Witam!!!Miałam wczoraj dostac @ ale jej nie ma wiec jak sie nie pojawi to robie jutro testa
a kysz @ a kysz@ trzymam kciuki !
Wyrzucaj - lepiej się poczujesz
a propos wyrzucania , ja strasznie sie wkurzylam, dowiedzialam sie ok kolezanki co jedna zolza gada o mnie w pracy, jej zdaniem ja nie dojzałam do tego aby miec dziecko bo jestem jej zdaniem zbyt wygodna i zbyt wielki spioch, juz nie mówiąc o tym, ze mam kawalerke i nie bede miala gdzie wuzka dac, gdzie łózeczka i ze moj biedny m sie przy dzidzi nie wyspi
powiem Wam ze tak: co do wygodnictwa to racja, ale poki moge to czemu nie, tyle ze ona tez jest wygodna bo chce abym ja jej w pracy zawsze kawusie robiła
spioch jestem to tez prawda - ale mysle ze miłosc do dziecka bedzie silniejsza niz sen
co do kawalerki - mam taki plan:
moz konczy studia za 1,5 roku odejda nam wtedy miesieczne oplaty za jego szkole ( ok 450 PLN miesięcznie) wowczas bede mogła sprzedac kawalerke , i wziasc kredyt i kupic mieszkanie 3 pokojowe, mysle ze 1 rok w kawalerce damy rade...
co wy o tym myslicie, uwazacie tez ze kawalerka dyskwalifikuje mnie w tej chwili ze staranek?
dodam jedynie, ze mam juz swoje latka 34 wiec nie mam zbyt wiele czasu na odkladanie planow ze starnkami, tym bardziej ze staram sie juz jakis czas i nie jest to takie proste, moze uda sie dopiero za 1 - 2 lata to juz bede miala wieksze mieskzanie, bardzo denerwuje mnie takie gadanie, a najbardziej ze jest to za moimi plecami, nie miala odwagi mi powierdziec wprost, wprost to udaje ze wspiera mnie w starankach ehhhh no to sie wygadałam..
a moze mi powiecie jak długo wy sie staracie tak żebym mogła sie psychicznie nastawić na to co mnie moze ewentualnie też czeka :-(
ja sie staram 8 m-cy, gówny problem lezy w nasieniu meza, słabe plemniki