Cześć dziewczyny
Właśnie wróciłam od swojej gin i jestem zawiedziona. To mój 2 cykl z CLO 2x1 przedłużony do 7 dni przyjmowania, jednak dziś 13dc a pęcherzyk urósł tylko do 18mm wiec zastrzyku na uwolnienie nie ma co brać. Gin nie wyklucza późnej owulacji wiec niby nic straconego, jeszcze. W kolejnym cyklu przechodzę na Lamette, bo na CLO nie reaguje tak jak należy.
Nie jestem osoba cierpliwa, powoli tracę nadzieje, to już prawie rok od poronienia, a ja od początku roku nie mam owulacji...
Każde niepowodzenie odbieram jak osobista porażkę