LauraOna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2009
- Postów
- 173
Kaprycha ja tam nie jestem zszokowana tym tekstem. Słyszałam już nie gorsze:-)
To dowód na to, że nadal próbuje się ogłupiać naród Polski.Wpierw robiła to komuna, potem kolejne rządy.Koleżanka usłyszała na naukach przedmałżeńskich, że tylko ladacznice kupują podpaski ( słowa tampony pani katechetka wymówić nie mogła).Kobieta powinna sama szyć podpaski z naturalnych materiałów. Najlepszą metodą antykoncepcji jest CAŁKOWITA WSTRZEMIEŹLIWOŚĆ.A co usłyszała o sobie koleżanka, jak pani się zorientowała że ona jest w ciąży....uuuuuuu.....
Koleżanka z narzeczonym tak się zdenerwowali, że poszli do księdza proboszcza z awanturą.Pani pracę straciła i możliwość ogłupiania innych.
Takie życie.
Ale skąd się biorą takie zabobony i ciemnota, to ja nie mogę pojąć
A na naszych panów, to musimy czasem ponarzekać. Wtedy nam ulży a im przecież nic się nie stanie.Mój też mnie nie raz irytuje.Ja bym mogła długą listę zrobić jego grzeszków i tak dopisywać bez końca.A zawsze wkońcu mówię mu "baranek z ciebie straszny".Dziś mój "baranek" dostanie szmatę na dzień dobry, bo po raz 100- tny umazał kran pastą do zębów a zlew wczoraj wyszorowałam.Wiem, że i tak kran jutro znowu umaże. I co tu z nimi zrobić?
Ale mimo to kochamy tych naszych "baranków" czyż nie?;-)
Dziewczyny życzę Wam miłego dnia.
Uciekam
paaaaaaaaaaaa
To dowód na to, że nadal próbuje się ogłupiać naród Polski.Wpierw robiła to komuna, potem kolejne rządy.Koleżanka usłyszała na naukach przedmałżeńskich, że tylko ladacznice kupują podpaski ( słowa tampony pani katechetka wymówić nie mogła).Kobieta powinna sama szyć podpaski z naturalnych materiałów. Najlepszą metodą antykoncepcji jest CAŁKOWITA WSTRZEMIEŹLIWOŚĆ.A co usłyszała o sobie koleżanka, jak pani się zorientowała że ona jest w ciąży....uuuuuuu.....
Koleżanka z narzeczonym tak się zdenerwowali, że poszli do księdza proboszcza z awanturą.Pani pracę straciła i możliwość ogłupiania innych.
Takie życie.
Ale skąd się biorą takie zabobony i ciemnota, to ja nie mogę pojąć
A na naszych panów, to musimy czasem ponarzekać. Wtedy nam ulży a im przecież nic się nie stanie.Mój też mnie nie raz irytuje.Ja bym mogła długą listę zrobić jego grzeszków i tak dopisywać bez końca.A zawsze wkońcu mówię mu "baranek z ciebie straszny".Dziś mój "baranek" dostanie szmatę na dzień dobry, bo po raz 100- tny umazał kran pastą do zębów a zlew wczoraj wyszorowałam.Wiem, że i tak kran jutro znowu umaże. I co tu z nimi zrobić?
Ale mimo to kochamy tych naszych "baranków" czyż nie?;-)
Dziewczyny życzę Wam miłego dnia.
Uciekam
paaaaaaaaaaaa