Dzień dobry!
Dziewczynki wyjezdzamy dzisiaj na weekend
Mam nadzieje, ze troche sie oderwiemy od rzeczywistosci, troche odpoczenimy :-) Ale juz widze te 50 stron do nadrobienia na forum.... miejcie w ten weekend litosc dla mnie ![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Wczoraj zrobilam test owu - wyszedl negatywnie (we wtorek wyszedl pozytywnie), jak myslicie, czy to znaczy, ze byla owu??
Dzisiaj mialam pobranie krwi - wyniki w srode (progesteron i estradiol) - myslicie, ze powinny miec jakis konkretny poziom jesli byla owu?
Eh kochana ja tez niestety wiem co to zazdrosc, u mnie byla chorobliwa, ale walcze z nia, nie jest latwo, ale ide do przodu. Aktywnie walcze juz z rok i 5 miesiecy, wczesniej przez ponad poltora roku strasznie cierpialam z jej powodu, juz widze poprawe, licze, ze w koncu uda mi sie w pelni wyleczyc, ale nie raz ta walka mnie wykanczala i doprowadzala do lez.... :-( Ale Ty sie nie martw, skoro wzial sobie Ciebie za zone mimo, ze jestes starsza, to to znaczy, ze woli starsze kobiety od mlodszych, wiec nie masz sie co martwic o siksy. A kobiety naprawde sa jak wino ;-) Zreszta jesli facetowi jest dobrze w zwiazku, to nawet przez mysl mu nie przejdzie zeby mogl zdradzic (czyz z nami, kobietami, nie jest tak samo?).
Gratuluje kochana, wiem, ze masz opory przed przedwczesna radoscia, ale wszystko sie ulozy, zobaczysz :-)
Gratulacje!! Mezowi na pewno szczeka opadnie![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Kochana nigdy nie slyszalam o tej chorobie, ale trzeba myslec pozytywnie. Nie wiem jakie jest Twoje podejscie do takich spraw, ale rzuc okiem na te ksiazke, moze warto sprobowac? Mi to kiedys bardzo pomoglo...
Ah testuj! Testuj! Chcemy kolejnej fasolki na forum!![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
Oj rzeczywiscie to wszystko pierdoly... ale z drugiej strony czyz zycie nie sklada sie wlasnie z takich *******?? Moze z tym samochodem moglibyscie sobie poradzic tak, ze M zawozilby Was do jego pracy, wysiadalby, a potem Ty bys zabierala samochod i jechala do swojej pracy sama - w powrotna droge tak samo. Moj M daje mi czasem poprowadzic, wlasciwie daje mi zawsze jak chce, ale robi wtedy wystraszona mine i ciagle mowi, ze sie stresuje, ze sie boi, ze nie lubi jezdzic jako pasazer, a jak juz dojedziemy na miejsce, to udaje, ze mu serce wali jak mlot i wszystkim dookola mowi, ze to bylo straszne przezycie![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Jest mi wtedy cholernie przykro, szczegolnie, ze mam zle doswiadzenia w jezdzie samochodem, mialam stluczke, mialam strasznych instruktorow, ktorzy mnie stresowali niemilosiernie i mimo, ze mam juz prawo jazdy 6 lat, to po prostu boje sie jezdzic... M mi nie pomaga pokonac strachu... ![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Ja mojego tez musze zmuszac prawie sila zeby mi powiedzial, ze cos mu sie nie podoba. Niestety jest malomowny i jak go pytam czy wszystko ok, to zawsze odpowiada, ze tak, a widze, ze tak naprawde mu smutno...
To co napisalas jest bardzo wazne, trzeba sie tego nauczyc zeby nie byc uwieszona na mezu... niestety bardzo to trudne...
