reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

starania się - watpliwości..

a propos wyrzucania , ja strasznie sie wkurzylam, dowiedzialam sie ok kolezanki co jedna zolza gada o mnie w pracy, jej zdaniem ja nie dojzałam do tego aby miec dziecko bo jestem jej zdaniem zbyt wygodna i zbyt wielki spioch, juz nie mówiąc o tym, ze mam kawalerke i nie bede miala gdzie wuzka dac, gdzie łózeczka i ze moj biedny m sie przy dzidzi nie wyspi

powiem Wam ze tak: co do wygodnictwa to racja, ale poki moge to czemu nie, tyle ze ona tez jest wygodna bo chce abym ja jej w pracy zawsze kawusie robiła

spioch jestem to tez prawda - ale mysle ze miłosc do dziecka bedzie silniejsza niz sen

co do kawalerki - mam taki plan:

moz konczy studia za 1,5 roku odejda nam wtedy miesieczne oplaty za jego szkole ( ok 450 PLN miesięcznie) wowczas bede mogła sprzedac kawalerke , i wziasc kredyt i kupic mieszkanie 3 pokojowe, mysle ze 1 rok w kawalerce damy rade...

co wy o tym myslicie, uwazacie tez ze kawalerka dyskwalifikuje mnie w tej chwili ze staranek?

dodam jedynie, ze mam juz swoje latka 34 wiec nie mam zbyt wiele czasu na odkladanie planow ze starnkami, tym bardziej ze staram sie juz jakis czas i nie jest to takie proste, moze uda sie dopiero za 1 - 2 lata to juz bede miala wieksze mieskzanie, bardzo denerwuje mnie takie gadanie, a najbardziej ze jest to za moimi plecami, nie miala odwagi mi powierdziec wprost, wprost to udaje ze wspiera mnie w starankach ehhhh no to sie wygadałam..
:(
oj jak mnie kwurza takie gadanie!!!! nienawidze takich ludzi:wściekła/y::wściekła/y: odrazu bym takiej nawrzucala i pokazala gdzie jej miejsce!! pewnie jej zycie jest nudne i beznadziejne skoro interesuje sie twoim, a moze ci poprostu zazdrosci i tyle pfffff

a co do kawalerki to tez jest smieszne,po pierwsze to dziecko przez pierwszy rok a nawet dwa to i nawet lepiej gdy spi w pokoju razem z rodzicamia przynajmniej przez piewrszy rok, wiec kawalerka w niczym nie przeszkadza, a po drugie co ja obchodzi jakie ty masz mieszkanie...
ja w tej chwili wynajmuje, fakt ze duze dwupokojowe, ale nie moje tak? planuje kupno niedlugo swojego ewen. budowe domu ale caly czas trzymam sie mysli ze jesli urodze to spokojnie moge tu rok jeszcze pomieszkac... a co kogo obhcodzi czy mam kawalerke czy swoje czy jakie???
tacy ludzie mnie poprostu doprowadzaja do pasji:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

nic ie nie przejmuj kochana...... jak zafasolkujesz to bedziesz brzuchem przed oczami machac hihihi:-D
 
reklama
Elfa - ja nie rozumiem takich ludzi - to nie ona się będzie gniotła w kawalerce z wózkiem i łóżeczkiem:wściekła/y:
wydaje mi się, że to nie jest powód do przerwania staranek, a po drugie - jeżeli byłabyś wygodna to właśnie z powodu mieszkania byś się na razie nie starała o fasolkę bo by Tobie było za ciasno:angry:

Beatko - hormonki robisz w różnych dniach cyklu - jeżeli gin nie zaleci kiedy to z reguły jest w 3 dc - LH, FSH, estradiol, 7 dni po owu (koło 21 dc) - progesteron, a prolaktynę - mówią różnie - podobno najlepiej po misiączce a przed owu:tak:
 
A u mnie 34 dc a czerwonej malpy jak nie bylo, tak i nie ma. Gdyby nie moja tempka to bym juz sie za glowe lapala co sie dzieje itd...pomyslalabym ze w ciazy jestem :-D:-D:-D

A tu po prostu przesuniecie cyklu mocne - 38 dni w tym miesiacu bedzie. Niezle.....

