reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania z clostilbegyt i prolaktyna czynnościow staraczki 2018

Tylko?? Przecież 18 mm w 13 dc to super pęcherzyk. Co z tego że owulacja będzie w 15 czy 16 dc??
Zupełnie tego nie rozumiem. Lekarze chyba zwariowali. Ja w 11 dc miałam pęcherzyk 14 mm na aromku, w 13 powinien mieć tyle co u Ciebie, owulacja około 15 dnia cyklu a gin mówi że za wolno, że za słabo i więcej aromka w kolejnym cyklu, wtf??
Powinna pójść za dwa dni do gina. Bo może urośnie do 20 i pęknie a może nie pęknie i będzie rósł w torbiel. Ja nie rozumiem lekarzy którzy tak robią. Miałam taką samą sytuację. Takie chodzenie na monitoring to strata kasy. Albo się idzie do końca albo lepiej wcale. Powinna chodzić aż zobaczą czy pęknie sam pęcherzyk. Bo teraz to co wie? Nic nie wie. Nie wie czy ma owulację ani nic poza tym.

Jak się okaże że urośnie za dwa dni do 20-22 mm to wtedy zastrzyk i przecież to norma zastrzyk w 15-16 dc. 🤦
 
reklama
Tez mnie to zdziwiło....... Ja mam ładne pęcherzyki ok 22 mm dopiero w 20 dniu cyklu i dostawałam na to Pregnyl. Więc nie kumam....

w USG w 8dc pęcherzyk miał 13mm wiec wydłużyliśmy przyjmowanie CLO 2x1 do 7 dni, w sobotę wzięłam ostatni. W poniedziałek w 13dc na USG 18mm co zdaniem mojej gin jest za mało bo liczyła już na 22mm wiec zastrzyku nie warto dawać. Nie spisuje tego cyklu na straty bo mówi ze może wystąpić pozna owulacja samoistna ale w tym cyklu już się nie będziemy monitorować. Sama nie wiem co myśleć. Iść do kogos innego?
U niej się leczę od października, miała prowadzić pierwsza ciąże ale poronilam
 
w USG w 8dc pęcherzyk miał 13mm wiec wydłużyliśmy przyjmowanie CLO 2x1 do 7 dni, w sobotę wzięłam ostatni. W poniedziałek w 13dc na USG 18mm co zdaniem mojej gin jest za mało bo liczyła już na 22mm wiec zastrzyku nie warto dawać. Nie spisuje tego cyklu na straty bo mówi ze może wystąpić pozna owulacja samoistna ale w tym cyklu już się nie będziemy monitorować. Sama nie wiem co myśleć. Iść do kogos innego?
U niej się leczę od października, miała prowadzić pierwsza ciąże ale poronilam
To zalezy. Jak chcesz wieciec konkretnie czy masz owulację to ja bym nawet do niej poszła jeszcze raz. chyba że aż tak ci ta wiedza nie jest potrzebna. Zastrzyk warto dać na 22 a może jutro pęcherzyk będzie tyle mial? Ja miałam takie sytuacje że szłam, pęcherzyk mały, a potem się przez przypadek okazywało że ma 27 mm albo 30
 
To zalezy. Jak chcesz wieciec konkretnie czy masz owulację to ja bym nawet do niej poszła jeszcze raz. chyba że aż tak ci ta wiedza nie jest potrzebna. Zastrzyk warto dać na 22 a może jutro pęcherzyk będzie tyle mial? Ja miałam takie sytuacje że szłam, pęcherzyk mały, a potem się przez przypadek okazywało że ma 27 mm albo 30

No chciałabym wiedzieć, nie wiem tylko czy pchać się znów do tej samej, skoro i tak chodzę prywatniea ta mi mówi, że zastrzyk bez sensu. Tyle szczęścia ze pracuje w Centrum Medycznym i akurat mam dzis swoją endokrynolog. Ostatnio mi polecała dr specjalizującą się w leczeniu niepłodności więc jak się uda to jeszcze dziś lub jutro do niej podejdę. Zobaczymy co ona powie
 
Cześć dziewczyny! Przeczytałam cały wątek i chce dołączyć. :) moja sytuacja wyglada tak, ze mam już dwójkę dzieci - 7 i 5 lat i bardzo chcemy jeszcze trzecie dziecko ale nie wychodzi :( bez stymulacji rosły mi ładne pecherzyki ale nie pękały nawet po pregnylu 10 000j. Przy stymulacji tez nie pękały. W lipcu miałam robiona histeroskopie, hsg i laparoskopię z nakłuwaniem jajników. Teraz pierwszy cykl po operacji z CLO 1x1 5-9 dc i wczoraj w 11dc pecherzyki miały 14,5mm i 12,5 mm a endo 5 mm wiec idę w piątek zobaczyć jak rosną i dostanę zastrzyk - ciekawe czy będą w końcu pękać. Jak nie to sprobuje wyblagac u gina metformine i brać razem z CLO bo slyszlam ze wtedy łatwiej pękają pecherzyki. Mam stwierdzone PCO od 18 rz i mówili mi ze nie będę miała dzieci. Ale dwójkę naturalnie urodziłam tylko byłam o wiele młodsza... jednak ta choroba z wiekiem postępuje niestety :( staramy się o trzecie dziecko już ponad rok i nic. Jakoś ciężko mi wykrzesać nadzieje ze w tym cyklu po hsg i laparo się uda. Pecherzyki rosną słabo i tylko na jednym jajniku... No ale może...
trzymam kciuki za wszystkie z Was!
 
Widze ze nikt tu nie zagląda... szkoda :(
Wróciłam z kolejnego monitoringu żeby się dowiedzieć ze pecherzyki nieco urosły ale endo ma wciąż tylko 6 mm :( wiec dostałam zastrzyki FSH na poprawę endo i kolejna wizyta w poniedziałek gdzie podadzą mi hCG na pęknięcie pęcherzyków... jeszcze jeden cykl próbujemy z CLO i fsh na endometrium a jak się nie uda to sprobujemy z Femara. Czarno to widze :/ staram się myśleć pozytywnie ale nie jest lekko... kto by pomyslal ze taka walka o trzecie dziecko mnie czeka!
 
Hej rzeczywiście ten wątek jest dość zapomniany. Lepiej pisać na staraczki II połowa 2020 r. Co do Twoich problemów to po pierwsze endo 6 mm to nie jest wcale zły wynik, są opinie że nawet tyle wystarczy do zagnieżdżenia. Poza tym zanim pęcherzyk urośnie i zanim dojdzie do zagnieżdżenia to endometrium zdąży jeszcze pięknie urosnąć.
Szczerze mówiąc pierwsze słyszę żeby metformina pomogała w pękaniu pęcherzyków, przecież to lek na cukrzycę.
Jeśli chodzi o stymulacje to lepszy jest aromek zamiast clo, clo może uszkadzać endometrium dlatego masz takie cienkie.

U mnie po aromku jest jeden pęcherzyk, ale dla mnie jest to wystarczające. Po co więcej pęcherzyków? Ja nie rozumiem dlaczego ginekolodzy gadają że słabo, że za mało jak jeden piękny wystarczy żeby zajść w ciąże. Ja to nawet wole jeden niż potem mieć bliźniaki albo trojaczki w brzuchu [emoji1787]
Widze ze nikt tu nie zagląda... szkoda :(
Wróciłam z kolejnego monitoringu żeby się dowiedzieć ze pecherzyki nieco urosły ale endo ma wciąż tylko 6 mm :( wiec dostałam zastrzyki FSH na poprawę endo i kolejna wizyta w poniedziałek gdzie podadzą mi hCG na pęknięcie pęcherzyków... jeszcze jeden cykl próbujemy z CLO i fsh na endometrium a jak się nie uda to sprobujemy z Femara. Czarno to widze :/ staram się myśleć pozytywnie ale nie jest lekko... kto by pomyslal ze taka walka o trzecie dziecko mnie czeka!
 
Hej rzeczywiście ten wątek jest dość zapomniany. Lepiej pisać na staraczki II połowa 2020 r. Co do Twoich problemów to po pierwsze endo 6 mm to nie jest wcale zły wynik, są opinie że nawet tyle wystarczy do zagnieżdżenia. Poza tym zanim pęcherzyk urośnie i zanim dojdzie do zagnieżdżenia to endometrium zdąży jeszcze pięknie urosnąć.
Szczerze mówiąc pierwsze słyszę żeby metformina pomogała w pękaniu pęcherzyków, przecież to lek na cukrzycę.
Jeśli chodzi o stymulacje to lepszy jest aromek zamiast clo, clo może uszkadzać endometrium dlatego masz takie cienkie.

U mnie po aromku jest jeden pęcherzyk, ale dla mnie jest to wystarczające. Po co więcej pęcherzyków? Ja nie rozumiem dlaczego ginekolodzy gadają że słabo, że za mało jak jeden piękny wystarczy żeby zajść w ciąże. Ja to nawet wole jeden niż potem mieć bliźniaki albo trojaczki w brzuchu [emoji1787]
Mi endo mówiła że metformina pomaga w jakieś części w stymulacji owu ale słabiej niż clo czy aromek czy inne leki ale czy to prawda nie mam pojęcia. Ale też nigdy nie słyszałam żeby pomagał w pękaniu
 
Mi endo mówiła że metformina pomaga w jakieś części w stymulacji owu ale słabiej niż clo czy aromek czy inne leki ale czy to prawda nie mam pojęcia. Ale też nigdy nie słyszałam żeby pomagał w pękaniu
Sama metformina nie ma spektakularnych efektow ale w połączeniu właśnie z CLO sprawia ze pecherzyki lepiej pękają. Działa tak na kobiety chorujące na PCOS, nie do końca wiadomo czemu. Oczywiście chore na insulionoopornosc maja wytłumaczenie ale nie wszystkie z PCOS maja IO a mimo tego metformina działa. Przyjaciółka po 3 latach zaszła w ciąże jak włączyła metformine właśnie. Ale rozmawiałam dzisiaj z ginekologiem i on woli spróbować z Femara (to samo co Aromek) niż z meta. @aga.i.nieszka pocieszylas mnie z endo ☆ może nie będzie tak zle. Żeby zatem pękły pecherzyki! Przed operacja nie pękały nawet po pregnylu i mam traume... Ja osobiście nie mam nic do bliźniaków ;) nawet bym chciała chociaż to by była trzecia cesarka i ryzyko jest.
na staraczkach dziewczyny są bez takich problemów, głupio mi pisać o tych wszystkich lekach itp.
 
reklama
Sama metformina nie ma spektakularnych efektow ale w połączeniu właśnie z CLO sprawia ze pecherzyki lepiej pękają. Działa tak na kobiety chorujące na PCOS, nie do końca wiadomo czemu. Oczywiście chore na insulionoopornosc maja wytłumaczenie ale nie wszystkie z PCOS maja IO a mimo tego metformina działa. Przyjaciółka po 3 latach zaszła w ciąże jak włączyła metformine właśnie. Ale rozmawiałam dzisiaj z ginekologiem i on woli spróbować z Femara (to samo co Aromek) niż z meta. @aga.i.nieszka pocieszylas mnie z endo ☆ może nie będzie tak zle. Żeby zatem pękły pecherzyki! Przed operacja nie pękały nawet po pregnylu i mam traume... Ja osobiście nie mam nic do bliźniaków ;) nawet bym chciała chociaż to by była trzecia cesarka i ryzyko jest.
na staraczkach dziewczyny są bez takich problemów, głupio mi pisać o tych wszystkich lekach itp.
Dziewczyny na wątku II połowa 2020 łykają takie arsenaly że byś się zdziwiła.

Biorę metę od 9 lat i pierwsze słyszę takie rewelacje
 
Do góry