reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

wiec teraz smialam sie ze moze bym chciala w wenecji,w paryzu,nad niagara,kolo krzywej wiezy,ze swiaczkami z winem z kwiatami tak całkiem romantycznie jak w filmi.....i teraz sie zacznie.......................moj pancio nalał wody do wanny.....zapalił swieczki w łazience.....zawiazal mi oczy...zaprowadzil....rozebral...wsadzil do wanny i.........dookola swieczki....muzyka....po podzie plywaly papierowe łódki.....z wiszacego prysznica leciala woda....dostalam lampke czerwonego wina.......i uslyszalam takie słowa..........chcialas niagare to prosze (wiszacy prysznic)...wenecje (pelna wanna wody i papierowe łodki)....kwiaty (roza w zebach)...wino -czerwone........chcialaz paryz i wieze "wafla" no to prosze..(rozebral sie i stanął...hm....wieza była wielkie).....w dnie w kiliszku znalazlam pierscionek.....no i coz tu mowic....na koniec była krzywa wieza w pizzie.........

Jejku ale romantyczne........ :-D Ja sie moimi zareczynami chwalic nie bede.....

przyszlam z pracy, weszlam , mysle sobie poczytam co tam u was, ale nie spodziewalam sie ze mnie tak rozbawicie:-D:-D
moj mąż siedzi obok , patrzy sie na mnie jak na ufo a ja sie breham do monitora czytając poranną rozmowe Hanki z olapolap hehe:-D:-D dziewczyny no jestescie zajebiste, uwielbiam takie humory :-D
musialam wam to napisac , ide czytac dalej bo zescie sie rozpisaly ze masakra jakas:szok:

Nie ma sprawy kochana, zapraszamy :-)
Boję sie kochana go zrobic jeszcze troszke poczekam :-) albo jutro zrobię :-)

Dziekuje za odpowiedz i bardzo mi przykro skarbie nasz kochany buziaczki kochana :-p


Witam Was słoneczka w tłusty czwartek ;-) ale mialam niespokojną noc co chwile sie budzilam :-( kurcze i jeszcze to gardło mi tylko zostało do wyleczenia a boli jak cholera :-( dalej nie mam @ jak narazie :-):-):-) kochane a myslicie ze moge zrobic test po południu?? czy najlepiej jutro rano ?? buziaczki
Rób teraz, rób teraz!
 
reklama
Dziewczynki bo chyba mnir zle zrozumalyscie :sorry2:

Ja nie sprzatam, piore i gotuje dlatego ze moj M stoi nademna z batem, ja to robie bo lubie miec czysto w domku, tylko chodzilo mi o to ze dlaczego on jeszcze na mnie narzeka :angry: nie wiem czy on ma jakis problem emocjonaly czy co :confused: Ale z tym obgadanie mnie do brata to naprawde przesadzil :wściekła/y:
Najlepsze jest to ze on zachowuje sie jakby nigdy nic, tu mnie uszczypnie, tu sie na mnie rzuci z caluskami , tu zartuje, tu wyglupia :confused:
 
a tak na marginesie czy jest mozliwe zaplodnienie 1 komorki przed 2 rzolniezy?:confused:

[FONT=&quot]Tak, jest to możliwe :tak:[/FONT]
[FONT=&quot]W wyniku zapłodnienia pojedynczej komórki jajowej przez dwa plemniki może powstać tzw. chimera, czyli organizm zawierający komórki o różnym materiale genetycznym. U takiego osobnika niektóre komórki będą miały geny dostarczone przez plemnik nr 1, a niektóre - przez plemnik nr 2. Ponieważ chimeryzm nie zawsze powoduje problemy, zatem na pewno część chimer nie zdaje sobie sprawy z tego, że nimi są

A tak na marginesie, skoro zaczęliśmy temat o bliźniętach, nie miałabym nic przeciwko ciąży bliźniaczej, (najlepiej dwie komóreczki + dwa żołnierzyki ;-)) .
Skończyłam już 35lat, zegar tyka i pewnie więcej niż na dwoje (mam już synka 1,5roku) nie starczy mi czasu. Czuję niedosyt macierzyństwa, mogłabym mieć powiedzmy małą drużynę siatkarską :-D
Dziewczyny oglądacie może na kanale travel&living serial dokumentalny "Rodzina 2+8" ? Młoda para najpierw doczekała się bliźniaczek a po 4latach sześcioraczków (3chłopców+3dziewczynki).
Niezły czad ... :rolleyes:
[/FONT]
 
Hej kobitki wiem że nawaliłam na całej linii bo miałam wczoraj być z Wami, ale odwiedziła mnie moja przyjaciółka i została na noc, takie babskie pogaduchy:) Mam nadzieję ,że uzyskam wybaczenie:sorry2:

A tak między nami pisząc to zostawić Was na jeden wieczór i Wy już kilkanaście stron napisanych, ale nadrabiam, nadrabiam:-D

HankaM jesteś kobito the best twoje posty mnie rozbrajają:-D przykro mi, że @ przylazła ale masz znów czas na nowe staranka

Kaprycha przykro mi że naturalna metoda nie jest możliwa ale skoro masz szanse na in vitro to zaryzykuj. Ja napewno bym tak postąpiłam będąc w twojej sytuacji, więc popieram Twoją decyzję:) a zresztą uważam że w takiej sytuacji liczy się co Ty chcesza nie co inni uważają bo nie są w Twojej sytuacji.

