reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

A moge spytac ile macie lat?

Ja rocznik '85, za trzy tygodnie mam 24 urodziny :D A mężulo rocznik '84 i już ma 25 latek :-) chyba czas się wziąć do roboty, co???

bo mezu sie uparl ze mam najpierw sie obronic! :dry:

Hehe to u mojego było właśnie wymówką - nie chce teraz dziecka i ciąży, bo musimy się najpierw obronić... Więc ja się zawzięłam i obronie tego mgr w czerwcu - na czwartym roku... a mąż... mówi, że nie wie jeszcze czy się będzie bronić, bo może mu się opłaca być studentem jeszcze przez rok, ze względu na stypendium..... i zrozumcie tu takiego! Nie chciał dziecka, bo się przejmował MOJĄ obroną! Nawet jak mu mówiłam, że moja obrona, to moja sprawa i niech sobie daruje... :crazy: wtedy pojawiły się argumenty z jego obroną... a tę zaczął odsuwać ze względów ekonomicznych :baffled: Dobrze, że już wcześniej ustaliliśmy kiedy zaczynami starania...

Ja 2 miesiace temu bylam u gin, zeby dal mi jakies badanie przed planowaniem, olal mnie na maxa, powiedzial ze zeby miec dziecko to trzeba cos robic.. Ale jak chcialam zrobic badania zeby byc pewna ze wszytko ok. Glupia lekarka, wiecej do niej nie pojde!

Beznadziejna taka gin... Moja, choć publiczna, daje mi skierowania na usg, badania krwi itd. No i ten cykl z CLO będę mieć monitorowany - więc dodatkowe usg i dodatkowe badanie krwi...

Zaszłam w ciąże ale na krótko, a luteine bede brała dopiero za kilka miesięcy.

A czemu straciłaś ciążę? Nie brałaś wtedy luteiny? Wybacz, że pytam, ale... sama rozumiesz... chciałabym wiedzieć czego się spodziewać....
 
reklama

Kochana, jasne ze mozna :-):-):-) Witaj :-D
super :-D


Podobno najlatwiej badac szyjke macicy, opierajac jedna noge na wannie. Badanie przeprowadza sie zawsze o tej samej porzed dnia. Mysle, ze 2 cykle spokojnie Ci wystarcza, zebys sie nauczyla wszystko rozpoznawac. Polecam

ja badam już któryś cykl ale nigdy nie wiem czy jest otwarta czy zamknięta :zawstydzona/y:

 
witajcie kochane dziewczynki!
chciałam napisać że nie ważny jest wiek, bo wszystkie nas łączy jedno wspólne marzenie- fasolka, i jak pragniesz dziecka w wieku 19 lat czy też 30 i ci się wciąż nie udaje to czujesz sie tak samo źle i potrzebujesz wsparcia.
Mnie denrwują lekarze mówiąc o bo państwo młodzi przyjdzie czas, albo poczekaliście rok to jeszcze możecie poczekać... mam takich lekarzy dość!!!!
Tak właśnie zrobiłam poczekałam 1 rok potem 2 i co moja psychika jest w strasznym stanie, ten płacz te pretensje do samej siebie co miesiąc... no ale już się skończyło wystarczy dobry lekarz który cie pokieruje i wiesz w końcu co jest nie tak i co masz dalej robić:tak:...
przepraszam za mój monolog czasem tak mam że muszę sie wygadać!!!!
pozdrawiam!!!!:-)
 
mój gin.tez jest dziwny :baffled: na badania skierowania nie chciał dać bo stwierdził że nic mi one nie dadzą :crazy:

Ja bym takiego gin szybko zmieniła :) Teraz, przez to, że moja gin przyjmuje tylko dwa razy w tygodniu (wtorek i środa, weź się wstrzel z okresem...), musze iść w poniedziałek do prywatnego gin (luxmed) i poprosić żeby mi przepisał skierowanie na usg i badanie krwi na luxmedowy blankiet, żebym mogła zrobić te badania prywatnie, skoro i tak 12 dc wypadnie mi w piątek, a nie we wtorek lub srodę i będę musiała iść na 'monitoring' (związany z braniem CLO ;-)) do jakiegoś innego lekarza (nie lubie chodzić tak losowo, ale cóż poradzić, skoro ktoś będzie musiał mnie obejrzeć i może dać mi zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka, jeśli będzie owulacja?).
 
