reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

Nie chcę cię nakręcać, ale ja też miałam objawy jak na @ (czasem jeszcze mam) i @ nie przyszła i też czułam taką wilgotność.. ..

Ale w niedziele rano test wyszedl negatywny... Mysle, ze powinnam poczekac jeszcze troche... Co prawda testow w domu mam na pęczki
:-D kupilam sobie w superpharm, bo tam maja co miesiac promocje i udalo mi sie dorwac takie za 4.99 (normalnie kosztuja 12) :-D Ale i tak wiadomo, ze nie chodzi o samo testowanie tylko o ten zawod, ktory mozna poczuc jak sie zobaczy I...

Zastanawiam sie jakie to jest uczucie dowiedziec sie, ze jest sie w ciazy. My sie staramy zeby nosic pod sercem to dziecko, ale jak to juz jest jak czlowiek zobaczy dwie kreski? Czy wtedy w tej radosci nie ma tez troche watpliwosci 'co mysmy zrobili?!?!'? Czlowiek sie cieszy i nie zaluje, ze traci wolnosc? Ja chce miec dziecko, ale boje sie nieznanego, stad te moje pytania ;-)
 
reklama
Wez sie przejdz do pan w dziekanacie/sekcji studenckiej/... nie wiem jak to sie nazywa na Twojej uczelni i z nimi pogadaj jak sie wyznacza termin obrony. U mnie jest tak, ze promotor w ogole sie tym nie zajmuje - on tylko prowadzi prace, potem ja podpisuje, student ja sklada i potem sie dowiaduje jakie ma mozliwe terminy do wyboru, ew. jaki termin mu panie przydzielily. Moze u Ciebie tez tak jest? Warto sie dowiedziec :tak:

U mnie wczoraj @ nie przylazla chociaz w niedziele wzielam ostatnia tabletke luteiny. Nie wiem kiedy przylezie (oby wcale), ale dzis sie czuje tak, jakby miala za moment sie pojawic... Chociaz wcale mnie podbrzusze tak bardzo nie boli, ale jakos tak strasznie 'wilgotno' sie czuje. Poczekam kilka dni i zobaczymy co sie bedzie dziac.
jak sama napisalas termin oborny dopiero po oddaniu pracki masz wyznaczany .... zalezy to u mnie od promotora! a ja wolalabym miec termin bo czulabym taki bacik nad glowa i bym sie bardziej uwijala! no nic trudno trzeba sie wziasc za robote to i obrona bedzie szybciej nic tu po moim zrzedzeniu musze to przezyc a potem tylko cieszyc sie z malenstwa! :sorry2: ahhh..... ja juz chce!!!
trzymam kciuki zeby @iszon nie przylazł!!!! :sorry2::tak:
 
jak sama napisalas termin oborny dopiero po oddaniu pracki masz wyznaczany .... zalezy to u mnie od promotora! a ja wolalabym miec termin bo czulabym taki bacik nad glowa i bym sie bardziej uwijala! no nic trudno trzeba sie wziasc za robote to i obrona bedzie szybciej nic tu po moim zrzedzeniu musze to przezyc a potem tylko cieszyc sie z malenstwa! :sorry2: ahhh..... ja juz chce!!!
trzymam kciuki zeby @iszon nie przylazł!!!! :sorry2::tak:


Dzieki :-D
Wiem co czujesz z ta praca, bo ja tez powoli koncze studia. W zeszlym roku akademickim pisalam licencjat, a teraz pisze magisterke ('pisze' - dobre sobie :-D), bo chce skonczyc studia rok wczesniej niz normalnie sie konczy. Przeraza mnie mysl o obronie w odstepie 8 miesiecy od obrony licencjatu... Rozpisalam sobie plan dnia na kartce i teoretycznie wiem kiedy czego mam sie uczyc i kiedy mam pisac prace, ale wez tu sie czlowieku zmus...
 
Witam, mam pytanie do Was dziewczyny, może któraś z Was mi odpowie:tak:
Otóż w trakcie jajeczkowania odczuwam ból podczas stosunku i nie wiem czy to normalne. To znaczy w moim przypadku oprócz innych objawów mogących wskazywać na owulację (śluz płodny, pozytywny test owulacyjny) odczuwam również kłucie w jajniku, i to różnie, w jednym cyklu z lewej strony mnie kluje, a w następnym np. z prawej. Kłucie trwa około 2-3 godzin i jest bardzo dotkliwe, ciężko mi zmienić pozycję albo chodzić. No i problem jest również z seksem, bo mam wrażenie jakbym miała szyjkę obniżoną i bardziej tkliwą. czy to normalne?? Czy któraś z Was zaobserwowała coś podobnego?? Pozdrawiam
 
Witam, mam pytanie do Was dziewczyny, może któraś z Was mi odpowie:tak:
Otóż w trakcie jajeczkowania odczuwam ból podczas stosunku i nie wiem czy to normalne. To znaczy w moim przypadku oprócz innych objawów mogących wskazywać na owulację (śluz płodny, pozytywny test owulacyjny) odczuwam również kłucie w jajniku, i to różnie, w jednym cyklu z lewej strony mnie kluje, a w następnym np. z prawej. Kłucie trwa około 2-3 godzin i jest bardzo dotkliwe, ciężko mi zmienić pozycję albo chodzić. No i problem jest również z seksem, bo mam wrażenie jakbym miała szyjkę obniżoną i bardziej tkliwą. czy to normalne?? Czy któraś z Was zaobserwowała coś podobnego?? Pozdrawiam

Co do tkliwosci szyjki - moze masz nadzerke? Co do bolu jajnikow - moze masz torbiele? Mnie sie cos takiego kiedys zdazylo (wiecej juz do tego nie dopuscilam, bo jak tylko poczulam, ze mnie zaczyna bolec, zmienilismy pozycje) i faktycznie naparzalo ostro przez dluuugi czas, nawet ciezko bylo mi wejsc do wanny z ciepla woda zeby sie rozluznic... M chcial po pogotowie zadzwonic, ale wybilam mu to z glowy ;-) Mozliwe, ze to jest jakis skurcz tam gdzies w srodku...
 
Dzieki :-D
Wiem co czujesz z ta praca, bo ja tez powoli koncze studia. W zeszlym roku akademickim pisalam licencjat, a teraz pisze magisterke ('pisze' - dobre sobie :-D), bo chce skonczyc studia rok wczesniej niz normalnie sie konczy. Przeraza mnie mysl o obronie w odstepie 8 miesiecy od obrony licencjatu... Rozpisalam sobie plan dnia na kartce i teoretycznie wiem kiedy czego mam sie uczyc i kiedy mam pisac prace, ale wez tu sie czlowieku zmus...
;-)dokładnie! ja mialam taki sam zamiar jakies 2 lata temu! :rofl2: a ze mialam po drodze mase komplikacji na studiach bo nie utworzyli mojej specjalizacji wiec w miedzy czasie poszlam na indywidualny tok studiow i zahaczylam o zaoczne i dzienne (a rejestracje mam na wieczorowych) :-D
a do tego jestem na studiach inżynierskich wiec moja praca inz nie jest tylko do pisania a do anailzy, badan itp. zabawa z mapami kabinowanie pod gorke w zasadzie i przez to czlowiek nie wie co robic i tak dlugo czekalam jeszcze na to wczorajsze spotkanie! .... ehmmm... teraz mam przynajmniej na tydzien roboty wiec jakos to bedzie niestety nie tylko zelaznej ode mnie (pisze z kolezanka) :dry: a szkoda czasu juz na ten temat!

a co do watpliwosci jak sie zobaczy II - mialam taka sytuacje jakies 1,5 roku temu @ spozniala mi sie juz 1,5tyg i w takim stresie robilam testa ze szok bo to nie byl dobry okres miedzy nami .... i zanim spojzalam na wynik (byla I) to mialam miloiony mysli na sekunde! czy ja gotowa jestem czy ten caly instynkt maciezynski to tylko chwilowe jakies cos w rodzaju kaprsywu itd ... a ja zobaczylam I to mi sie pakac chcialo i tyle!
 