Wiesz... moze warto oddac mezowi takie roboty? Pomysl, zyskujesz 10 min czasu, ktory mozesz spedzic np. na malowaniu paznokci, czytaniu ksiazki czy robieniu czegokolwiek innego co sprawia Ci przyjemnosc
M zajmie sie zarowka, Ty go pochwalisz, no i po 10 min Ty bedziesz zrelaksowana, a M dumny, ze docenilas jego odwagę (bo przeciez biedulek mogl sobie polamac palce jak zmienial te zarowke... ;-))
Coś w tym jest
Mam kolege, ktory jest mi dosc bliski, ale tak naprawde o nic sie z nim nie spieram, bo mi na nim nie zalezy tak, jak zalezy mi na M, wszystko mi jedno co on robi, jakie ma poglady itd. - wiec te spory to chyba rzeczywiscie dobry znak
a godzenie sie pozniej... to... sama przyjemnosc... ;-)
Dziewczynki wyjezdzamy dzisiaj na weekend
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Wczoraj zrobilam test owu - wyszedl negatywnie (we wtorek wyszedl pozytywnie), jak myslicie, czy to znaczy, ze byla owu??
Dzisiaj mialam pobranie krwi - wyniki w srode (progesteron i estradiol) - myslicie, ze powinny miec jakis konkretny poziom jesli byla owu?
Czy ktoś tu czytał , kobiety sa z wenus, mężczyźni z marsa
Jeśli chodiz o moj zwiazek to jest troche dziwny, moj mąz jest ode mnie młodszy 8 lat, ja młogo wygladam , wiec róznicy wieku nie widać, ale jednak jest i czasem to czuje, zwłaszcza po dojrzałości umysłowej, emocjonalnej...
Eh kochana ja tez niestety wiem co to zazdrosc, u mnie byla chorobliwa, ale walcze z nia, nie jest latwo, ale ide do przodu. Aktywnie walcze juz z rok i 5 miesiecy, wczesniej przez ponad poltora roku strasznie cierpialam z jej powodu, juz widze poprawe, licze, ze w koncu uda mi sie w pelni wyleczyc, ale nie raz ta walka mnie wykanczala i doprowadzala do lez.... :-( Ale Ty sie nie martw, skoro wzial sobie Ciebie za zone mimo, ze jestes starsza, to to znaczy, ze woli starsze kobiety od mlodszych, wiec nie masz sie co martwic o siksy. A kobiety naprawde sa jak wino ;-) Zreszta jesli facetowi jest dobrze w zwiazku, to nawet przez mysl mu nie przejdzie zeby mogl zdradzic (czyz z nami, kobietami, nie jest tak samo?).
Wróciłam od lekarza:
pęcherzyk ciążowy - 10 mm
pęcherzyk żółtkowy- 1 mm
zarys zarodka- 0,7 mm (coś się tam tworzy ale nie ma nawet milimetra).
Wcześniejsza ciąża niż wynika z okresu.
Za tydzień na usg i wtedy powinien być już zarodek widoczny.
Dziękuje za kciuki![]()
Gratuluje kochana, wiem, ze masz opory przed przedwczesna radoscia, ale wszystko sie ulozy, zobaczysz :-)
Witam i dziekuje bo po wpisaniu sie na forum i Waszym duchowym wsparciu po trzech latach nam sie udalo. Dzisiaj bylam u lekarza zeby potwierdzic swoje niedowierzanie, a jutro przy kolacji powiem mezowi. Zycze Wam podzenia i dziekuje jeszcze raz bo jestem przykladem ze wsparcie duchowe dziala. pa
Gratulacje!! Mezowi na pewno szczeka opadnie
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Hey Dziewczyny,
A ja sobie do Was pozwolilam napisac bo mam dola :-( a watek staraczek jest mi b. bliski w koncu sama nia bylam tylko na staraczkach 2008....Wszystko u mnie do tej pory szlo pieknie i ladnie, leci 12 tydz., dzidzius ma 5cm, ciaze przechodze podobno kwitnaco i bez wiekszych sensacji (poza skurczami i luteina przez tydzien) ale bylo by za dobrze...
Kochana nigdy nie slyszalam o tej chorobie, ale trzeba myslec pozytywnie. Nie wiem jakie jest Twoje podejscie do takich spraw, ale rzuc okiem na te ksiazke, moze warto sprobowac? Mi to kiedys bardzo pomoglo...