Dlatego zachecam do mierzenia tempki, zeby miec glowe spokojna :-)
masz gdzies w necie swoj wykresik? bo chyba jedziemy na jednym wozku
 
Hej Dziewczynki!
Musze Wam troche pojeczec.
W tym cyklu odstawilam tabsy i od 5-6 dnia napieprzaja mnie jajniki (dzis juz 15dc i chyba owulka).Dzis to nawet musialam byc na przeciwbolowych bo juz nie dalam rady i do tego migrena mnie dorwala,wiec jeszcze nalykalam sie przeciwmigrenowych i az mi sie w glowie kreci,taka jestem nacpana tymi lekami.
Mam kilka pytan,pomozcie.
1) Czy to normalne,ze zaczely mnie jajniki nawalac juz 5 dc??
2) Ile najkrocej moze trwac faza od owu do @?? (probuje sobie okreslic @ i jeszcze nie wiem ile u mnie wynosi,bo temp mierze od tego cyklu)
3) Czy na podstawie temp mozna okreslic czy cykl byl bezowulacyjny??

Szafirku - śliczne zdjęcia - fryzurka też była fajna:tak:
Dziekuje bardzo :-)

U mnie jest podobnie ale nie do końca. Trochę się buntował jak mu kupiłam Androvit. Wytłumaczyłam mu że mu to nie zaszkodzi, a może pomóc. Kazałam mu wziąć jak wyjeżdzał, ale czy będzie brał tam to nie wiem. Mam nadzieję że nie posunie się do oszukiwania mnie i np. wyrzucena tabletek i skłamania że brał:crazy: Zwłaszcza że nie kosztowały 2 zł. A co do samego przytulania, to jak mówię że mam owulkę (tzn - mniej więcej mogę miec w te dni) to widze ze jest zestresowany i stara się aż za bardzo. Nasze przytulanka wtedny nie są najfajniesze.
Z facetami zawsze problemy,hehe:-):-) ale co by bylo,gdyby ich nie bylo.Wole nie myslec :baffled::baffled:
Moj wczoraj wrocil z delegacji i przywital mnie roza :-):-) jednak z niego romantyk:-) jak ja go za to kocham!!

Dzień Bobry :)

piękny dziś dzień :), serce potomka wali jak chrobcia (tadamtadamtadam)
termin wg usg 17.11.2009
maluszek: 5,4mm
pęcherzyk żółtkowy: 3,4mm
pęcherzyk płodowy: 28mm
wsio cacy :)

Buziaki i podobnych wyników dla zafasolkowanych w tym miesiącu i w następnych.

Jestem szcześliwa :)
Ale superasnie!!!! Serducho wali,wszystko ok,az by sie chcialo ze szczescia upic :-p a tu soczek jedynie do wyboru ;-)

Zazdrosny był, bo nie dość że córeczka tatusia - to jeszcze przecież bardzo młoda:-) Mnie to juz się chcieli pozbyć;-) no możne nie tak do końca, ale martwili się chyba że zostanę starą panna, albo jak dłużej będę wybierała to nie doczekają wesela(zawsze mój tato tak powtarzał - mam starszych rodziców, więc byłam oczkiem w głowie tatusia:)). Teraz martwią się że mogą nie doczekać wnuka:-(
Wiesz...tez nie mam/mialam mlodych rodzicow...i moj tata nie doczekal sie mojego slubu( tez bylam jego oczkiem w glowie) i BARDZO,ale to BARDZO mi go brakuje,a w tym dniu szczegolnie mi go brakowalo,chcialam,zeby zobaczyl,jaka jestem szczesliwa....:-(

cześć BABY:)

dziś wróciłam z II USG, serce bije jak dzwon, dziecko machało mi czymś na kształt rączek i nóżek:)
:-)
fajne to takie;-)
Takie teksty czytam z wielkim podekscytowaniem...nie umiem sobie wyobrazic,jak bede sie czula,jak ja uslysze serduszko mojego malenstwa

Masz bardzo mądrego lekarza - jak się będziesz nudziła to zapytaj Hanki o to jak się robi kocyki na drutach;-)
Hehehe

Wyliczył mi że to 5 tydzień, według medycyny. Bo wiek dzieciątka to dopiero 3 tydzień. A termin wyznaczył mi na 29 listopada :-) zobaczę co mi wyjdzie po usg, ale to dopiero za miesiąc :-)
YEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE !!!!!!!!!!! :-):tak:
Oj cos czuję, że mamy termin na ten sam dzień, bo mój groszek w sobotę miał 5,8 mm co dało 6 tydzień 3 dni ciąży.

