reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

Dzień dobry!

Dziewczynki wyjezdzamy dzisiaj na weekend :-D Mam nadzieje, ze troche sie oderwiemy od rzeczywistosci, troche odpoczenimy :-) Ale juz widze te 50 stron do nadrobienia na forum.... miejcie w ten weekend litosc dla mnie :-D

Wczoraj zrobilam test owu - wyszedl negatywnie (we wtorek wyszedl pozytywnie), jak myslicie, czy to znaczy, ze byla owu??

Dzisiaj mialam pobranie krwi - wyniki w srode (progesteron i estradiol) - myslicie, ze powinny miec jakis konkretny poziom jesli byla owu?


Czy ktoś tu czytał , kobiety sa z wenus, mężczyźni z marsa :)

Jeśli chodiz o moj zwiazek to jest troche dziwny, moj mąz jest ode mnie młodszy 8 lat, ja młogo wygladam , wiec róznicy wieku nie widać, ale jednak jest i czasem to czuje, zwłaszcza po dojrzałości umysłowej, emocjonalnej...

Eh kochana ja tez niestety wiem co to zazdrosc, u mnie byla chorobliwa, ale walcze z nia, nie jest latwo, ale ide do przodu. Aktywnie walcze juz z rok i 5 miesiecy, wczesniej przez ponad poltora roku strasznie cierpialam z jej powodu, juz widze poprawe, licze, ze w koncu uda mi sie w pelni wyleczyc, ale nie raz ta walka mnie wykanczala i doprowadzala do lez.... :-( Ale Ty sie nie martw, skoro wzial sobie Ciebie za zone mimo, ze jestes starsza, to to znaczy, ze woli starsze kobiety od mlodszych, wiec nie masz sie co martwic o siksy. A kobiety naprawde sa jak wino ;-) Zreszta jesli facetowi jest dobrze w zwiazku, to nawet przez mysl mu nie przejdzie zeby mogl zdradzic (czyz z nami, kobietami, nie jest tak samo?).


Wróciłam od lekarza:
pęcherzyk ciążowy - 10 mm
pęcherzyk żółtkowy- 1 mm
zarys zarodka- 0,7 mm (coś się tam tworzy ale nie ma nawet milimetra).
Wcześniejsza ciąża niż wynika z okresu.
Za tydzień na usg i wtedy powinien być już zarodek widoczny.
Dziękuje za kciuki :tak::tak:

Gratuluje kochana, wiem, ze masz opory przed przedwczesna radoscia, ale wszystko sie ulozy, zobaczysz :-)

Witam i dziekuje bo po wpisaniu sie na forum i Waszym duchowym wsparciu po trzech latach nam sie udalo. Dzisiaj bylam u lekarza zeby potwierdzic swoje niedowierzanie, a jutro przy kolacji powiem mezowi. Zycze Wam podzenia i dziekuje jeszcze raz bo jestem przykladem ze wsparcie duchowe dziala. pa

Gratulacje!! Mezowi na pewno szczeka opadnie
:-D:-D:-D

Hey Dziewczyny,

A ja sobie do Was pozwolilam napisac bo mam dola :-( a watek staraczek jest mi b. bliski w koncu sama nia bylam tylko na staraczkach 2008....Wszystko u mnie do tej pory szlo pieknie i ladnie, leci 12 tydz., dzidzius ma 5cm, ciaze przechodze podobno kwitnaco i bez wiekszych sensacji (poza skurczami i luteina przez tydzien) ale bylo by za dobrze...

Kochana nigdy nie slyszalam o tej chorobie, ale trzeba myslec pozytywnie. Nie wiem jakie jest Twoje podejscie do takich spraw, ale rzuc okiem na te ksiazke, moze warto sprobowac? Mi to kiedys bardzo pomoglo...