Julitka dziękuje za zaproszenie i zostało przyjęte z ogromną radością;-)



 
Dziewczeta mam pytanie, wczoraj gin sie skrzywila na poziom mojego progesteronu w 19dc (ciut ponad 2), ale wiecie co, popatrzylam sobie, ze jak mi robila wczesniej dwa czy trzy razy te hormony, to zawsze mi wychodzilo w okolicach 20dc, ze mam tylko 0.6! (te same jednostki). Wiec moze to troche ponad 2 jest dla mojego organizmu duzym sukcesem i moze oznaczac, ze jednak cialko zolte bylo? Jak myslicie?


Dziewczynki bo chyba mnir zle zrozumalyscie :sorry2:

Ja nie sprzatam, piore i gotuje dlatego ze moj M stoi nademna z batem, ja to robie bo lubie miec czysto w domku, tylko chodzilo mi o to ze dlaczego on jeszcze na mnie narzeka :angry: nie wiem czy on ma jakis problem emocjonaly czy co :confused: Ale z tym obgadanie mnie do brata to naprawde przesadzil :wściekła/y:
Najlepsze jest to ze on zachowuje sie jakby nigdy nic, tu mnie uszczypnie, tu sie na mnie rzuci z caluskami , tu zartuje, tu wyglupia :confused:


Dziwny typ tak sie do Ciebie kleic jak obrabia za plecami... jesli lubisz sprzatac, to sprzataj. Ale jak dla mnie to nie jest zbyt rozsadne. Chodzi mi o to, ze masz prace poza domem, a potem jeszcze w domu, a Twoj facet lezy i odpoczywa. Ja mojego od poczatku ustawialam tak, ze sprzatamy, pierzemy, gotujemy itd razem, zeby potem nie bylo tak jak na jednej wycieczce kiedy to jeszcze jako dziecko pojechalismy cala rodzina z inna rodzina do lasu i matka z tej drugiej rodziny harowala robiac kanapki i podajac swojemu mezowi pod nos, a tamten lezal na trawie i odpoczywal. No sorry, ale oboje pracuja na co dzien, wiec czemu facet ma lezec jak pan, a kobieta ma skakac wokol niego jak sluzaca, bo mu nawet do glowy nie przyjdzie zeby pokroic chleb.... Wiec tak jak napisalam, wg mnie trzeba faceta od razu wychowywac, nawet jak sie ma wielka ochote posprzatac, czy ugotowac (a ja mam czesto!), to trzeba te ochote stlumic i poczekac na M, bo facet raz rozpieszczony, nie pozwoli latwo odebrac sobie wolnosci.
 
czesc szalone babeczki!!!
Kaprycha tak mi przykto, kurcze co się dzieje???moze organizm odrzucil ze względu na jakies komplikacje genowe, zly podzial komorek.Trzymam kciuki za Ciebie:tak:i bardzo przytulam Ciebie biduleczko nasza
Dzeni ale numer z tymi zaręczynami, malo co nie pękłam ze smiechu:)))uwielbiam facetow z takim poczuciem humoru, moj az takiego niestety nie ma:no:
Lilu nie ma co się oszukiwac tylko realnie patrzec na sprawę i jasno sobie powiedziec jak jest.Po co za młodu komplikowac sobie życie, skoro mozna wszystko ułożyc jak nalezy:tak:będzie dobrze, jestes mądrą dziewczyną i napewno rozsądnie wyjdziesz z tej sytuacji.:tak:

Ale to jest tak ze np. jestesmy szczęsliwymi żonami, mamy dzieci, dom, a nasz ideał za kilka lat przejdzie matamorfoze i "domek z kart" sie rozsypie....ludzie się zmieniają, my się zmieniamy....trzeba rękę trzymac na pulsie i nie byc niczego pewnym...no niestety:no: samo życie...
Nenius a ty jak się czujesz ty juz na wylocie praktycznie!jak maluszek ma się nazywac???

Dziewczyny mialam dzis, sen ze zaszlam w ciąze i wklejalam moj tescik z II kreseczkami, a wy mi tak bardzo gratulowalyscie!
Marzenixx i ty mi się snilas, jechalysmy samochodem, i pocieszalam Cię ze napewno i ty zajdziesz.A sny podobno odwrotnie sie tłumaczy...więc ty mnie będziesz pocieszala.Swoją drogą, niezle to forum oddzialywuje na nas...

