reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

karola.de dzięki za odpowiedz a jak wyglądał zabieg laserowy i jeśli mogę zapytać to ile Cię kosztował?
W UK takie zabiegi są kosmicznie drogie i dlatego zastanawiam się nad lotem do Pl aby to zrobić tylko jakoś nie jestem jeszcze zdecydowana.

Miłego dnia życzę!

p.s.karola.de nie trać nadziei nie długu zobaczysz swoje ukochane 2 drechy na teście.3 mam za to mocne kciukasy:)
Na buzi jest to troszkę bolesne,lekarz strzela jak z pistoletu w miejsca w którym są zmiany.Nie jest to przyjemne czuje się takie ciepło i delikatne uderzenie.
Pamiętaj że nie możesz być opalona w trakcie zabiegu.Ja po wszystkim miałam kilka siniaków na buzi i wyglądałam jak bym dostała wp..:happy: myślę że z twarzą jest gorzej niż z innymi częściami ciała.Po kilku dniach siniaczki zeszły a po tygodniu nie było śladu po naczynkach.
Cena zależy od wielkości zmian i ilości uderzeń tego lasera ja miałam sporo oba policzki,dkrzydełka nosa i nos i gdzie niegdzie jakieś małe naczynka.
Zapłaciłam 600 zł.Lepiej nie czekać zbyt długo bo naczynka się powiększają i pękają dalej a wtedy większy koszt.
Pozdrawiam
 
reklama
Cześć dziewczyny mam 30 lat i jestem z Warszawy. Cieszę się bardzo że takie forum istnieje.  :laugh: Jeszcze nie mam dzeci ale bardzo chcielibyśmy z mężem   mieć przy sercu naszą małą kruszynkę. Co prawda jeszcze się nie staraliśmy, niemniej jednak własnie mamy zamiar zacząć. :D
Mam pytanko czy waszą głowę również nachodzą myśli - czy możecie mieć dzieci, czy nasze dziecko będzie zdrowe itp. Ja coraz więcej o tym myślę, troszkę czytałam, że w moim wieku to już ostani moment na pierwsze dziecko, gdyż organizm nie jest już taki "młody" i czym kobieta starsza tym ma większe szanse na różnego rodzaju powikłania.  ::) Może to głupie nabijanie sobie głowy "szarymi myślami" ale chciałabym wiedziecz czy to tylko ja mam takie obawy czy są również jakieś dziewczyny myślące podobnie. PISZCIE PROSZĘ.  :-*
Cześć mysle mysle i nic mi nie przychodzi do główy postanowiłam zajrzeć na to forum i napisać praktycznie od 2 lat współżyjemy z mężem bez zabezpieczenia a od roku jestesmy małżeństwem staramy sie o dzidzi ale bezskutecznie ,juz robiłam wzystko testy owulacyjny ,mierzenie temperatury i dalej nic w sumie to dalisme se już spokój i juz sie pochodziłam z tym lekarz powiedzał ze jest wszystko ze mna wporzadku za to mój mąż wybiera sie do lekarza ale jak dotąd sie nie wybrał kazdy tylko powtarza no jestescie dopiero rok po ślubie wszystko przed wami ale ja ciagle mysle ze to zemna jest coś nie tak niwem ma ktos tez taki lub podobny problem???ma juz 27 lat i chałabym zostać mamą ale poki co co nie jest mi to dane
 
Cześć mysle mysle i nic mi nie przychodzi do główy postanowiłam zajrzeć na to forum i napisać praktycznie od 2 lat współżyjemy z mężem bez zabezpieczenia a od roku jestesmy małżeństwem staramy sie o dzidzi ale bezskutecznie ,juz robiłam wzystko testy owulacyjny ,mierzenie temperatury i dalej nic w sumie to dalisme se już spokój i juz sie pochodziłam z tym lekarz powiedzał ze jest wszystko ze mna wporzadku za to mój mąż wybiera sie do lekarza ale jak dotąd sie nie wybrał kazdy tylko powtarza no jestescie dopiero rok po ślubie wszystko przed wami ale ja ciagle mysle ze to zemna jest coś nie tak niwem ma ktos tez taki lub podobny problem???ma juz 27 lat i chałabym zostać mamą ale poki co co nie jest mi to dane
Wszystkie tu mamy podobne problemy i razem się wspieramy.
Musisz walczyć o maleństwo i nie poddawać się:happy:
Moim zdaniem twój M musi koniecznie zrobić badanie nasienia.
Potraktuj to jako pierwszy krok w waszych staraniach,rozmawiaj powiedz ze to konieczne.Mój mąż też nie bardzo chciał się przebadać ale w końcu się zgodził i w czwartek badamy jego armię.Dwa lata bez zabezpieczenia to trochę długo,trzeba działać.
Zaglądaj do nas razem zawsze rażniej.:happy:
 
Hej,ja też się staram o "drugie" bobo już 2-lata i nic :-( hormony sobie zbadałam i wszystko jest ok.mam podejrzenie PCO ,na jajnikach gin.zauważyła drobne pęcherzyki ułożone obwodowo,ale hormony na to nie wskazują :no: mąż robił wyniki i wszystko jest ok.a nadal się nie udaje, mierze temp.druga faza jest ładna i nadal nic :-( za ok.2-tyg.wybieram się do gin.może w końcu mi da skierowanie na HSG?? Juz powoli mam dość :-(Pozdrawiam
 
reklama
Do góry