reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
Tak w skrócie:

do fasolki
elisabeth
- gratulacje:-D

jak dobrze pamiętam do kinguś - a widzisz niedowiarku, jednak dzidziuś rośnie:-)

no i chyba kroptusia - aby wszystko się ułożyło:happy:

Mam nadzieje, ze nic nie pomyliłam.

Mąż wyszedł ciąć drzewo, tak i ja chwilka przerwy w byciu kurą domową i dorwałam neta.

Na jutro wszystko gotowe - goście:-p

Nie mam na nikogo ochoty bo @ przyszła.

Na szczęście wszystko już jest regularnie.

Tzn już drugi cykl jest dłuższy niż 24 dni więc są większe nadzieje na dzidziusia.

A co do nadziei - M w poniedziałek idzie zbadać swoich podopiecznych.

Nadal ćwiczę.

Jak na razie waga nie spada ale główny cel - brzuch, zaczyna zyskiwać na formie tzn już zaczynam czuć mięśnie brzucha napięte a nie sam tłuszczyk.

A ja dzisiaj dostałam pięknego białego misia i czerwoną różę (3szt).

A wiecie o tym porwaniu noworodka w Krakowie?
Na szczęcie znaleźli maluszka.
Nie wyobrażam sobie co czuła matka tego dziecka. Dobrze że dziecko się znalazło.
Gratuluję wytrwałości w ćwiczeniach. Ja chyba załapałam grypę żołądkową od małej bo mnie strasznie mdli,a w ciąży na pewno nie jestem JESZCZE:-D
 
Niestety przeziębienie i inne choroby sprzyjają przesunięciom,:-(
Julitko oby wcale nie przyszła @:tak:Trzymam kciuki, bo coś mi się zdaje że będziesz następna po elisabeth:-)
Widzę że jutro masz urodzinki;-)
 
Niestety przeziębienie i inne choroby sprzyjają przesunięciom,:-(
Julitko oby wcale nie przyszła @:tak:Trzymam kciuki, bo coś mi się zdaje że będziesz następna po elisabeth:-)
Widzę że jutro masz urodzinki;-)
ja tez bym bardzo chciala zeby wcale nie przyszla :tak::tak::tak: tak kochana jutro mam urodzinki ;-) hehe moze tam ktoś na górze zrobil mi wlasnie prezent na urodzinki hehe :-D
 
Dzien dobry dziewczynki :-D

Elisabeth !!! Ty skubancu - jaka krecha!!!!!!!!!! Gratuluje z calego serducha. Spokojnych 9miesiecy i zdrowego malenstwa:-D:-):-D Tak sie ciesze - banana mam na twarzy od ucha do ucha:-):-D:-)

Laski, jak bedziecie w takim tempie zaciazac, to w koncu tu zostane sama!
Nie zostawiajcie mnieeeeeeeeeeeeeeeeeee ;-) A tak serio, to chyba bedzie rekordowy miesiac fasolkowy. Ktora nastepna???

A teraz ide poczytac, co naskrobalyscie. Az sie boje czytac swoich wczorajszych postow :zawstydzona/y: ale mam kacora, hihihi. Hanka mnie upila ;-)

P.S. Hanko -skakanko, nie mam nic wspolnego z Podhalem. Bywam czasem w Zakopcu na Kwasnicy ( mniaaaam, mniaaaaam) ale to maxymalnie 2x do roku:sorry:
 
Porwanie w szpitalu 2-dniowego noworodka:
-porywaczka to dziewczyna 21 lat. najprawdopodobniej ok 2 dni temu urodziła. nie wiadomo co z jej dzieckiem.
dziewczyna wchodzi do szpitala w nicy, nikt jej nie zatrzymuje bo dopiero co była w ciąży i ochrona, pielęgniarki myślą, ze to pacjentka;
podszywa się pod pielęgniarkę i mówi do kobiety, że zabiera dziecko na badania;
po chwili przychodzi prawdziwa pielęgniarka i okazuje sie, że dziecka nie ma w szpitalu;
policja, płacz, zeznania, poszukiwania......
dziewczynę znaleziono a mieszkaniu przyszłej teściowej;
policja ją zabiera;
dziecko szczęśliwie wraca do prawdziwej mamy;
zachowanie kobiety tłumaczą szokiem poporodowym.