Dziewczynki u mnie nadal @ brak (to trzeci dzień)... objawów w sumie też... zgłupiałam... może piersi lekko mi się powiększyły, ale nie wiem czy tu nie działa moja wyobraźnia...no i podbrzusze lekko boli, ale inaczej niż na @... Jeśli dziś nie dostanę to jutro robię teścik.... boję się jak cholera... bo nawet jeśli wyjdą II to w tym cyklu brałam leki na grypę, więc nie wiem co z tego będzie... Jutro na pewno dam Wam znać...
:-)
Ah testuj! Testuj! Chcemy kolejnej fasolki na forum!
![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
A możesz dokładnie napisać co w sobie zmieniłas? Jakie były pretensje Twojego męża?
Bo my kłócimy się o pierdoły takie, że szkoda gadać.
Większość zadym dotyczy prowadzenia przeze mnie auta, że on się boi ze mną jeździć. Mąż nie czuje się wtedy komfortowo, gdy prowadzę.... Mam prawko od września 2008.
Oj rzeczywiscie to wszystko pierdoly... ale z drugiej strony czyz zycie nie sklada sie wlasnie z takich *******?? Moze z tym samochodem moglibyscie sobie poradzic tak, ze M zawozilby Was do jego pracy, wysiadalby, a potem Ty bys zabierala samochod i jechala do swojej pracy sama - w powrotna droge tak samo. Moj M daje mi czasem poprowadzic, wlasciwie daje mi zawsze jak chce, ale robi wtedy wystraszona mine i ciagle mowi, ze sie stresuje, ze sie boi, ze nie lubi jezdzic jako pasazer, a jak juz dojedziemy na miejsce, to udaje, ze mu serce wali jak mlot i wszystkim dookola mowi, ze to bylo straszne przezycie
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Ja mojego tez musze zmuszac prawie sila zeby mi powiedzial, ze cos mu sie nie podoba. Niestety jest malomowny i jak go pytam czy wszystko ok, to zawsze odpowiada, ze tak, a widze, ze tak naprawde mu smutno...
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
mnie zycie nauczylo tego baaardzo bolesnie!i warto zajać sie sobą! facet to nie koniec swiata! odpwiedajac na twoje pytanie co w sobie zmienilam!!!! znalazlam inne radosci zycia niz moj wlasny mąż!!!!
bo wiem ze dzisiej jest ale jutro moze go juz nie byc!
To co napisalas jest bardzo wazne, trzeba sie tego nauczyc zeby nie byc uwieszona na mezu... niestety bardzo to trudne...
Z tą feministką to żartuję, choć tak mnie czasem nazywa mąż jak sama wymienię żarówkę w aucie albo przykręcam sama śrubkę w domu zamiast go poprosić. Baaaaa wtedy jest obraza majestatu, bo cytuję "od czego mam męża?"
Co ja poradzę na to, że lubię zrobić wszystko siama? :-)
Wiesz... moze warto oddac mezowi takie roboty? Pomysl, zyskujesz 10 min czasu, ktory mozesz spedzic np. na malowaniu paznokci, czytaniu ksiazki czy robieniu czegokolwiek innego co sprawia Ci przyjemnosc
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Co do facetów... to oni sa z innej planety... my też się spieramy... o pierdoły... a najgorsze jest to, że faceci nie potrafią otwarcie porozmawiać... wolą przeczekac, a to nie jest rozwiązanie, ja ze swoim cały czas o to walczę, że jak cos mu lezy na watrobie to niech mi to od razu powie a nie focha strzela jak rozpakpryszona panienka... ale z drugiej story zawsze sobie mówię, że jeśłi w związku sa kłótnie to jest i miłość i namiętność i to jest znak, ze jeszcze nam na sobie zalezy, bo najgorzej jest jak do małżeństwa wkrada się obojętność..
Coś w tym jest
![Happy :happy: :happy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)