Pogoda do baniiiiiiiii!!!!!!!
Poszłam na pocztę wysłać kolejne podania o prace.
Kolejka 30 minut, przyszła kolejna pani do okienka to postałam jeszcze 10 minut i wreszcie wysłałam.
Wychodzę a tu się chmurzy. To dawaj pędem załatwiać wszystko.
Bankomat, mijam rosman-a O może poszperamy w kosmetykach, weszłam, 15 minut. Kupiłam fajny zestaw kosmetyków (cień do powiek taki jak błyszczyk do ust plus korektor dokupuje się środkową zakrętkę i z jednej strony jest cień z z drugiej wkręca się korektor) fajny do torebki. Kolejny sklep iiiiiiiiii KUPIŁAM SOBIE SPODNIE DRESOWE - mogę zaczynać ćwiczyć przed wiosną!!!! Później Biedronka, wychodzę ze sklepu a tuuuuu Marznący deszcz sypie z nieba, okropność! Chodniki śliskie, że ledwo do domu doszłam, zmokłam!!!!! Zimno!!!
Jem gorąca zupę i nie wychodzę z domu.
Nie mam nawet ochoty na szydełkowanie dlatego siedzę przy kompie.
U mnie @ była co 24 dni.
Ostatnio się spóźniła z deka aż o w sumie o 5 dni (nigdy to się nie zdarzało ale nie odważyłam sie później robić testu a na 29 dzień się pojawiła na niecałe 6 a nie 9 dni.
Dzisiaj jest 24 dnień @ brak. Czyli oznacza to, że bez jakiegokolwiek zabezpieczenia przytulaliśmy się w dni płodne - o cholerka a ja byłam chora więc bez dwóch zdań, na 100% miało sie prawo co nieco z owulka przestawić.
Szyjka w jednym miejscu (wielkości opuszka palca wskazującego szorstka i twarda - to chyba właśnie jest nadżerka) a cała ogólnie miękka (tak jakby galaretowata) sory za dosłowne skojarzone z jedzeniem określenia.
No cóż, tyle miesięcy samoobserwacji i jeszcze mnie mój organizm zaskakuje

Masakra, można zwariować.
A jeszcze raz wielkie gratulacje tych malutkich dzidziusiów:-)