Witajcie.
Mam mętlik w głowie i zaczynam się bac że będą problemy z poczęciem bobo. Wiem że moze wyda wam sie ze panikuje ale strasznie mi zalezy na fasoleczce już tak dlugo odkladamy to w czasie ze nie wiem jak wytrzymam do zafasolkowania (co planuje w czerwcu) a teraz zaczelam zaprzyjazniac sie z testami ze jak nadejdzie ten czas to bede wiedziala co i jak
Mam cykle 26-27 dziś jest 12dc własnie zrobilam test pojawiła się mocna krecha kontrolna a testowa słabiutka więc test mówi że owulki narazie nie ma a organizm wskazuje na cos zupełnie innego ponieważ boli mnie prawy jajnik. Jak myślicie jak mogę to odbierac? Czy testy mogą się mylic?;-)
Mam mętlik w głowie i zaczynam się bac że będą problemy z poczęciem bobo. Wiem że moze wyda wam sie ze panikuje ale strasznie mi zalezy na fasoleczce już tak dlugo odkladamy to w czasie ze nie wiem jak wytrzymam do zafasolkowania (co planuje w czerwcu) a teraz zaczelam zaprzyjazniac sie z testami ze jak nadejdzie ten czas to bede wiedziala co i jak
Mam cykle 26-27 dziś jest 12dc własnie zrobilam test pojawiła się mocna krecha kontrolna a testowa słabiutka więc test mówi że owulki narazie nie ma a organizm wskazuje na cos zupełnie innego ponieważ boli mnie prawy jajnik. Jak myślicie jak mogę to odbierac? Czy testy mogą się mylic?;-)