Zastanawiam sie jakie to jest uczucie dowiedziec sie, ze jest sie w ciazy. My sie staramy zeby nosic pod sercem to dziecko, ale jak to juz jest jak czlowiek zobaczy dwie kreski? Czy wtedy w tej radosci nie ma tez troche watpliwosci 'co mysmy zrobili?!?!'? Czlowiek sie cieszy i nie zaluje, ze traci wolnosc? Ja chce miec dziecko, ale boje sie nieznanego, stad te moje pytania ;-)

Ja tez czesto myśle jak to będzie, jak zobacze II na tescie. Wiesz, mysle, że każda kobieta ma myśli pełne radości ale i obaw. Wiadomo, że od tej chwili życie ulega duuuuużejjjjj zmianie:-) Mysli typu "czy sobie poradzę" Czy podołam" są chyba na miejscu;-) Zreszta jak zobacze II to napisze :-D:-D:-D
 
Witam, mam pytanie do Was dziewczyny, może któraś z Was mi odpowie:tak:
Otóż w trakcie jajeczkowania odczuwam ból podczas stosunku i nie wiem czy to normalne. To znaczy w moim przypadku oprócz innych objawów mogących wskazywać na owulację (śluz płodny, pozytywny test owulacyjny) odczuwam również kłucie w jajniku, i to różnie, w jednym cyklu z lewej strony mnie kluje, a w następnym np. z prawej. Kłucie trwa około 2-3 godzin i jest bardzo dotkliwe, ciężko mi zmienić pozycję albo chodzić. No i problem jest również z seksem, bo mam wrażenie jakbym miała szyjkę obniżoną i bardziej tkliwą. czy to normalne?? Czy któraś z Was zaobserwowała coś podobnego?? Pozdrawiam
co do klucia raz w lewy a raz w prawym jajniku to prawidlowo bo jajniki powinny pracowac na zmiene tzn w 1cyklu np prawy a w nastepnym lewy! i masz prawo odczuwac takie kucia! ja np tak mam ze w dniach kiedy mam owu - ja nie stosuje testow - wystarczy mi narazie okreslenie sluzu i wlasnie klucie w jajniku bo zawsze wystepuje to u mnie razem wiec wiem ze to nic zlego! i wtedy tez mnie to boli przy przytulankach! wystarczy inna pozycja! ;-) ale co do tkliwosci szyjki to faktycznie moze byc nadzerka lec wiec do lekarza na serwis podwozia! :-D
 
Ja tez czesto myśle jak to będzie, jak zobacze II na tescie. Wiesz, mysle, że każda kobieta ma myśli pełne radości ale i obaw. Wiadomo, że od tej chwili życie ulega duuuuużejjjjj zmianie:-) Mysli typu "czy sobie poradzę" Czy podołam" są chyba na miejscu;-) Zreszta jak zobacze II to napisze :-D:-D:-D

u mnie byla radośc pomieszana z lękiem. Ale to normalne. Czasem pojawiają się mysli ze koniec wolnosci, wyjazdów...zwłaszcza egzotycznych. Ze z pracy trzeba bedzie wracac od razu do domu a nie na piwko z koleżanką lub na zakupy..koniec spania do południa i kładzenia sie spac o wczesnej porze, koneic spokojnych nocy:)
Ale głownie dominuje radosc.
Zastanawialam sie przed zobaczeniem kresek jaka bedzie reakcja. Planowalam jak powiem M. Ze bedzie radosc, kupowanie bucikow, kwiaty..ale nic takiego nei było. Dzidzia pojawila sie w okresie naszego malego kryzysu, więc troche to inaczej wyglądało niz myślałam.
Ale bardzo bardzo się cieszymy i boimy czy damy rade.
DO tego dochodzi lęk czy wszystko będzie dobrze... czy zobacze serducho, czy dziecko będzie zdrowe...więc 1000 myśli na sekundę
 