Ja niestety nie moge trafic na dobrego lekarza... Tzn mialam dobrego, ale przerzucil sie na przywatne i nie stac mnie na chodzenie do niego.. Reszta na jakich trafialam to porazka...
 
witajcie kochane dziewczynki!
chciałam napisać że nie ważny jest wiek, bo wszystkie nas łączy jedno wspólne marzenie- fasolka, i jak pragniesz dziecka w wieku 19 lat czy też 30 i ci się wciąż nie udaje to czujesz sie tak samo źle i potrzebujesz wsparcia.
Mnie denrwują lekarze mówiąc o bo państwo młodzi przyjdzie czas, albo poczekaliście rok to jeszcze możecie poczekać... mam takich lekarzy dość!!!!
Tak właśnie zrobiłam poczekałam 1 rok potem 2 i co moja psychika jest w strasznym stanie, ten płacz te pretensje do samej siebie co miesiąc... no ale już się skończyło wystarczy dobry lekarz który cie pokieruje i wiesz w końcu co jest nie tak i co masz dalej robić:tak:...
przepraszam za mój monolog czasem tak mam że muszę sie wygadać!!!!
pozdrawiam!!!!:-)


Tak to jest, ważne żeby mieć dobrego lekarza :) A mnie też by wkurzało gdybyśmy próbowali i próbowali, a lekarz by mówił 'poczekajmy jeszcze rok, wtedy podejmiemy działania'... skoro się nie udaje, to musi być jakaś przyczyna...

=======

Kobitki drogie, nie boicie się co będzie jak się Wam urodzi dziecko? Nie boicie się, że małżeństwo może zacząć się sypać, że będziecie musiały toczyć boje z mężem o to, żeby on się zajął dzieckiem i żebyście mogły czasem odpocząć? Czy tylko ja mam takie wątpliwości??
 
hej,chcialam sie przywitac! wczoraj mialam kiepski dzien,moj M poprostu wyprowadzil mnie z rownowagi...!!!dzis jest juz lepiej....w poniedzialek ide zaniesc CV do przedszkola bo babeczka dzwonila,ze mam przyjsc i przyniesc,takze mam cicha nadzieje,ze moze cos sie ruszy!
MILEGO DNIA!
 
Ja kochana trafiłam, ale niestety już zrobił wszytko co mógł, posparwdzał u mnie wszystko i jest ok i trafiłam do kliniki niepłodności- tam dowiedziałam się że niestety mój M.słabiutkie wyniki nasienia... i juz mam plan ...:tak::tak::-)
 
reklama
:-D Lilu normalnie zaczelam sie rumienić!!! :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: dziekuje wszystkim za przesympatyczne wpisiki :tak::sorry2: kochane jestescie! tylko az sie boje spytac jak sobie mnie wyobrazalas :rofl2:
i
Eve wiem ze to dziwne, ale ja wyobrazalam sobie Ciebie, wlasnie taką jaką jestes! wychodzi na to, eve, ze jestes ..."kobietą z moich marzen..." hahaha:-D:-D:-D

Lilu swoją drogą jestem Ciekawa jak ty wyglądasz?...hmm..to przez te galerie....:-D

Witam nowe staraczki!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja tez nie sądzę aby wiek mial tu cos do znaczenia, kazda osoba to indywidualnosc, ma swoje sytuacje w ktorych się znalazla, los napisal jej swoj scenariusz....a skoro mysli w tych kategoriach, to raczej pokolei ma w łepetynie...oczywiscie, jesli mysli tez o tym, zeby cos zapewnic temu dzieciaczkowi , no i niestety...tu materialnosc tez wchodzi w grę...bo musimy cos dac dziecku jesc, ubrac go, leki, choroby, przedszkole itp....
A swoją drogą panstwo polskie nawet nie pomaga zrobic ładu z żłobkami czy przedszkolami....masakra...:no:

Dziewczyny u mnie dzis tragedia.............
żle się czuję..wrocily do mnie moje schorzenia neurologiczne i męczę się caly dzien...
W dodatku wczoraj i dzis mam kakaowe plamienia w zasadzie to nawet nie plamienia raczej brudzenia...:-:)no:
Dzis jak wracalam z urzędu, moj mężuś wziął mnie na dzialeczke i pokazal nasz domek.Taką mi niespodzianke zrobił!!!! wszystko sam, swoimi rękami..tak sie bidak opracowal....ach...kocham go!!!!!!!!

A propo mężow czy facetow naszych.W moim przypadku jest tak, ze moj piszczy za dzieckiem i odpoczątku tak bylo...no ale niestety..poki co:no:

Pozdrawiam was babeczki bardzo i caluski przesylam.
ide się uczyc, nic nie umiem na jutrzejszy egzamin...
 
Do góry