reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania, początki

reklama
Kochana my staraliśmy się 14 miesiecy, w tym jedna ciaza biochemiczna w lutym. Od lipca to jeszcze można powiedzieć że jesteś na początku swoich starań. Badaliście się?
Ja tez sie staram od lipca.. W lipcu niby sie udalo ale byla biochemiczna ciaza, w sierpniu poronienie, we wrzesniu niestety sie nie udalo test bialy jak sciana, teraz jest 16 dzien cyklu.. Staram sie ale swiadomosc tego, ze tak bardzo chce nie daje mi spokoju, przyjemnosci ze wspolzycia mam niewiele, sni mi sie po nocach kolejne poronienie biochemiczne, boje sie ze sie nie uda i ze cos ze mna nie tak :/ nie mam pojecia jak to zrobic zeby tak bardzo mi nie zalezalo, zaluje ze dlugo czekalam bo mam 30 lat ale zawsze cos bylo a to slub a to nowa praca i tak minelo wiele lat na tabletkach anty ktore odatawilam w czerwcu. A teraz mam troche poczucie ze juz pozno i ze sie nie uda :(
 
Kochana my staraliśmy się 14 miesiecy, w tym jedna ciaza biochemiczna w lutym. Od lipca to jeszcze można powiedzieć że jesteś na początku swoich starań. Badaliście się?
Nie badalismy sie. Ja tylko bylam u ginekologa i pod katem budowy jest wszystko ok. Lekarz powiedzial ze przy 1 biochemie nie maja sensu badania, dopiero jak sie to 2 raz zdarzy. Z tego co widzialam te badania bardzo drogie i planujemy jeszcze z 2 cykle poprobowac przed badaniami.
 
Nie badalismy sie. Ja tylko bylam u ginekologa i pod katem budowy jest wszystko ok. Lekarz powiedzial ze przy 1 biochemie nie maja sensu badania, dopiero jak sie to 2 raz zdarzy. Z tego co widzialam te badania bardzo drogie i planujemy jeszcze z 2 cykle poprobowac przed badaniami.
Badania sa drogie, jesli wejdą do tego leki, suma robi sie pokaźna, ale na początku warto zrobić morfologię i wszystkie hormony, możesz poprosić swojego internistę, i zrobić na NFZ, ja niektore badania robiłam z mojego pakietu medycznego, tych których nie mogłam zrobić w ramach pakietu to robiłam prywatnie w klinice u mojego ginekologa. Stramy sie długo i badania zrobiłam po kilku miesiącach od nieudanych starań. Badanie „męskie”jest tańsze niż wszystkie badania kobiece, wiec warto od niego zacząć, podstawowe badanie nasienia u mojego męża 150 zł, robiliśmy dwa razy, w odstępie roku, u nas było ok. Dla mnie AMH 150 zł, rownież wyszła ok, ale stres był, czeka mnie drożność 1500 zł pod narkoza, chodzę na monitoring wiec leki i dwie, trzy wizyty w jednym cyklu to koszt 600-800 zł miesięcznie, przyjmuje tez stałe leki wiec ok. 100 zł miesięcznie, beta 40 zł, robie w każdym monitorowanym cyklu. Dodam ze sa to ceny warszawskie, wiec w różnych miastach ceny sa różne. Można podziałać i zrobić badania na NFZ lub jeśli masz jakiś pakiet medyczny tez warto zerknąć czy czegoś nie można zrobić w ramach tego pakietu, wsumie przecież to tez nasz pieniądze. Ja sie cieszę ze wszystkie badania zrobiłam, ale koszty przerażają, czasami sie śmieje ze taniej będzie dziecko utrzymać niż płacić za te badania i leki, trzymam kciuki, zeby obyło sie bez tych wszytkich badan🍀 starania sa trudne, przeszłam z mężem juz długa drogę, ale ciagle wierze, ze będziemy rodzicami.
 
Ja tez sie staram od lipca.. W lipcu niby sie udalo ale byla biochemiczna ciaza, w sierpniu poronienie, we wrzesniu niestety sie nie udalo test bialy jak sciana, teraz jest 16 dzien cyklu.. Staram sie ale swiadomosc tego, ze tak bardzo chce nie daje mi spokoju, przyjemnosci ze wspolzycia mam niewiele, sni mi sie po nocach kolejne poronienie biochemiczne, boje sie ze sie nie uda i ze cos ze mna nie tak :/ nie mam pojecia jak to zrobic zeby tak bardzo mi nie zalezalo, zaluje ze dlugo czekalam bo mam 30 lat ale zawsze cos bylo a to slub a to nowa praca i tak minelo wiele lat na tabletkach anty ktore odatawilam w czerwcu. A teraz mam troche poczucie ze juz pozno i ze sie nie uda :(