Ale termin mi lekarz wyznaczy w środę na wizycie o 17 00 :-)
Passingby, Olica i Ewelaa mozecie sie juz umawiac na porodowce!!!:-p

w wypadku jesli jest spadek tempki po owulce to na pewno bez owulacji?



czyli spadek tempki po owulce oznacza bezowulacyjny?
Wlasnie,jak to jest??? I o ile musi spasc i ma sie utrzymac na niskim poziomie???

Skoro lekarz kazał ci brać to bierz! Piszesz,że wystarczy że ręce do góry poniesiesz i juz masz skurcze! Ty uważaj na siebie kobieto!!!! Odpoczywaj dużo a nie myśl o weselu! Ja bym nie poszła na żadne wesele gdybym co chwilę miała skurcze! Odpoczywaj ile się da a pewnie skurcze miną.:tak:
Hehehe dobry tekst :-):-):-) Z naciskiem na ŻADNE :-p

Boże dziewczyny zróbcie coś.... za dwie godziny egzamin!!!!!!!!!! zaczęło mnie skręcać z nerwów!!!!:baffled::baffled::oo::oo::oo::errr:-jestem prawie zielona ;-)
Jak to moj M mawia "poloz sie na fali i plyn z pradem"

No wlasnie...tymbardziej, ze kiedy jak kiedy ale teraz to na premie zasluzyl...bo nie dosc, ze sie w pracy wykazal to jeszcze w domu na druga zmiane skutecznie pracowal po nockach:-)
No! I to jest przyklad,ze nadgorliwosc nie poplaca ;-)

Przytulanki były w piątek rano:tak: tak na wszelki wypadek, by czekały już żołnierzyki gotowe na jajeczko;-)
To teraz tylko czekamy na tesciora :-)

A mi się humor poprawił bo znowu jajniki napieprzją... uf aż mi ulżyło!
O Boze!!:szok::szok: Mnie napieprzaja,ale z tego powodu tylko mi sie humor popsul!

Bylam dzisiaj u gin. Powiem Wam, ze mnie bardzo powaznie potraktowala. Opowiedzialam jej co i jak, jakie mialam stymulacje. Ale wiecie co? Jej pierwsze pytanie bylo: 'czy maz byl u androloga?'. Powiedzialam, ze nie no i dalej troche pogadalysmy, ze to ciezko chlopa wyslac. Powiedziala zebysmy sie przeszli do publicznej kliniki leczenia nieplodnosci - moze sie zdecydujemy... ale... kurcze jak juz takie hasla padaja, to zaczynam miec wiekszego stresa... I tak mysle, ze moze jeszcze nie isc od razu tylko poczekac ze 2-3 cykle... ale potem beda wakacje i bedzie trudno chodzic (a moze wlasnie nie?) i pewnie dopiero bysmy sie wybrali od pazdziernika... boje sie dziewczynki... No i nie wiem jak powiedziec M o tym, ale wiem, ze musze... on na pewno nie bedzie zbyt szczesliwy... wiecie w koncu ze to chyba bardziej facetom bo honorze jedzie niz kobietom jak sie okazuje, ze nie moga miec zbyt latwo dzieci.... W kazdym razie zrobila mi gin cytologie, dala skierowanie na usg sutkow (miala ktoras z Was takie badanie? jak to wyglada?) i skierowanie na pobranie krwi - badanie LH, FSH, Prolaktyna i Androstendion (co to jest??).

Wczoraj na tescie owu dwie kreski, ale jedna slabsza, wiec sie nie liczy, ale i tak lepiej, bo w niedziele nic nie wyszlo. Temperatura nadal wysoka - ciagle mi sie utrzymuje w okolicach 37.3... Skad bede wiedziala kiedy mialam owu, skoro nie bedzie skoku?... :baffled: A moze nie bedzie owu?... Wlasnie, odpuscilam sobie w tym cylku menopur, zobaczymy co bedzie, najwyzej w przyszlym sobie zapodam
:tak:
Jak Was wysle do kliniki leczenia nieplodnosci,to macie przynajmniej pewnosc,ze zajma sie Wami fachowcy.Wiec jest tego pozytyw,a M koniecznie wyslij na badanka,bedziecie wiedziec na czym stoicie.Powodzenia!