reklama
;-)dokładnie! ja mialam taki sam zamiar jakies 2 lata temu! :rofl2: a ze mialam po drodze mase komplikacji na studiach bo nie utworzyli mojej specjalizacji wiec w miedzy czasie poszlam na indywidualny tok studiow i zahaczylam o zaoczne i dzienne (a rejestracje mam na wieczorowych) :-D
a do tego jestem na studiach inżynierskich wiec moja praca inz nie jest tylko do pisania a do anailzy, badan itp. zabawa z mapami kabinowanie pod gorke w zasadzie i przez to czlowiek nie wie co robic i tak dlugo czekalam jeszcze na to wczorajsze spotkanie! .... ehmmm... teraz mam przynajmniej na tydzien roboty wiec jakos to bedzie niestety nie tylko zelaznej ode mnie (pisze z kolezanka) :dry: a szkoda czasu juz na ten temat!

Trudno jest pisac prace z kims... ja to wiem juz po robieniu referatow - niektorych ludzi nawet sila nie zmusisz zeby usiedli i popracowali troche... W kadym razie zycze powodzenia
:tak:


a co do watpliwosci jak sie zobaczy II - mialam taka sytuacje jakies 1,5 roku temu @ spozniala mi sie juz 1,5tyg i w takim stresie robilam testa ze szok bo to nie byl dobry okres miedzy nami .... i zanim spojzalam na wynik (byla I) to mialam miloiony mysli na sekunde! czy ja gotowa jestem czy ten caly instynkt maciezynski to tylko chwilowe jakies cos w rodzaju kaprsywu itd ... a ja zobaczylam I to mi sie pakac chcialo i tyle!

Ja tez czesto myśle jak to będzie, jak zobacze II na tescie. Wiesz, mysle, że każda kobieta ma myśli pełne radości ale i obaw. Wiadomo, że od tej chwili życie ulega duuuuużejjjjj zmianie:-) Mysli typu "czy sobie poradzę" Czy podołam" są chyba na miejscu;-) Zreszta jak zobacze II to napisze :-D:-D:-D

u mnie byla radośc pomieszana z lękiem. Ale to normalne. Czasem pojawiają się mysli ze koniec wolnosci, wyjazdów...zwłaszcza egzotycznych. Ze z pracy trzeba bedzie wracac od razu do domu a nie na piwko z koleżanką lub na zakupy..koniec spania do południa i kładzenia sie spac o wczesnej porze, koneic spokojnych nocy:)
Ale głownie dominuje radosc.
Zastanawialam sie przed zobaczeniem kresek jaka bedzie reakcja. Planowalam jak powiem M. Ze bedzie radosc, kupowanie bucikow, kwiaty..ale nic takiego nei było. Dzidzia pojawila sie w okresie naszego malego kryzysu, więc troche to inaczej wyglądało niz myślałam.
Ale bardzo bardzo się cieszymy i boimy czy damy rade.
DO tego dochodzi lęk czy wszystko będzie dobrze... czy zobacze serducho, czy dziecko będzie zdrowe...więc 1000 myśli na sekundę

Katarzynko
szkoda, ze nie bylo u Ciebie tak, jak to sobie wymarzylas, ale jeszcze wszystko mozecie nadrobic, w koncu tak czy inaczej buciki trzeba bedzie kiedys kupic
;-)

Z
ebyscie wiedzialy ile ja juz testow w moim zyciu zrobilam ;-) ale tak to jest jak sie ma nieregularny okres :-pTe testy robilam z negatywnymi myslami, bo wtedy jeszcze nie chcialam dziecka... M, choc jeszcze wtedy nie maz, za kazdym razem mi mowil, ze przeciez mnie nie zostawi itd., wiec chociaz pod tym wzgledem czulam sie dobrze. Smiac mi sie chce jak mysle o tych zlych emocjach, prawie lzach, trzesacych sie dloniach i kiedy te 3 minuty dluzyly sie jak godziny, a czlowiek w duchu sie modlil zeby byla jedna kreska ;-)

Jak widze ile ludzi ma dzieci, to nie jestem w stanie zrozumiec czemu niektorzy maja problemy z zajsciem w ciaze, a innym sie udaje za pierwszym razem...
:baffled:
 
Do góry