agniesiar
Marzymy o II serduszku
Zajączku - ja zawsze wychodzę z założenia, ze lepiej by był znany problem, niż walczyć z wiatrakami - bo to jest prawie nierealne. Jeśli chodzi o monitorowanie, to mój twierdzi, ze zbadanie kilku naturalnych cykli daje jakiś obraz, gdzie moze leżeć przyczyna, gdzie można szukać, a stymulacja bez monitorowania - to w ogóle nie wchodzi w grę. To niesamowite na jakich konowałów do tej pory trafiałaś - mam nadzieję, ze teraz wszystko będzie sie powoli klarować, a moze ida sie teraz i też będzie dobrze. Mam nadzieję, ze wszystkie niedługo skończymy tą naszą drogę przez mękę.