reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

starania się - watpliwości..

Witam Was serdecznie.Bylam tu z Wami podczas pierwszego cyklu naszych staranek. Poki co fasolki nie widac. W grudniu bylam u gina. Stwierdzil, ze wszystko ze mna ok, a brakuje mi po prostu luznego podejscia do tej sprawy. Zrobil USG dowcipne, nie zauwazyl zadnych odchylen od normy, zrobil cytologie- wyszla pierwsza grupa. Teraz jestesmy w czwartym cyklu staranek, a dokladniej w jego 20 dniu, do konca cyklu zostalo 8 dni. I chyba nie powinnam sie ludzic, bo zauwazylam dzis ze tempka mi spadla o 0.25 stopnia. Dziwne mi sie to wydaje bo przedtem spadala dopiero 1-2 dni przed @. Zastanawiam sie czy jednak nie mam problemow z faza lutealna. Taki spadek to chyba nie jest normalna sprawa? No chyba,ze jest nadzieja ze to implantacja zarodka ale ona tez tak szybko nie moglaby sie odbywac po owulacji?? Martwi mnie to i tyle. Wiem,ze 3 miesiace staran to nie zadna tragedia, ale dzis mam jakiegos stracha, ze cos moze byc ze mna nie tak po prostu. Chcialam chyba sie po prostu wygadac... bo pamietam ze znalazlam tu wsparcie w pierwszym cyklu staranek. Pozdrawiam Was serdecznie!

Co do temperatury to nie pomogę bo osobiście nie mierzę.
Ale wesprzeć mogę. Tu na forum oprócz wsparcia proponujemy rozmowy na wynaturzone tematy, dobry humor i gwarancję, że chociażby na chwilkę zapomnisz o staraniach.
 
reklama
Kaprycha ustaliłam TOP4 - najlepsze fragmenty nawiedzonej świętojebliwej.
To jet mój numer 1.

"Kiedy wykąpiemy się wszyscy, mój mąż szybko spełnia obowiązek małżeński, ja zaś przeczekuje to w milczeniu, ze spokojem i godnością prawdziwej katoliczki, modląc się w myśli o zbawienie tych nieszczęsnych istot, które urodziły się kobietami, ale którym lubieżność Szatana rzuciła się na mózg i które w obowiązku szukają wstrętnych i grzesznych przyjemności. Zasypiam po długiej modlitwie i tak mija kolejny szczęśliwy dzień mojego życia."



Posikam się, no nie dam rady.
Nie no nie wytrzymam:szok: To jest lepsze niz najśmieszniejszy film komediowy:happy:
 
Na bank pisała to jakaś nawiedzona siostra zakonna, zamknięta w klasztorze od 20 lat. Jedyne co ją w życiu przeleciało to wiatr jak plewiła w przyklasztornym ogródku.

Kłócę się z myślami ale chyba na miejscu drugim znajdzie się fragment "Codziennej rozmowy z teściową"

Ciężki wybór cholera.
 
Witam Was serdecznie.Bylam tu z Wami podczas pierwszego cyklu naszych staranek. Poki co fasolki nie widac. W grudniu bylam u gina. Stwierdzil, ze wszystko ze mna ok, a brakuje mi po prostu luznego podejscia do tej sprawy. Zrobil USG dowcipne, nie zauwazyl zadnych odchylen od normy, zrobil cytologie- wyszla pierwsza grupa. Teraz jestesmy w czwartym cyklu staranek, a dokladniej w jego 20 dniu, do konca cyklu zostalo 8 dni. I chyba nie powinnam sie ludzic, bo zauwazylam dzis ze tempka mi spadla o 0.25 stopnia. Dziwne mi sie to wydaje bo przedtem spadala dopiero 1-2 dni przed @. Zastanawiam sie czy jednak nie mam problemow z faza lutealna. Taki spadek to chyba nie jest normalna sprawa? No chyba,ze jest nadzieja ze to implantacja zarodka ale ona tez tak szybko nie moglaby sie odbywac po owulacji?? Martwi mnie to i tyle. Wiem,ze 3 miesiace staran to nie zadna tragedia, ale dzis mam jakiegos stracha, ze cos moze byc ze mna nie tak po prostu. Chcialam chyba sie po prostu wygadac... bo pamietam ze znalazlam tu wsparcie w pierwszym cyklu staranek. Pozdrawiam Was serdecznie!

z temperatura to róznie, a spadek o 02,5 to nie jest duzy spadek. Ja 21 dc miałam temperaturkę 36,98 a 22 dnia 36,7..Pomyślałam po zawodach...ale...23 było 36,78 a 25dc zobaczyłam II:-)
 
Dziewczyny


Mam do Was pytanie.
Od jakiesgos tygodnia pobolewaja mnie jajniki. Nie jest to jakis silny bol, ale pojawia sie codziennie, pokloje, poboli i odchodzi.

Nigdy wczesniej zadnych bolow nie mialam, zadnych torbielow, zapalenia itd wiec sie zastanawiam od czego one moga byc. A moze wlasnie teraz sie jakis torbieli nabawialm albo jakiegos innego ustrojstwa. Mialyscie tak kiedys ? Od czego one moga pobolewac ?


Dajcie znac
 
reklama
Witajcie Kochane!

Pamięta mnie tu ktoś jeszcze?:-p. Bardzo dawno się nie odzywałam, bo wogóle żadko zaglądam ostatnio na BB:baffled:.
Kinguś, Katarzynko1979 ogromnie Wam gratuluje Kochane!!! Nawet nie wiecie jak się ucieszyłam jak przeczytałam, że zafasolkowałyście:-):tak:. Pozdrawiam gorąco te forumowiczki któe mnie pamiętają, ale te nowe również:tak:. Trzymam za Was wszystkie kciukaski i dopinguje wszystkim i każdej z osobna:tak::-D
 
Do góry