Da się da. Głowa do góry :) 30 lat to nie tak dużo. Ja mam teraz 35. Po tabletkach może potrzeba czasu żeby się wszystko unormowało z owulacją itp. Spokojnie, trzeba być dobrej myśli. Aczkolwiek w pełni Cię rozumiem. Jak się podejmuje wreszcie decyzję o dziecku to się liczy że szybko będzie się w ciąży i to strasznie frustrujące jak się okazuje, że wcale tak szybko nie będzie. Tym bardziej, że człowiek już sobie planuje co i jak, a tu fasolka się nie pojawia. Okropne jest to czekanie.

Lecisz na bete?

No nie myślałam jeszcze o tym, nie miałam kiedy. Muszę się za jakimś lekarzem rozejrzeć. Nie mam kompletnie na nic czasu przez pracę. Ale jestem padnięta, normalnie jakby mnie jakaś choroba brała.
A o czym ta beta może świadczyć poza potwierdzeniem ciąży? Jak okresu brak i testy wychodzą to w zasadzie sprawa jasna. Usg będę chciała zrobić na potwierdzenie, ale to jeszcze za wcześnie. Serduszko słychać dopiero gdzieś w 6 tyg.
 
Generalnie jeśli zrobisz bete raz to potwierdzisz ciaze, jeśli sprawdzisz przyrost po 48j to będziesz wiedzieć czy rozwija się prawidłowo :D ale wiem że nie każdy robi to badanie i dziewczyny cierpliwie czekają na wizyte. Ja też idę do ginekologa 6t4d i zobaczymy czy coś tam już widać :D
Da się da. Głowa do góry :) 30 lat to nie tak dużo. Ja mam teraz 35. Po tabletkach może potrzeba czasu żeby się wszystko unormowało z owulacją itp. Spokojnie, trzeba być dobrej myśli. Aczkolwiek w pełni Cię rozumiem. Jak się podejmuje wreszcie decyzję o dziecku to się liczy że szybko będzie się w ciąży i to strasznie frustrujące jak się okazuje, że wcale tak szybko nie będzie. Tym bardziej, że człowiek już sobie planuje co i jak, a tu fasolka się nie pojawia. Okropne jest to czekanie.



No nie myślałam jeszcze o tym, nie miałam kiedy. Muszę się za jakimś lekarzem rozejrzeć. Nie mam kompletnie na nic czasu przez pracę. Ale jestem padnięta, normalnie jakby mnie jakaś choroba brała.
A o czym ta beta może świadczyć poza potwierdzeniem ciąży? Jak okresu brak i testy wychodzą to w zasadzie sprawa jasna. Usg będę chciała zrobić na potwierdzenie, ale to jeszcze za wcześnie. Serduszko słychać dopiero gdzieś w 6 tyg.
 
Generalnie jeśli zrobisz bete raz to potwierdzisz ciaze, jeśli sprawdzisz przyrost po 48j to będziesz wiedzieć czy rozwija się prawidłowo :D ale wiem że nie każdy robi to badanie i dziewczyny cierpliwie czekają na wizyte. Ja też idę do ginekologa 6t4d i zobaczymy czy coś tam już widać :D
Ja właśnie już po becie, jutro wynik ale pojde w piatek to od razu powtórzę 2 :D
 
reklama
Generalnie jeśli zrobisz bete raz to potwierdzisz ciaze, jeśli sprawdzisz przyrost po 48j to będziesz wiedzieć czy rozwija się prawidłowo :D ale wiem że nie każdy robi to badanie i dziewczyny cierpliwie czekają na wizyte. Ja też idę do ginekologa 6t4d i zobaczymy czy coś tam już widać :D

Spróbuję się jakoś zapisać do lekarza. Może i warto sprawdzić przyrost bety. U mnie to wychodzi teraz jakieś 3,5 tygodnia dopiero więc jeszcze trochę sobie poczekam.

Ja właśnie już po becie, jutro wynik ale pojde w piatek to od razu powtórzę 2 :D
to daj znać jak będziesz mieć wynik

Ja dziś robiłam test... Nie wiem czy dobrze czy źle... Bo @ dopiero w niedzielę. Ale niestety 1 kreska. [emoji53]
Za wcześnie, żeby wyszło coś. Mi wypadał @ we wtorek, nie mogłam się doczekać i zrobiłam test w sobotę (czyli 3 dni przed) no i była kompletna biel. Dziś zrobiłam test czyli dzień po spodziewanej @ i wyszła bardzo blada kreska dopiero. Testy były czułość 25
 
Do góry