reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

starania się - watpliwości..

Passingby, gdyby było źle, to by Cię do domu tak łatwo nie puścili. Więc musi być dobrze, będzie dobrze - bardzo mocno trzymam kciuki!!!

Olesia_33, kurcze, u mnie w pracy też dwie osoby z dnia na dzień głos straciły.... Jakiś cholerny wirus chyba się pojawił ??? Płucz gardło (np. roztworem Azulanu, czy nawet solą) Żeby wzmocnić odporność może weź Oscciloccocinum (piszą na ulotce, że bezpieczny dla kobiet w ciąży, po konsultacji z lekarzem nawet niemowletom się go daje)

Andzia, dzięki, u mnie ok. To znaczy cierpliwie/niecierpliwie czekam na pierwszą wizytę u lekarza. Wczoraj robiłam betę, dziś miał być wynik, a tymczasem go jeszcze nie ma:confused: No, nic, jak nie dziś, to jutro, ehhh.....
 
reklama
Witam was wszystkie! Czytam sobie wasze posty juz od dłuższego czasu, choć nadążyć za wami nie jest łatwo. Chcemy zacząć starania o naszą drugą dzidzię ale tak za 2-3 miesiące. Po pierwsze dlatego, że dopiero zaczęłam pracę i czekam na normalną umowę, po drugie mamy w planach jakiś egzotyczny wypad i wolałabym wtedy nie być w ciąży. Choć przyznam się bez bicia, że jak widzę zdjęcia waszych testów a na nich 2 kreseczki to tak bardzo wam zazdroszczę! Powiedzcie mi jak wyglądały wasze początki starań? Ja się boję tego, że zajście w ciążę stanie się znów moją obsesją a każda nieudana próba straszną porażką.Raz już to przerabiałam. Wtedy nie mierzyłam temperatury, nie miałam testów owulacyjnych i po 10 miesiącach się udało. Teraz jestem bogatsza o pewne doświadczenia ale nie wiem jak zacząć. Postarać się póki co nie planować niczego i po prostu robić swoje? Czy może pomagać sobie testami i mierzeniem temperatury? Może tym razem szybciej doczekałabym się fasolki? Boję się tylko, że to mierzenie temperatury itp . strasznie nakręca! :-( Nie wiem już co lepsze. Chciałabym z jednej strony żeby było tak naturalnie i żeby fasolka sama się pojawiła bez tej całej otoczki i stresu. Z drugiej strony jeśli to ma pomóc? Co myslicie? I przyjmiecie mnie do siebie???:-)
 
Witam!
Ja wpadłam tylko na chwilkę i już nadrabiam zaległości:-)

Ja nie robię nadziei - to jest zasada BB nr 1 - nie ma @ jest nadzieja:tak:

ważne, że przynajmniej robią coś w kierunku diagnozy, tzn. badania i że wstępnie to nie jest rzs:-) będzie dobrze:tak:

w sumie nie jest ważne jak dojdziecie do fasolki - ważne, żeby się udało:-)

tak jest nie ma @ jest nadzieja:-)

będzie dobrze:-):-):-) odpoczywaj dużo



widzisz gosiu - nigdy nie wiadomo kiedy się uda - może tym razem:tak:

poczekaj do jutra i się wszystko okaże:tak:

z luteiną nie mam dośwaidczenia:no:
co do gwałcenia męża, ja bym poprawiła dziśiaj i jeszcze jutro:tak:

mam zamiar tak własnie zrobić:-)
 
dziewczyny wiem ze to nie ten wątek ale skoro sie juz tyle znamy to licze bardzo nawas i bardzo prosze o jakis ekstra przepis na pyszna sałatkę lub ciasto:-) ide jutro do tesciowej i chcialabym zabłysnąc....:zawstydzona/y: plis:sorry2::sorry2::sorry2:
 
No i urodzila...fajna ta mała:-D




Misia-meza pomecz jeszcze bo co ci szkodzi...:-Da z luteina to skoro moze pomoc to chyba warto brac od 26dc, ona pomaga zagnieździc sie fasolce i pomaga w utrzymaniu wczesnej ciazy wiec chyba warto...jak uwazasz...:confused:
Mialas juz jakies problemy wczesniej z utrzymaniem ciazy? robilas badanie progesteronu?

Badania miałam robione w 2007 roku, dziś dostałam skierowanie od endokrynologa na wszystkie badania hormonalne, ide w piątek, dlatego chyba w tym cyklu sobie daruję luteinę. Chcę być pewna że mam ją brać, bo moja gina nie zachowuje sie tak jakby była pewna że dobrze robi zapisując mi ją. Kilka lat temu miałam puste jajo.
 