Dziewczynki u mnie nadal @ brak (to trzeci dzień)... objawów w sumie też... zgłupiałam... może piersi lekko mi się powiększyły, ale nie wiem czy tu nie działa moja wyobraźnia...no i podbrzusze lekko boli, ale inaczej niż na @... Jeśli dziś nie dostanę to jutro robię teścik.... boję się jak cholera... bo nawet jeśli wyjdą II to w tym cyklu brałam leki na grypę, więc nie wiem co z tego będzie... Jutro na pewno dam Wam znać...
:-)

Ah testuj! Testuj! Chcemy kolejnej fasolki na forum! :rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:

A możesz dokładnie napisać co w sobie zmieniłas? Jakie były pretensje Twojego męża?

Bo my kłócimy się o pierdoły takie, że szkoda gadać.

Większość zadym dotyczy prowadzenia przeze mnie auta, że on się boi ze mną jeździć. Mąż nie czuje się wtedy komfortowo, gdy prowadzę.... Mam prawko od września 2008.

Oj rzeczywiscie to wszystko pierdoly... ale z drugiej strony czyz zycie nie sklada sie wlasnie z takich *******?? Moze z tym samochodem moglibyscie sobie poradzic tak, ze M zawozilby Was do jego pracy, wysiadalby, a potem Ty bys zabierala samochod i jechala do swojej pracy sama - w powrotna droge tak samo. Moj M daje mi czasem poprowadzic, wlasciwie daje mi zawsze jak chce, ale robi wtedy wystraszona mine i ciagle mowi, ze sie stresuje, ze sie boi, ze nie lubi jezdzic jako pasazer, a jak juz dojedziemy na miejsce, to udaje, ze mu serce wali jak mlot i wszystkim dookola mowi, ze to bylo straszne przezycie :baffled::baffled::baffled: Jest mi wtedy cholernie przykro, szczegolnie, ze mam zle doswiadzenia w jezdzie samochodem, mialam stluczke, mialam strasznych instruktorow, ktorzy mnie stresowali niemilosiernie i mimo, ze mam juz prawo jazdy 6 lat, to po prostu boje sie jezdzic... M mi nie pomaga pokonac strachu... :baffled::baffled::baffled:

Ja mojego tez musze zmuszac prawie sila zeby mi powiedzial, ze cos mu sie nie podoba. Niestety jest malomowny i jak go pytam czy wszystko ok, to zawsze odpowiada, ze tak, a widze, ze tak naprawde mu smutno... :baffled:


mnie zycie nauczylo tego baaardzo bolesnie! :dry: i warto zajać sie sobą! facet to nie koniec swiata! odpwiedajac na twoje pytanie co w sobie zmienilam!!!! znalazlam inne radosci zycia niz moj wlasny mąż!!!! :-D bo wiem ze dzisiej jest ale jutro moze go juz nie byc!

To co napisalas jest bardzo wazne, trzeba sie tego nauczyc zeby nie byc uwieszona na mezu... niestety bardzo to trudne...

Z tą feministką to żartuję, choć tak mnie czasem nazywa mąż jak sama wymienię żarówkę w aucie albo przykręcam sama śrubkę w domu zamiast go poprosić. Baaaaa wtedy jest obraza majestatu, bo cytuję "od czego mam męża?"

Co ja poradzę na to, że lubię zrobić wszystko siama? :-)

Wiesz... moze warto oddac mezowi takie roboty? Pomysl, zyskujesz 10 min czasu, ktory mozesz spedzic np. na malowaniu paznokci, czytaniu ksiazki czy robieniu czegokolwiek innego co sprawia Ci przyjemnosc :-D M zajmie sie zarowka, Ty go pochwalisz, no i po 10 min Ty bedziesz zrelaksowana, a M dumny, ze docenilas jego odwagę (bo przeciez biedulek mogl sobie polamac palce jak zmienial te zarowke... ;-))


Co do facetów... to oni sa z innej planety... my też się spieramy... o pierdoły... a najgorsze jest to, że faceci nie potrafią otwarcie porozmawiać... wolą przeczekac, a to nie jest rozwiązanie, ja ze swoim cały czas o to walczę, że jak cos mu lezy na watrobie to niech mi to od razu powie a nie focha strzela jak rozpakpryszona panienka... ale z drugiej story zawsze sobie mówię, że jeśłi w związku sa kłótnie to jest i miłość i namiętność i to jest znak, ze jeszcze nam na sobie zalezy, bo najgorzej jest jak do małżeństwa wkrada się obojętność..

