reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Stare i nowe znajome mamuśki :)

Witam!!!
Na początku witam nową forumowiczkę!!!

Poczytałam troszkę na szybko, bo malutka od wczoraj wyjątkowo marudna. To pewnie dlatego że wczoraj miałą szczepienie. Biedna płakała okropnie a mnie serducho pękało. Będę musiała przed następnym szczepieniem poprosić naszą panią doktor o przepisanie maści znieczulającej Emla czy jakoś tak. Czytałam o niej na neciku. Podobno jest bardzo dobra. Od czasu szczepienia (czyli od około 13:00) Nicola strasznie marudzi. Praktycznie cały czas na rękach jest. Anekha chyba pytała mnie o nosidełko, no więc z nosidełkiem miałam problem bo nie było w nim zapięcia i pisaliśmy do sprzedawcy (kupiliśmy je na allegro) no i dośle nam tą brakującą część, puki co mała na rękach jest noszona. Wczoraj też u pediatry powiedziałam o pienistych kupach Nicoli, i okazało się że to moze dlatego że mleczko miała już dwa razy zmieniane - teraz już trzy razy). Najpierw z Bebiko zmieniliśmy na NAN, z NAN zmieniliśmy na Bebilon. No i z Bebilonem było również mało ciekawie. Mała piła przez kilka dni chętnie a potem jej się znudziło chyba i znowu nie chciała. Cycuś oczywiście chętnie chwyta. Pediatra poleciła nam Bebilon Comfort - podobno jest smakiem zbliżony do mleka matki. Odwiedziłam wczoraj trzy apteki i nigdzie go nie było. Mój mąż pojechał do Tesco - też jest tam apteka i kupił tam NAN HA (podobno smak jest również zbliżony do mleka matki). Jak skosztowałam to jest obrzydliwy.... feee.... taki gorzki trochę. Ale małej puki co smakuje. I dziś zrobiła normalną kupę a nie taką pienistą... Hmmmm.....
Ale się rozpisałam.

Hannah wszystkiego naj....

Mała płacze! Uciekam
 
reklama
Dziewczyny! Dziękuję że o mnie pamiętałyście:-):-):-)
Dzisiaj wypadam z mężem na miasto zabawić się troszkę wśród moich starych znajomych, a jutro sama organizuję wieeeelką imprezę. Czeka mnie cały dzień w kuchni ufff...
No to zmykam:-p
 
Anekha
Alan mial juz czuprynke jak sie urodzil,teraz zaczęły Mu się kręcić włosy i,szczególnie po spaniu,wyglada bardzo śmiesznie,jak będę miała chwilę to wstawię zdjęcie.

Ola
mój Alan też jadł Bebilon Comfort faktycznie kiepsko smakuje i najlepiej też nie pachnie ale na szczęście szybko przeszedł na zwykły Bebilon,ale najważniejsze zeby pomogło:tak:

Dziewczyny potrzebuję kupić dobry wózek spacerowy na wertepy i do lasu,może macie jakichś faworytów bo ja się już pogubiłam przez ilość tych wózków.
Z góry dzięki:-D

Miłego wieczorku:-)
 
mama*alana - ja głęboki wózek kupiłam z dużymi pompowanymi kołami i nawet na drogach pełnych sniegu, czy po różnych wybojach jeździ super. Bardzo łatwo przez nie przejeżdża także wydaje mi sie że i spacerówka na tego typu drogi będzie dobra z pompowanymi dużymi kołami...
 
hannah
heheh noo jak sie robi imprezki to chciał czy nie chciał musi się cżłowiek narobić:-D

mama*alana
moja też z włoskami na świat przyszła i w zasadize odrazu jej siekręciły..zwłaszca jak mokre bo po spaniu to nie..ma szopę taką jakby przy kontakcie majstrowała i coś ją trzepnęło:-Dzresztą tu masz galerię miesiac po miesiącu to zobacz:
Picasa Web Albums - Szklista

idę sobie włosy pofarbować czy coś...
maż w szkole to co ja mam robić wieczorem sama:rofl2:

 
cześć dziewczyny, w końcu się trochę ruszyło:-)
anekha
u mnie pada śnieg cały dzień i wieje jak diabli, a już myślałam ,że ta zima poszła sobie w cholere, na szczęście nie jest bardzo zimno więc idzie wytrzymać
hannah
ooo imprezka się szykuje:-) taka to pożyje , na wszystko ma czas aż zazdroszcze:-) udanych baletów życzę;-)

ja narazie trzymam się dzielnie jeśli chodzi o choroby,ale jak znam życie to wy wyzdrowiejecie wszystkie , a mnie dopadnie:-) póki co ucho mnie jakoś pobolewa (jak się nie lubi chodzić w czapce to nic dziwnego), ale mam nadzieję,że nic się nie rozwinie;-)

lecę trochę ogarnąć , bo już ledwo wchodzę do mieszkania-taki bajzel;-)
a potem znowu nauka, aż mi się wstawać nie chce ech...

pozdrawiam wszystkie serdecznie w ten piątek trzynastego hi hi
 
Hej kobietki. No dziś okazało się, że zdałam ostatni egzamin i to na 5 :-D jeju ale się cieszę, a z drugiej strony robi mi się niedobrze na myśl, że jutro zaczynam od nowa kolejny semestr no i za niedługo kolejna sesja :baffled: Już nie mam siły :-(
Hania 2gi dzień z rzędu nie chce zasypiać sama tylko na rękach u mnie :no: jestem już przemęczona, a tu jeszcze takie coś :-( normalnie dobra powinna trwać kilka godzin dłużej :-(

A tak ogólnie to u nas na razie ok. Mąż właśnie baluje u kolegi, a ja kładę się spać. Buziaczki wielkie dla wszystkich bez wyjątków.
 
xTosia wielkie gratulacje - dzielna jesteś ja bym w obecnym stanie nie dała rady żeby jeszcze stukać do egzaminów. ;-)
Mam takiego lenia że nawet nie chce mi się książki przeczytać :-):-):-)
ochooo sąsiedzi zrobili sobie imprezkę, ale się tłuką - zaraz mi się dziecko obudzi.
Kurcze a ja sama siedzę, mąż w pracy ...smutno mi jakoś...

dobrej nocki mamuśki
 
Kurcze a ja sama siedzę, mąż w pracy ...smutno mi jakoś...

Kochana wiem co czujesz, mój mąż też albo w pracy, albo jak już w domu to przed komputerem, bo przecież "ja dzisiaj jeszcze nie siedziałem przed kompem" i nie ważne, że ze mną też nie siedział :wściekła/y: Także mnie też często smutnawo, ale mam na to sposób...JA :sorry2: Mogę sobie zrobić coś dla siebie...wanna...moczenie nóg...maseczka...mmmmm same przyjemności :-D
No a propos książek to muszę sobie jakąś na czas kiedy nie mam sesji wypożyczyć, bo marzy mi się jakaś literatura w łóżku z ciepłą herbatką :-)

A wiecie dziewczyny zapisałam się w końcu do psychologa...11 m-cy od urodzenia Hani :confused: no ale lepiej późno niż wcale :-p Już się nie mogę doczekać tego czwartku.
Dziś po szkole mojej jedziemy z mężem do sklepu, bo chce mi kupić prezent na walentynki...hmmmm no ciekawe :-D

Oki kochane lecę się ubierać, bo jadę za chwilę do szkoły....brrrr, a tu taka pogoda za oknem :crazy:

Buziaczki kochane :***
 
reklama
Do góry