Łał
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
ile dzisiaj czytania!!!
Wolfheart Kochana nie myśl o finansach napewno sobie jakoś poradzicie , nawet z mniejszymi pieniązkami. Taka kruszynka to największe szczęście, ja nie myślę wcale o pieniądzach bo wiem że mając siebie i kruszynkę damy radę ze wszystkim też tak pomyśl i odrazu będzie lepiej.Co do oddawania dziecka opiekunce, hm...ja uważam że lepiej oddać dzicko do jakiegoś sprawdzonego i polecanego żłobka, oczywiście maleństwo które ma już rok , młodszego w życiu bym nie oddała. Sama pracuje w takim miejscu i wiem że maluszki wychowywane z innymi dziećmi lepiej się rozwijają, choć chyba na to nie ma reguły. Choć biorąc po uwagę że wiem jak to wygląda od środka że tak powiem też wolałabym odddać dziecko do takiego miejsca na 4-5godzin max , gdyż wiem jak wiele tracą rodzice którzy oddają dziecko na 8-9 godzin.Bardziej jest ono związane z nami niż z rodzicami a ego bym sobie nie życzyła. Ale będę o tym rozmyślać jak juz zajdę w tą upragnioną ciąże i urodzę maleństwo. Serdecznie was wszystkie ściskam i idę zrobić jakis obiadeczek
My też mamy takie założenie, że po macierzyńskim wezmę wychowawczy, bo uważam, że to są najcenniejsze chwile, patrzeć jak nasze dziecko się rozwija, takie maleństwo jeszcze... za nic w świecie nie chciałabym tego stracić ani "przekazać" komuś innemu, chcę to sama przeżyć, my chcemy to przeżyć, a nie żeby ktoś mógł się tym cieszyć zamiast nas.
Natomiast nie ukrywam, ze mam pewne obawy czy na wszystko wtedy starczy. To chyba nie jest nic nienaturalnego ;-)
Wolf ja tez sie nad tym nie raz zastanawiałam, ale stwierdziła, ze jak tak bede myslala, to nigdy chyba bym sie na dzidzie nie zdecydowała. Ale warto pomyśleć juz teraz - my wszystkie oszczednosci lokujemy na konto bo tak uzgodniłam z M , ze po urodzeniu dziecka i macierzyńskim nie wróce do pracy tylko wezme wychowawczy tak, zeby maleństwo miało koło roku a potem pomyśle o 0,5 etatu, ale niestety to jest kosztowne i juz teraz nie szalejemy tylko wszystkie pieniążki odkładamy ;-)
Niestety my nie bardzo mamy oszczędności, bo wszystko co mieliśmy włożyliśmy w mieszkanie (remont generalny mieszkania z rynku wtórnego).
Jesteśmy zdecydowani absolutnie na posiadanie dziecka (dzieci) i z pewnością obawy natury finansowej nas nie powstrzymają
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
jednak takie myśli chyba każdego czasem nachodzą. Mamy kredyt na głowie, teraz jeszcze staramy się zmienić mieszkanie a więc kolejny kredyt (obecne chcemy wynająć, żeby na siebie zarabiało, ale nigdy nie da się przewidzieć jak się wszystko potoczy!). Jeśli w miarę szybko zdecydujemy się na drugie dziecko (a nie ma co odkładać, już mam 27 lat, myślę że drugie dobrze mieć max. 3 lata po pierwszym - a optymalny dla mnie czas to rok, dwa), to mój okres "nieróbstwa" się przedłuży znacznie...
Wiem, wiem, zawsze pomoże ktoś z rodziny czy przyjaciół w razie czego, wiem, posiadanie dzieci uskrzydla i mobilizuje do zapewnienia im bytu, i wiem, najważniejsze to być ze sobą i da się wszystkiemu radę
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
ja to wszystko wiem, ale wiem też, że życie bywa zaskakujące... a ja jestem chyba czarnowidzem...
Wolf
Nie mysl o kasie... Jej jest zwykle za malo. Ja bym raczej pomyslala czy wystarczy na rzeczy podstawowe, a nie czy moj komfort zycia jest na tyle dobry zeby myslec o dzidzi.
Tak dlugo jak macie prace i wlasny kat - jestem pewna ze sobie poradzicie.
Nie. Nie patrzę na to pod kątem naszego poziomu życia. U mnie jest jeszcze jeden problem: baaardzo nie chcę wracać do obecnej pracy po urlopie.
Mam w planach własną firmę. Taką działalność, która pozwoli mi coś zarobić, a jednocześnie wychowywać małe dziecko i przebywać z nim. Może nawet zapewni mi takie dochody, że nie będę w ogóle musiała wracać na etat ;-) zobaczymy, ale to nie jest taka prosta droga.
No i nie mogę nie przyznać, że mój dzisiejszy kiepski humor wynika w dużej mierze z tęsknoty :-( jeszcze tydzień....
ja w tym cyklu mialam tylko 2 dni śluzu płodnego, a tak cały czas mam biały jak mleczko do demakijażu. I miałam tak, że dzien przed owu i w dniu owu mialam sluz jak białko jaja kurzego a dzien po owulce juz biały.
Ja mam tylko nadzieje, ze tempka wyższa sie utrzyma i że faktycznie jestem juz po owu i że ziółka działają
Utrzyma utrzyma, zobaczysz
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)