Coś w tym jest
:happy: Mam kolege, ktory jest mi dosc bliski, ale tak naprawde o nic sie z nim nie spieram, bo mi na nim nie zalezy tak, jak zalezy mi na M, wszystko mi jedno co on robi, jakie ma poglady itd. - wiec te spory to chyba rzeczywiscie dobry znak :-D a godzenie sie pozniej... to... sama przyjemnosc... ;-)
 
reklama
Witam po jednodniowej mojej przerwie.

Na początek serdeczne gratulacje naszemu niedowiarkowi - Kinguś miało być dobrze a jest rewelacyjnie. Trzymaj babo nogi razem, jedź witaminki i uśmiechaj się bo masz powód.

Ja wczoraj miałam takiego doła, że przez cały dzień nie wylazłam z łóżka. Trochę się chyba w tym miesiącu nakręciłam i żyłam nadzieją, że może a nóż widelec tym razem się uda. Ale wczoraj już konkretne objawy wystąpienia @ i się załamałam. Mimo, że już od 3 dni czuję jajniki to jakoś tam gdzieś była ta nadzieja. No ale sama sobie ją wkręciłam, zamiast grzecznie czekać na @.
Do tego, do mieszkania obok wprowadziło się małżeństwo z malutkim dzieciątkiem. Ściany trochę cienkie więc jak dziecko się śmiało czy płakało to słyszałam. To tak los postanowił mnie dobić do końca, żeby mi za dobrze nie było.

Wszystkim z problemami małżeńskimi chciała bym coś poradzić ale mój związek też nie jest wyciągnięty z amerykańskiej romantycznej komedii więc najlepszym doradcą nie jestem. Może twórcy Seksmisji mieli racje - wyeliminujemy ich i będziemy miały chociaż święty spokój.

Życzę miłego dzionka.

 
Kroptusia to dobrze, że lekarz nie chciał Cię stresowac niepotrzebnie... bo przeciez jeszcze tak na prawdę nic konkretnego nie wiadomo... na zamartwianie się przyjdzie czas... wiem, łatwo mi pisac, trudniej zrobić i nie myslec, ale tak jest... stres tez szkodzi dzidzi... a jak sama piszesz dobrze się rozwija... musisz być cierpliwa i czekac na wyniki badań... obiecaj mi jedno, że nie będziesz na razie czytać netu na temat cytomegalii, tak jak pisała Eve, to na razie nic nie zmieni, a tylko niepotrzebnie będziesz sie zamartwiac.... strach ma wielkie oczy, musimy wierzyć że wszystko będzi ok....


Hmm, nie chce nic mowic ale u mnie w rodzinie jest tak, ze jezeli odchodzi jeden z jej czlokow, szybko na jego miejsce pojawia sie nowy :-D Rob te tescik, nie trzymaj nas w napieciu! :-D:-):-D Czekamy na dobre wiesci.
Kaprysiu:-)mój mąz ostatnio wypalił z czyms podobnym... powiedział, ze jak 4 lata temu zmarł jego dzidek to na świat przyszedł nasz Kuba, a teraz jak babcia odeszła, to przyjdzie dziewczynka
 
Wiecie co właśnie odkryłam?????
Ta cholerna męda - w sensie mój facet - włazi mi na forum i chyba sobie czyta. Właśnie zauważyłam, że moje ostatnie logowanie było wczoraj o 00:26. Nie było mnie wczoraj z racji dołowanie się w łóżku.
Ku.................wa mać nie wytrzymam. Zabije gnoja.
 
Kroptusia to dobrze, że lekarz nie chciał Cię stresowac niepotrzebnie... bo przeciez jeszcze tak na prawdę nic konkretnego nie wiadomo... na zamartwianie się przyjdzie czas... wiem, łatwo mi pisac, trudniej zrobić i nie myslec, ale tak jest... stres tez szkodzi dzidzi... a jak sama piszesz dobrze się rozwija... musisz być cierpliwa i czekac na wyniki badań... obiecaj mi jedno, że nie będziesz na razie czytać netu na temat cytomegalii, tak jak pisała Eve, to na razie nic nie zmieni, a tylko niepotrzebnie będziesz sie zamartwiac.... strach ma wielkie oczy, musimy wierzyć że wszystko będzi ok....

Dzieki kochana juz mi lepiej juz nic nie czytam bo mozna sie nakrecac rowniez w ta druga strone :-) niestety ... wiec juz nic nie czytam, czekam i wierze ze bedzie dobrze...musi byc eh ....poza tym nie wiem czy to ma zwiazek ale pol roku temu gdzies przechodzilam polpasca i wiatrowke, ktora zlapalam od dziecka wiec moze WTEDY tez ta cholere bo to ta sama grupa i tylko to mnie trzyma
 
Wiecie co właśnie odkryłam?????
Ta cholerna męda - w sensie mój facet - włazi mi na forum i chyba sobie czyta. Właśnie zauważyłam, że moje ostatnie logowanie było wczoraj o 00:26. Nie było mnie wczoraj z racji dołowanie się w łóżku.
Ku.................wa mać nie wytrzymam. Zabije gnoja.

Hmmm no nieładnie tak kogoś podczytywać za plecami.
Nie chodzi o to, że np masz cos do ukrycia, ale nie powinien podczytywać forum.

Powinnaś mieć nauczkę, że nie trzeba sobie wszystkiego mówić.

Mam na myśli to, że hasło do logowania i login trzeba było zostawić tylko dla siebie (w głowie) :-)

Ja nie wiem czy mój mąż też mnie podczytuje, ale nawet jakby to i tak nie piszę tu nic czego on nie wie :-)

Mimo to uważam, że nikt nie powinien ukradkiem drugiego podczytywać.

A mnie po avatarze by dopadł gdyby chciał :-)
 
Ostatnia edycja:
Wiecie co właśnie odkryłam?????
Ta cholerna męda - w sensie mój facet - włazi mi na forum i chyba sobie czyta. Właśnie zauważyłam, że moje ostatnie logowanie było wczoraj o 00:26. Nie było mnie wczoraj z racji dołowanie się w łóżku.
Ku.................wa mać nie wytrzymam. Zabije gnoja.


Coooooo?!?!?!?!?! :szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok: No bez kitu! Tak nie wolno.................... Usun w przegladarce zapisywanie hasel, to nie bedzie mogl sie logowac na Twoje konto. Moze tez zmien login dla bezpieczenstwa..... Ja bym sie niezle wkurzyla... na szczescie moj M powiedzial, ze on wie, ze sobie siedze na tym forum, ale go to forum zupelnie nie interesuje - wiec wiem, ze mi tu nie grzebie... Czyść historie przegladanych stron jak konczysz korzystanie z kompa!
 
