Haszitka
może kiedyś...
- Dołączył(a)
- 25 Październik 2008
- Postów
- 1 926
kurcze tak nie moge sobie teraz jakos nic szczegolnego przypomniec..
Nie chce nic mówić ale odrobina spontanu doda pikanterii związkowi.
ja oglądam ja od wieków i uwielbiam, wiem ze tak są historie z kosmosu ale jakos pozostalam jej wierna...:-)
u mnie to chyba bylo na łące gdzies w polu stare czasy
a gdzie bym chciala? chyba w windzie albo w biurze
Też chciała bym w biurze
Na Majorce w nocy: Gra wstepna w morzu a dokonczylismy na wydmach. CUDOWNIE tylko maly minusik pisek sie wszedzie wkreci
DOBRY WIECZOREK
Kurcze, większej romantyczności nie można było sobie za marzyc:-)
W małej umywalce trudno jest coś wyprać, woda się rozpryskuje po ścianach a jak potem dziecko podrasta i samo myje rączki to cała łazienka jest mokra
Ja mam głęboką umywalkę a i tak moja córa potrafi przy myciu rąk nachlapać gdzie się tylko da....
Dziecko to dziecko, jego pomysłowości nie ma granic dla niego technika to kiepski przeciwnik
Na polanie w lesie.
Na stole kuchennym na 5 piętrze w kuchni bez firanek (ale nie w naszym mieszkaniu) :-)
A gdzie bym chciała ? Sama nie wiem na tą chwilę :-)
Czyjeś mieszkanie, suuuper
Mi się jeszcze przypomniała polana w lesie. Tylko kuźwa igły sosenek troszeczkę dawały się we znaki. A i w zeszłym roku ten pomost nad jeziorem w nocy i później ucieczka do wody
Tak fajnie było sobie powspominać takie miłe czasy. W tym roku też by się coś ekscytującego z odrobiną adrenaliny przydało.
Teraz M coś mi przypomniał. Wyburkał przez sen jak tak piszesz to napisz o tej ciekawskiej babie.
A otóż był już schyłek wakacji a więc sezon grzybowy w zanadrzu. Wybraliśmy się rowerkami na przejażdżkę. M jak poczuł zew natury to mu się zachciało. Znaleźliśmy przepiękne ubocze polankę z zagajniku młodych sosenek. My już tu mamy się ku końcowi pieszczot itd.... a tu jakieś babsko się na nas patrzy zza drzewa, Kobieta może miała z 50 parę latek. Zobaczyła, ze ja zauważyliśmy ją to udając, że sobie poszła, przeszła w inne miejsce. Zobaczyliśmy ją jak już się ubieraliśmy. No to miała co pooglądać. Z widzenia nie znam babska, ale bardzo ciekawa była. Chyba grzybów jeszcze za wiele nie było, że znalazła sobie inne ciekawe zajęcie.