katarzynka1979
Mamusia Zuzanki
robiłam test owulacyjne. i tak:
9 dnia - jedna kontrolna (testowej nawet śladu)
10 dnia- testowej blady cień się pojawia
11 dnia - testowa ciemniejsza niż dnia 10 , ale dużo jasniejsza niż kontrolna
12 dnia - testowa "prawie" taka jak kontrolna
13 dnia - tylko jedna kontrolna, nawet cienia testowej
śluz mam już taki lepki
dnia 12 i 13 rano miałam śluz przezroczysty i rozciagliwy.
Niby można wywnioskować ze owu była, ale.....
niestety to już chyba 5 cykl kiedy stosuje te same testy i wcześniej kreski jak była owu wychodzily duzo ciemniejsze. Blizej owu kreska testowa była ciemniejsza niz kontrolna!! a teraz wg instrukcji taka barwa to raczej test negatywny...
szkoda ze zdjęc nie robiłam to bym wkleiła. Naprawde uwierzcie mi nie przesadzam, odnosze się do tego co widziałam w poprzednich testach. Ta kreska była aż bordowa!
Może coś tam się działo w tych dniach, moze pojawiał się jakiś pęcherzyk ale nie pękł..."Pojawienie się LH w masywnej ilości staje się mechanizmem spustowym, który zapoczątkowuje pęknięcie pęcherzyka, tzn. powoduje jajeczkowanie-owulację. Dzieje się to w przybliżeniu w 37 godzin od rozpoczęcia wyrzutu LH, względnie w 17 godzin po szczycie jego występowania." - znalazłam coś takiego. Może miałam podwyższone LH, ale niewystarczające do pęknięcia pęcherzyka.
Może pisze głpoty bo się na tym nie znam...nigdy się nie interesowałam jak wygląda owulacja itd (a lekcje biologii ze szkoly juz dawno zapomniałam).
wiem ze tesy mogą trochę oszukiwać, ale raz akurat miałam badanie usg i lekarz powiedzial mniej wiecej kiedy miałam owulację. Zgadzało się to z testem.
Ostatnia edycja:
i uwazam, ze super piszesz o tym co czujesz
jesli wszystko bedzie ok , a wierze ze tak jest to bedziemy robic fasolke na wciąż a jesli cos jest nie tak to bedziemy leczyc odrazu a nie czekac nie wiadomo na co...
pozdrawiam was bardzo;-)