Bylam wczoraj w przychodni u lekarza....ale te baby (w rejestracji) popukaly się w glowe jak powiedzialam do kogo chcę isc i z jakim problemem...wieęc nie poszlam do niej, za to polecily jakies dwie inne kobity, ale te znowu przyjmują w przyszlym tygodniu.No i czekam znowu:wściekła/y: oszaleje!!! a zakonczy się na tym ze i tak pojde prywatnie....martwie się bo te kobitki mają zle opinnie na stronie "znany lekarz" co o tym myslicie?sugerowac się tym???a jak zobaczylam tę doktor do ktorej mialam isc, to mi ciarki po plecach przeszly...ale babszty niemily!okropna...
 
Ostatnia edycja:
Bylam wczoraj w przychodni u lekarza....ale te baby (w rejestracji) popukaly się w glowe jak powiedzialam do kogo chcę isc i z jakim problemem...wieęc nie poszlam do niej, za to polecily jakies dwie inne kobity, ale te znowu przyjmują w przyszlym tygodniu.No i czekam znowu:wściekła/y: oszaleje!!! a zakonczy się na tym ze i tak pojde prywatnie....martwie się bo te kobitki mają zle opinnie na stronie "znany lekarz" co o tym myslicie?sugerowac się tym???a jak zobaczylam tę doktor do ktorej mialam isc, to mi ciarki po plecach przeszly...ale babszty niemily!okropna...


Widzisz, ja bylam dzisiaj u lekarza, ktory na stronie mial koszmarne opinie. Ale musze powiedziec, ze dla mnie byl bardzo mily i sympatyczny! Co prawda niczego sie nie dowiedzialam, polecil mi jakiegos innego lekarza (ale chyba do niego nie pojde, bo zapisy ma dopiero na 20 kwietnia :angry:). Na szczescie udalo mi sie go zmanipulowac i wypisal mi skierowanie na usg.
 
Dziewczeta mam pytanie, wczoraj gin sie skrzywila na poziom mojego progesteronu w 19dc (ciut ponad 2), ale wiecie co, popatrzylam sobie, ze jak mi robila wczesniej dwa czy trzy razy te hormony, to zawsze mi wychodzilo w okolicach 20dc, ze mam tylko 0.6! (te same jednostki). Wiec moze to troche ponad 2 jest dla mojego organizmu duzym sukcesem i moze oznaczac, ze jednak cialko zolte bylo? Jak myslicie?

Dziwny typ tak sie do Ciebie kleic jak obrabia za plecami... jesli lubisz sprzatac, to sprzataj. Ale jak dla mnie to nie jest zbyt rozsadne. Chodzi mi o to, ze masz prace poza domem, a potem jeszcze w domu, a Twoj facet lezy i odpoczywa. Ja mojego od poczatku ustawialam tak, ze sprzatamy, pierzemy, gotujemy itd razem, zeby potem nie bylo tak jak na jednej wycieczce kiedy to jeszcze jako dziecko pojechalismy cala rodzina z inna rodzina do lasu i matka z tej drugiej rodziny harowala robiac kanapki i podajac swojemu mezowi pod nos, a tamten lezal na trawie i odpoczywal. No sorry, ale oboje pracuja na co dzien, wiec czemu facet ma lezec jak pan, a kobieta ma skakac wokol niego jak sluzaca, bo mu nawet do glowy nie przyjdzie zeby pokroic chleb.... Wiec tak jak napisalam, wg mnie trzeba faceta od razu wychowywac, nawet jak sie ma wielka ochote posprzatac, czy ugotowac (a ja mam czesto!), to trzeba te ochote stlumic i poczekac na M, bo facet raz rozpieszczony, nie pozwoli latwo odebrac sobie wolnosci.
a wez tez porownaj czy przy tamtych badaniach juz przypadkiem nie bylo tak ze bralas juz luteine od 16 dc blokujac sobie owu:confused:
i dobrze gadasz co do facetow!!!!!!

Liluniu wez ty go sie spytaj czemu on z toba jest i przeciez staracie sie o potomstwo!!!! wiec ja tu jego nie rozumiem!!!!
 
a wez tez porownaj czy przy tamtych badaniach juz przypadkiem nie bylo tak ze bralas juz luteine od 16 dc blokujac sobie owu:confused:
i dobrze gadasz co do facetow!!!!!!

Na pewno nie bralam luteiny - lekarka wlasnie mi kazala isc na badanie i dopiero po badaniu wziac luteine, zeby wynik nie byl zaburzony. I zawsze te wyniki byly tak masakrycznie niskie...
 
reklama
Na pewno nie bralam luteiny - lekarka wlasnie mi kazala isc na badanie i dopiero po badaniu wziac luteine, zeby wynik nie byl zaburzony. I zawsze te wyniki byly tak masakrycznie niskie...
no to wychodzi na to ze albo bylas jeszcze przed owu (ja mam dopiero ok 20dc przy 33dc) albo nie bylo w ogole owu :-(
ja tez mialam z tym kiedys niezle jazdy jako 15latka w zasadzie nie mialam @ bo tylko 3x do roku :szok: i mialam zrobiobe badania to do dzisiej pamietam wynik progesteronu - 0,04!!!!! to mnie nafaszerowali hormonami!:dry:
 
Do góry