a kysz @ a kysz@ trzymam kciuki !



a propos wyrzucania , ja strasznie sie wkurzylam, dowiedzialam sie ok kolezanki co jedna zolza gada o mnie w pracy, jej zdaniem ja nie dojzałam do tego aby miec dziecko bo jestem jej zdaniem zbyt wygodna i zbyt wielki spioch, juz nie mówiąc o tym, ze mam kawalerke i nie bede miala gdzie wuzka dac, gdzie łózeczka i ze moj biedny m sie przy dzidzi nie wyspi

powiem Wam ze tak: co do wygodnictwa to racja, ale poki moge to czemu nie, tyle ze ona tez jest wygodna bo chce abym ja jej w pracy zawsze kawusie robiła

spioch jestem to tez prawda - ale mysle ze miłosc do dziecka bedzie silniejsza niz sen

co do kawalerki - mam taki plan:

moz konczy studia za 1,5 roku odejda nam wtedy miesieczne oplaty za jego szkole ( ok 450 PLN miesięcznie) wowczas bede mogła sprzedac kawalerke , i wziasc kredyt i kupic mieszkanie 3 pokojowe, mysle ze 1 rok w kawalerce damy rade...

co wy o tym myslicie, uwazacie tez ze kawalerka dyskwalifikuje mnie w tej chwili ze staranek?
Dacie rade! Bedziecie tylko troche mniej tv ogladac,zeby dzidzi nie obudzic :-p ale to chyba nie problem,jak sie ma takie sloneczko obok siebie
 
jak narazie to biore bromergon i czekam moze sie uda w tym cyklu zakupiłam testy owulacyjne bo te moje cykle są takie nie pewne 36 dni albo i więcej czasem i trzeba sie wspomóc teścikami, a moze jak zmienie ginekologa to mi coś powie jeszcze nowego, slyszałam o luteinie i clostilbegyt że to też pomaga??
 
Dzieki dziewczyny za wsparcie..wkurzyla mnie ta dziewczyna, ale sie nia przejmuje, bo ona jest taka wscibska, sama wychodwuje syna tez moglabym jej moraly prawic, jak moglas sobie na dziecko pozwolic, skoro nie chcesz zyc z jego ojcem itp :/ no ale cuz ludzie sa różni a najłatwiej krytykowac kogos, to jest tez ta laska, która dzwonila do mnie w Piatek , ze mam wracac od dzisiaj do pracy i powiem wam ze jak zajde do odrazu ide na l-4 bo nie chce sie narazaz na stresy, a ona potrfi kilka razy dziennie mnie w®ównowagi wyprowadzic, Boze co za kobieta.. !
 
Witam BBBabsztylki.

ELFA - tak to jest jak znajdzie sie jakieś zazdrosne babsko, bo faceta obok nie ma, to dlatego jad puszcza:happy2:

Dzisiaj pierwszy raz biegałam od zimy.
Całkiem nieźle poszła mi stała trasa. Tylko biedna psina wysiada.
@ się rozkręca:-p
 
reklama
Witam dziewczyny! Strasznie dużo napisałyście przez weekend. Życzę miłego dnia! Zmykam do pracy. Koleżanka jest na urlopie i zastępuję ją i w zasadzie czeka mnie bardzo pracowity tydzień ale postaram się zaglądać codziennie.:-)
Witam ja właśnie dotarłam do domu z pracy i czytam co się dzisiaj wydarzyło.:-)

Dzień Bobry :)

piękny dziś dzień :), serce potomka wali jak chrobcia (tadamtadamtadam)
termin wg usg 17.11.2009
maluszek: 5,4mm
pęcherzyk żółtkowy: 3,4mm
pęcherzyk płodowy: 28mm
wsio cacy :)

Buziaki i podobnych wyników dla zafasolkowanych w tym miesiącu i w następnych.

Jestem szcześliwa :)
Piękne wyniki i to tadamtadam rozczuliłam się:tak:

Dziś słyszałam w tv, że od jutra ma być 200% wiosna hehe, ciekawe ciekawe;-);-)
Ja słyszałam o 18st w piątek ciekawe czy będzie tak cieplutko:-)

A mnie tak smutno jest bardzo - bo na te urodzinki miałam już mieć dzidziusia a tu @ wredna przyszła....:-(
:-:)-:)-(
Kochana wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek dużo zdrówka i fasoleczki ci życzę.

Byłam u lekarza, wysłał mnie na badanie, krew mocz i coś jeszcze. Powiedział, że mam rozpulchnioną macice. Siedzę sobie już w domku na zwolnieniu (niestety) Na USG mam iść po 1 maja dopiero.
Troszkę póżno to usg ja bym nie wytrzymała i zrobiła prywatnie.
Odpoczywaj na zwolnieniu i oszczędzaj się na weselu.

cześć BABY:)

dziś wróciłam z II USG, serce bije jak dzwon, dziecko machało mi czymś na kształt rączek i nóżek:)
:-)
fajne to takie;-)
Cieszę się że dzidzia ładnie rośnie.A jak brzuszek widać już coś?;-)

Witam!!!Miałam wczoraj dostac @ ale jej nie ma wiec jak sie nie pojawi to robie jutro testa:tak:
Trzymam kciuki daj znać jak zatestujesz:tak:

Witam!
zacznę od tego że się zaczynam martwić... bo w sobote byłam na usg i tym razem 2 pęcherzyki po 11 mm ale w prawym a nie w lewym, a 2 dni wczesniej kilka w lewym. Czyli po 2 dniach się pojawiły 2 nowe. Kolejne jutro to będzie 13 dc kurde boję się że za szybko urosły bo wczoraj mnie napieprzały strasznie. Dziś mnie nic nie boli. Lekarz (nie prowadzący) powiedziała że spokojnie przyjśc we wtorek a IUI będzie pewnie dopiero w środę lub w czwartek. Nie wiem co mam myśleć czy ona ma rację... kurde a jak pójdę i jutro będzie już po... boję się!
Przepraszam za monolog!
Idę poczytać!
Spokojnie lekarz wie co robi a nerwy wszystko psują musisz być spokojna bo stres żle działa na pęcherzyki.

a kysz @ a kysz@ trzymam kciuki !



a propos wyrzucania , ja strasznie sie wkurzylam, dowiedzialam sie ok kolezanki co jedna zolza gada o mnie w pracy, jej zdaniem ja nie dojzałam do tego aby miec dziecko bo jestem jej zdaniem zbyt wygodna i zbyt wielki spioch, juz nie mówiąc o tym, ze mam kawalerke i nie bede miala gdzie wuzka dac, gdzie łózeczka i ze moj biedny m sie przy dzidzi nie wyspi

powiem Wam ze tak: co do wygodnictwa to racja, ale poki moge to czemu nie, tyle ze ona tez jest wygodna bo chce abym ja jej w pracy zawsze kawusie robiła

spioch jestem to tez prawda - ale mysle ze miłosc do dziecka bedzie silniejsza niz sen

co do kawalerki - mam taki plan:

moz konczy studia za 1,5 roku odejda nam wtedy miesieczne oplaty za jego szkole ( ok 450 PLN miesięcznie) wowczas bede mogła sprzedac kawalerke , i wziasc kredyt i kupic mieszkanie 3 pokojowe, mysle ze 1 rok w kawalerce damy rade...

co wy o tym myslicie, uwazacie tez ze kawalerka dyskwalifikuje mnie w tej chwili ze staranek?

dodam jedynie, ze mam juz swoje latka 34 wiec nie mam zbyt wiele czasu na odkladanie planow ze starnkami, tym bardziej ze staram sie juz jakis czas i nie jest to takie proste, moze uda sie dopiero za 1 - 2 lata to juz bede miala wieksze mieskzanie, bardzo denerwuje mnie takie gadanie, a najbardziej ze jest to za moimi plecami, nie miala odwagi mi powierdziec wprost, wprost to udaje ze wspiera mnie w starankach ehhhh no to sie wygadałam..



ja sie staram 8 m-cy, gówny problem lezy w nasieniu meza, słabe plemniki :(
Co za debilka! Moja koleżanka sama wychowuje dziecko w kawalerce która ma 20m i sobie radzi.Nie ma tu żadnej pomocy bo jej rodzinne miasto leży 400km od Warszawy.Tatuś dziecka jest biznesmenem który płaci 800zł alimentów na dziecko a swojego syna pozna jak będzie pełnoletni, teraz nie chce mieć kontaktu z małym i jego mamą:no: Te 800zł moja koleżanka wydaje na rehabilitację Filipka a na reszte musi zapracować sama a tatuś ma w h.....j kasy.
 
Do góry