Marzenixx
aniołek 14.12.09 [*]...
Marzenko, powiedziała że ok. Mam nadzieję że nie znajde niczego niepokojącego na necie
Wy się chyba wybieracie dopiero??? Powiem Ci ze musisz być dzielna... Nie tylko On...
Po wszystkim mogliśmy się pośmiać, ale wierz mi nie było nam wczoraj do śmiechu. Dopiero jak wracaliśmy już po wizycie, kiedy uspokoiła nas....to dopiero emocje zaczęły opadać. Byłam taka wykończona i fizycznie i psychicznie tym dniem...
Po powrocie poszliśmy na długaśny spacer i widziałam jak M. się humor poprawił zeszło z niego. Wieczorem podziękował mi że byłam przy nim i tak bardzo mu pomogłam i się popłakałam ...
fajny chyba ten twoj mężuś , musi cie strasznie kochac Justynko czesto faceci nie umieja pokazac emocji ale jak juz to robia to rzeczywiscie iddzie sie poplakac hehe:-)
ja ci powiem ze moja siostra jak urodzila to wsyztskie ciuszki byly na mynie za duze!! i mąż siostry obciął rekawki az o polowe a wcale nie byla taka drobniutka! czasami wrto miec jakis ciuszek taki maciupci..Tylko musimy wymienić na większy rozmiar bo kupił na 50 a ja wolę na 62;-)
Ale i tak jest kochany ważne, że się starał. Jak wymienię to zrobię fotki i się pochwalę
Ostatnia edycja: