reklama
Betka85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2009
- Postów
- 2 329
to tak jak janiestety nie pomoge bo ja tez jestem z tych przezywajacych "jak mrowka okres"..denerwuje sie jak diabli zawsze i wszystkim jak durna jakas..
ja jeżeli mowa o pracy jutro jadę złożyc podanie o pracę i moze jak sie uda to od razu będzie rozmowa z pania prezes bo tak mi powiedzieli jak do nich dzwoniłam ale bardzo sie boje i mam mieszane myśli czy wogóle jechać bo pewnie znów mnie nie przyjmą bo nie mam żadnego doświadczenia
Makaronka ja uwielbiam ten film mogłabym go co dzień ogladać
kinguś
Nie poddam się
Lody mniam mniam.To ja zaczne z innej beczki. W czwartek ide na probe do nowej pracy. Nic wielkiego (praca w kawiarni w centrum miasta, za lada z lodami )No wiec ide na ta probe ale na 100% w srode w nocy bede miala mega sny i w czwartek od rana latanie do kibelka. Macie na to jakies czarodziejskie metody??
Czarodziejski węgiel
Tak sobie mysle ze my jestesmy takie bojace sie bo jestesmy jeszcze mlode szczawiki, brakuje nam doswiadczenia, im wiecej nam skopia tylki tym bardziej sie zrobimy z czasem odporne. Na pewno kobiety robia sie jak lwice, bardziej drapiezne, przebojowe i asertywne jak juz zostaja 1szy raz mamuskami.
A co do moich stresow- ja po prostu nie lubie ludzi i sie ich boje. Tzn. jestem generlanie osoba towarzyska, sympatyczna itp ;-) ale nie znosze glupkow, ignorantow, faszystow, rasistow, bezmozgich debili,dresiarzy, ludzi myslacyh tak jak im telewizja nakazuje-ich bog itp itd a niestety takich ludzi jest wiecej niz polowa a najgorsze jest to, ze ciezko jest mi odpyskowac i znalezc szybko,cieta risposte w jezyku ktorego ucze sie od 3 lat niecalych i to mnie jeszcze bardziej denerwuje, tak ze zamiast olac chamow ,gryze sie potem dlugo. Paranoja. Ale takie historie nas wzmacniaja i ja mam nadzieje ze za kilka lat to strachliwosc przejdzie albo sie zmniejszy bo jak nie to kiepski widze moja przyszlosc jako mamuski dorastajacyh mlodziencow
A co do moich stresow- ja po prostu nie lubie ludzi i sie ich boje. Tzn. jestem generlanie osoba towarzyska, sympatyczna itp ;-) ale nie znosze glupkow, ignorantow, faszystow, rasistow, bezmozgich debili,dresiarzy, ludzi myslacyh tak jak im telewizja nakazuje-ich bog itp itd a niestety takich ludzi jest wiecej niz polowa a najgorsze jest to, ze ciezko jest mi odpyskowac i znalezc szybko,cieta risposte w jezyku ktorego ucze sie od 3 lat niecalych i to mnie jeszcze bardziej denerwuje, tak ze zamiast olac chamow ,gryze sie potem dlugo. Paranoja. Ale takie historie nas wzmacniaja i ja mam nadzieje ze za kilka lat to strachliwosc przejdzie albo sie zmniejszy bo jak nie to kiepski widze moja przyszlosc jako mamuski dorastajacyh mlodziencow
kulaszusza
Fanka BB :)
Witam po przerwie....;-)
Dokladnie miesiac temu zrobilam test... wyszedl pozytywny. Poniewaz dopiero w sobote potwierdzilismy na 100 %, ze zamieszkala u mnie Fasolka nie pisalam wczesniej- nie chcialam chyba zapeszac, pisac o objawach ktore byc moze okazalyby sie zludne;-) Trudno bylo mi uwierzyc, ze sie tym razem wreszcie udalo... chociaz podswiadomie jeszcze przed zrobieniem testu wiedzialam, ze to musi byc ,, TO''
Teraz jednak wiemy, ze nasze najwieksze szczescie ma 1.54 cm. Zobaczylismy glowke, oczka, nozki, raczki a miedzy nimi silne i miarowo pukajace serdusio....najpiekniejszy dzwiek jaki do tej pory slyszalam.
Zycze Wam wszystkim Kochane abyscie i Wy wkrotce mogly go uslyszec u swoich Fasolek..I mocno wierze, ze tak bedzie!!.
A oto nasz Malutek:
DSCN7023.JPG | soozee | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl
Dokladnie miesiac temu zrobilam test... wyszedl pozytywny. Poniewaz dopiero w sobote potwierdzilismy na 100 %, ze zamieszkala u mnie Fasolka nie pisalam wczesniej- nie chcialam chyba zapeszac, pisac o objawach ktore byc moze okazalyby sie zludne;-) Trudno bylo mi uwierzyc, ze sie tym razem wreszcie udalo... chociaz podswiadomie jeszcze przed zrobieniem testu wiedzialam, ze to musi byc ,, TO''
Teraz jednak wiemy, ze nasze najwieksze szczescie ma 1.54 cm. Zobaczylismy glowke, oczka, nozki, raczki a miedzy nimi silne i miarowo pukajace serdusio....najpiekniejszy dzwiek jaki do tej pory slyszalam.
Zycze Wam wszystkim Kochane abyscie i Wy wkrotce mogly go uslyszec u swoich Fasolek..I mocno wierze, ze tak bedzie!!.
A oto nasz Malutek:
DSCN7023.JPG | soozee | Fotki, Zdjęcia, Obrazki Fotosik.pl
kinguś
Nie poddam się
gratuluję
Teraz jednak wiemy, ze nasze najwieksze szczescie ma 1.54 cm. Zobaczylismy glowke, oczka, nozki, raczki a miedzy nimi silne i miarowo pukajace serdusio....najpiekniejszy dzwiek jaki do tej pory slyszalam.
reklama
Podziel się: