reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
Witam weekendowo.
Loree - no to zaczynasz niedługo staranka - powiedziane nie ma wycofywania się - wszystkie słyszałyśmy/widziałyśmy:tak:
trzymam kciuki:-)
a gdzie wakacje - znalazłaś coś?

Wiesz zawsze mówiłam,że jeszcze mam czas, a teraz już czas starań nadszedł. Wszystko byłoby ok, tylko czasem się martwię że z moją córcią ciężko będzie mi w ciąży. Ale przecież dam radę, nie?
Na wakacje lecę do Turcji -za 5 dni. Myślałam o Grecji , ale kilka biur podrózy doradziło nam Turcję za względu na to,że maja więcej atrakcji dla dzieci.
Andziu Ty to kochanie o wszystkim pamiętasz.
 
Witam weekendowo.


Wiesz zawsze mówiłam,że jeszcze mam czas, a teraz już czas starań nadszedł. Wszystko byłoby ok, tylko czasem się martwię że z moją córcią ciężko będzie mi w ciąży. Ale przecież dam radę, nie?
Na wakacje lecę do Turcji -za 5 dni. Myślałam o Grecji , ale kilka biur podrózy doradziło nam Turcję za względu na to,że maja więcej atrakcji dla dzieci.
Andziu Ty to kochanie o wszystkim pamiętasz.

My bylismy we wrześniu w Turcji w podróży poślubnej :-)
Ahhhh zazdroszczę Ci wakacji :tak:
 
Dziewczyny leci właśnie "Władca pierścienia" - już oglądałam i nawet mi się podobał, ale nie czytałam:no:
czy ktoś z Was czytał i czy fajna książka?
ja dużo czytam i czasami stwierdzam, że książki są lepsze i dlatego pytam czy brać się za czytanie:tak:
 
Witam weekendowo.


Wiesz zawsze mówiłam,że jeszcze mam czas, a teraz już czas starań nadszedł. Wszystko byłoby ok, tylko czasem się martwię że z moją córcią ciężko będzie mi w ciąży. Ale przecież dam radę, nie?
Na wakacje lecę do Turcji -za 5 dni. Myślałam o Grecji , ale kilka biur podrózy doradziło nam Turcję za względu na to,że maja więcej atrakcji dla dzieci.
Andziu Ty to kochanie o wszystkim pamiętasz.

Loree - kochana pewnie, że dasz radę:tak:
Turcja - byłam w podróży poślubnej 2 lata temu:-)
rozumiem, że lecicie w dzień:tak:
 
oto moja historia najpiekniejszego tygodnia tego roku...
W poniedzialek mialam duzo pracy-musialam zostac dluzej-dzien do dupy.
We wtorek mialam duzo pracy i powinnam zostac dluzej w robocie,ale nie moglam,bo mielismy spotkac sie z architektem.Lecialam na leb na szyje,zeby sie nie spoznic...on sie spoznil,ponad godzine-dzien do dupy,ale to jeszcze nic.Najgorsze zaczelo sie dopiero w srode...
W srode,zeby sie wyrobic ze wszystkim wyjechalam do pracy o 5!!!zeby o 6 juz byc na miejscu.Od samego rana robilam jedna prace i o 16 juz mialam konczyc,ale prace wlozylam do pieca.Bylam juz zmeczona,ale pocieszalam sie tym,ze za 20 min wyjedzie z pieca i pojde do domu...praca wyjechala...jak ja zobaczylam to sie przezegnalam...juz bylam na granicy placzu...pomylilam programy na piecu i wstawilam na za wysoka temperature i wszystko sie stopilo!!!!!Cala moja prace od 6 rano moglam sobie w dupe wlozyc!!!Tyle godzin na marne przez moja glupia pomylke.Ale to nie najgorsze.Najgorsze bylo to,ze nie mozna bylo przelozyc wizyty pacjenta i praca miala byc gotowa na nastepny dzien!Wiec zamiast isc do domu,zaczelam wszystko od nowa.Zdolowana i zmeczona sleczalam nad ta robota do 12 w nocy!!!!O 1 bylam w domu,zeby o 4 wstac,o 5 w samochod,zeby o 6 byc w robocie i zdazyc dokonczyc te prace.Nie moglam nawet pisnac,ze siedzialam do nocy,bo to tylko moja glupota...sama jestem sobie winna.Tak wiec po 18 godzinach pracy, spalam 3 godziny i znow do pracy na 10 godzin.
Jak wrocilam w czwartek o 17 z pracy to poszlam spac od razu i obudzilam sie o 6 rano do pracy.
Dzis szef powiedzial,ze nie bedziemy pracowac 8-16,tylko 9-17 tak jak bylo wczesniej,mam 150 stron do nadrobienia i mam migrene...znow dzien do dupy,ale to chyba pestka w porownaniu do srody/czwartku.
Jesli myslicie,ze maszyny nie moga zastapic czlowieka,to sie mylicie-ja jestem czlowiek maszyna...
 
Szafirku - to jakiś koszmar albo dzień świra w najgorszym wydaniu:wściekła/y::no:
ale co Ty właściwie robisz, co to za prace wkładasz do pieca:szok:
chodzi o ząbki sztuczne:szok:

Kaprycha - gdzie Ty wsiąkłaś!
OluPM - a TY?
pouciekały wszystkie:no:
 
Ostatnia edycja:
dokladnie...sztuczne zabki.
nakladam pedzelkiem taka mase konsystencji maki z woda,rozne warstwy jedna na druga,do powstania bryly zabka,potem wkladam do pieca i to sie wypala...na swira moge sie zalapac...pelna geba ze mnie swir...cholera
 
reklama
Ej kurna, co to nikt nic nie postawił, coby żadna się nie wymigiwała mi w dzień sądyny niedzielny. Ja jutro robię zapasy bo jak narazie to puste butle przede mną stoją:-D

Weekend się zaczął te co niezaciażyły i z cioteczkami w gościnnym :)-D@:-D) ruchy do monopolowego i przedostatnią majówkę zacząć jak należy!

we_dwoje_1_3156.jpg


Do przeczytania później:-D
 
Do góry