Ciekawe co stało się z jej dzieckiem.
Może zaraz jakieś informacje gdzieś będą świeże coś nowego powiedzą.
 


A teraz ide poczytac, co naskrobalyscie. Az sie boje czytac swoich wczorajszych postow :zawstydzona/y: ale mam kacora, hihihi. Hanka mnie upila ;-)

P.S. Hanko -skakanko, nie mam nic wspolnego z Podhalem. Bywam czasem w Zakopcu na Kwasnicy ( mniaaaam, mniaaaaam) ale to maxymalnie 2x do roku:sorry:
Kaprycha Ty i Hanka byłyście wczoraj the best:tak:
Dawno się tak nie uśmiałam:-)
Humor mi wczoraj poprawiłyście a dziś oczywiście nowina elisabeth.
 
reklama
Teraz znalazłam artykuł o tym.
Szok:szok:

Zarzuty uprowadzenia noworodka i bezpośredniego narażenia go na utratę życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu usłyszy prawdopodobnie 21-latka, która o świcie z krakowskiego szpitala wyniosła dwudniowego chłopca - powiedziała Anna Zbroja z zespołu prasowego małopolskiej policji.


Kobieta została już przesłuchana, w niedzielę ma być doprowadzona do prokuratury, a noc spędzi w policyjnym areszcie. Za uprowadzenie dziecka i narażenia go na utratę życia lub zdrowia zatrzymanej może grozić do trzech lat pozbawienia wolności.

Noworodek został wyniesiony ze Szpitala im. Żeromskiego w Nowej Hucie między godz. 3, a 4 nad ranem. Kobieta oświadczyła matce chłopca, że zabiera go na badania. W poszukiwaniach dziecka uczestniczyło około 100 policjantów, użyto też psów tropiących. Noworodek cały i zdrowy został odnaleziony kilka godzin później.


- 21-latka przyznała się do porwania dziecka - powiedziała Zbroja. Jak ustaliła policja kobieta w sierpniu tego roku poroniła i od tego czasu udawała przed chłopakiem i rodziną, że jest w ciąży.

- Dwa dni temu zabrała z domu torbę z rzeczami dla niemowlęcia, a w piątek wieczorem pojawiła się w Szpitalu im. Żeromskiego w Nowej Hucie. Na pytania personelu, co robi na oddziale położniczym, twierdziła, że przyszła odwiedzić koleżankę - mówiła Zbroja.

Kobieta utrzymuje, że na pomysł porwania dziecka wpadła dopiero nad ranem, kiedy w jednej z sal zobaczyła mamę, a obok niej smacznie śpiące niemowlę. Dziecko schowała do torby z ubrankami i wyszła z budynku. Przez kilka godzin czekała w klatce jednego z bloków, a ok. godz. 8 rano pojawiła się w mieszkaniu swojej przyszłej teściowej. Tam została zatrzymana przez policjantów. Odnaleziony chłopiec jest już z mamą. Według lekarzy nie był wyziębiony ani odwodniony.

Jak powiedział rzecznik szpitala im. S. Żeromskiego Leszek Gora, na polecenie dyrektora placówki wszczęte zostało postępowanie, które ma wyjaśnić okoliczności tego zdarzenia, przede wszystkim to, w jaki sposób kobieta weszła na oddział położniczy, a później bez problemu opuściła budynek. Wstępne ustalenia w tej sprawie mają być znane w przyszłym tygodniu.

Według rzecznika placówki w szpitalu jest ochrona, a drzwi na oddział położniczy w godzinach wieczornych są zamknięte, ale odwiedzający pacjentów mogą wejść przez działający całą dobę szpitalny oddział ratunkowy.
 
Do góry