Witam i dziekuje bo po wpisaniu sie na forum i Waszym duchowym wsparciu po trzech latach nam sie udalo. Dzisiaj bylam u lekarza zeby potwierdzic swoje niedowierzanie, a jutro przy kolacji powiem mezowi. Zycze Wam podzenia i dziekuje jeszcze raz bo jestem przykladem ze wsparcie duchowe dziala. pa

Ale super :) Gratki !!!
Hey Dziewczyny,

A ja sobie do Was pozwolilam napisac bo mam dola :-( a watek staraczek jest mi b. bliski w koncu sama nia bylam tylko na staraczkach 2008....Wszystko u mnie do tej pory szlo pieknie i ladnie, leci 12 tydz., dzidzius ma 5cm, ciaze przechodze podobno kwitnaco i bez wiekszych sensacji (poza skurczami i luteina przez tydzien) ale bylo by za dobrze...

Bylam w srode u gina i wsio super poza wynikiem CMV - IgG - 107 gdzie norma do 6 i juz lekarzowi mina zrzedla - cytomegalia ?? Teraz jest pytanie czy ja wlasnie przechodze w pelnym stadium (co nie oznacza nic dobrego dla dziecka/plodu - o ile urodze wogole nie poronie dziecko bedzie chore bardziej badz mniej - wady genetyczne, gluchota, zab. ukladu nerwowego itd ito co bede Wam wiecej mowic - Kafeteria - Cytomegalia - fakty i mity, co bede wiecej mowic, wystarczy przeczytac :-() czy przechodzilam i mam wys. ilosc przeciwcial i choroba w uspieniu co nie oznacza reaktywacji przy obnizonej odpornosci....

Dlatego dostalam skierowanie na 2 badanie IgM w celu stwierdzenia fakt...wynik dodatki " pelnia choroby" i krzyzyk na droge wynik ujemny " choroba przebyta w uspieniu, wys. liczba przeciwcial"....

Na wynik czekam ok 10 dni, jestem w dolku, nie wyobrazam sobie pozytywnego wyniku ale neg. tez nie da calkowitego spokoju...W przypadku cytomegalii w I trymestrze dochodzi najczesniej do poronien, choc potem tez...nie umiem sie cieszyc i myslec pozytywnie, tak czekalam na tego maluszka, cale 3 latka i teraz jakas cholera....

Sorry ale musialam sie wygadac :-(tak mi zle...tyle czekania, znow nerwy, nie umiem niemyslec, nawet wizyta u gina mnie nie ucieszyla, moj kochany groszek juz taki duuuuzi, 5cm, wariowal i ssal paluszka tak sie boje o niego i nic nie moge zrobic :-(....za 2 tyg badanie genetyczne na przeziernosc karkowa w celu stwierdzenia wad genetycznych : Down....i to mnie tak nie martwi czy nie boje sie wcale

Ojoj , nie martw sie, moze wszystko skonczy sie na strachu..

olapolap

Mozesz mi zdradzic sekret w jaki sposób walczyc z ta zadroscia?
 
Wyczyściłam historie i musiałam usunąć zapisany odnośnik w ulubionych.

***** mać na początku wcisnęłam zapamiętaj logowanie, żeby nie musieć tego robić za każdym razem. Teraz będę musiała czyścić historie, wpisywać adres za każdym razem i się logować. Trzymajcie mnie bo nie wytrzymam. Zabije gnoja, ogole i otruje go jak tylko przyjdzie sezon na muchomory.
 
reklama
Wyczyściłam historie i musiałam usunąć zapisany odnośnik w ulubionych.

***** mać na początku wcisnęłam zapamiętaj logowanie, żeby nie musieć tego robić za każdym razem. Teraz będę musiała czyścić historie, wpisywać adres za każdym razem i się logować. Trzymajcie mnie bo nie wytrzymam. Zabije gnoja, ogole i otruje go jak tylko przyjdzie sezon na muchomory.

Jesli jeszcze @ nie przyszla to mozesz sobie zrobic teraz sezon na muchomory i zaslonic sie pms'em ;-) Niestety trzeba miec do facetow ograniczone zaufanie i pilnowac swojej historii...


olapolap

Mozesz mi zdradzic sekret w jaki sposób walczyc z ta zadroscia?

Odezwe sie na priv
 
Do góry