Olesia_33, kurcze, u mnie w pracy też dwie osoby z dnia na dzień głos straciły.... Jakiś cholerny wirus chyba się pojawił ??? Płucz gardło (np. roztworem Azulanu, czy nawet solą) Żeby wzmocnić odporność może weź Oscciloccocinum (piszą na ulotce, że bezpieczny dla kobiet w ciąży, po konsultacji z lekarzem nawet niemowletom się go daje)

U mnie to sie zaczelo w sobote, ale ostatnie 2 dni to masakra, dzis kompletnie nic nie pomaga nawet glebszego oddechu nie moge sobie wziac, bo mnie dusi. W pracy wszyscy sie nade mna uzalali ale nie chciali poscic do domu :wściekła/y::angry::no: TAK MNIE KOCHAJA :baffled:
 
Cześć dziewuszki,
Miałam strasznie trudny dzień ( kolejny w tym tygodniu), ledwo patrze na oczy, ale jeszcze muszę sie do Was odezwać. Mam do Was delikatne pytanie. Od kilku godzin bolą mnie wargi sromowe. Nie szalałam z mężem do tego stopnia żeby mnie aż tak bolały:-) Boję się że robi mi się jakieś wstrętne zapalenie. Nie mogę się tam dotknąć. Wszystko z zewnątrz jest czerwone i tkliwe. Miałyście kiedyś takie objawy. Myślałam że to stringi mnie obtarły, ale to chyba nie to. Sorry że Wam o tym piszę, ale cholera wizytę u giny mam dopiero w poniedziałek.
 
U mnie to sie zaczelo w sobote, ale ostatnie 2 dni to masakra, dzis kompletnie nic nie pomaga nawet glebszego oddechu nie moge sobie wziac, bo mnie dusi. W pracy wszyscy sie nade mna uzalali ale nie chciali poscic do domu :wściekła/y::angry::no: TAK MNIE KOCHAJA :baffled:

A to banda egoistów!!!!:wściekła/y: Nie życzę tego, oczywiście, nikomu, ale punkt widzenia szybko się zmienia, jak samemu złapie się takiego bakcyla:crazy: Idź do lekarza, pewnie dostaniesz zwolnienie, choćby 3 dni.... Trzymaj się cieplutko i zdrowiej!!!
 
Cześć dziewuszki,
Miałam strasznie trudny dzień ( kolejny w tym tygodniu), ledwo patrze na oczy, ale jeszcze muszę sie do Was odezwać. Mam do Was delikatne pytanie. Od kilku godzin bolą mnie wargi sromowe. Nie szalałam z mężem do tego stopnia żeby mnie aż tak bolały:-) Boję się że robi mi się jakieś wstrętne zapalenie. Nie mogę się tam dotknąć. Wszystko z zewnątrz jest czerwone i tkliwe. Miałyście kiedyś takie objawy. Myślałam że to stringi mnie obtarły, ale to chyba nie to. Sorry że Wam o tym piszę, ale cholera wizytę u giny mam dopiero w poniedziałek.

Chyba miałam kiedyś coś podobnego - właśnie taką tkliwością i czerwonością się objawiało. Nie wiem, czy bardziej bolało, czy swędziało.... Takie obrzmiałe było. Okazało się wtedy, że to bakterie, lekarz zlacał posiewy z pochwy i wybijał mi te bakterie antybiotykami /na zamówienie z apteki (globulki dopochwowe)/ Pomogło. Do użytku zewnętrznego zapisał mi krem Pimafucort, który zawiera hydrokortyzon i to przyniosło ulgę. Ten krem jest chyba na receptę, ale może spytaj w aptece o inną maść lub krem z hydrokortyzonem.

Tak było u mnie, ale może u Ciebie to zwykle uczulenie? Proszek do prania, może masz nowy płyn do higieny intymnej? Lepiej odstawić i na ten czas przerzucić się na zwykłe naturalne mydło szare - ma lepsze ph.
 
reklama
A to banda egoistów!!!!:wściekła/y: Nie życzę tego, oczywiście, nikomu, ale punkt widzenia szybko się zmienia, jak samemu złapie się takiego bakcyla:crazy: Idź do lekarza, pewnie dostaniesz zwolnienie, choćby 3 dni.... Trzymaj się cieplutko i zdrowiej!!!

Moja szefowa jest "najlepsza", my sie smiejemy, ze jak ona choruje to koniec swiata (umiera) zawsze ma "meska grype", dzis chodzila jeczal i uzalala sie nad soba jaka to ona biedna. I co zrobila :crazy: wyszla wczesniej do domu a mi zostawila dluga liste co trzeba zrobic na jutro :wściekła/y: Na pozegnanie uslyszalam: "Mam nadzieje, ze jutro sie lepiej poczujesz" Ta juz, boi sie,ze sie zbuntuje i nie przyjde do pracy, wtedy kto bedzie odwalal za nia czarna robote.
A do lekarza ide w piatek.
 
Do góry