reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania, początki

Dziewczyny gratulacje ❤
My zaczelismy 8 cykl starań i jakoś jestem pełna nadziei i pozytywnie nastawiona :) tak jak we wrześniu sobie odpuscilam, tak październik będzie mega intensywny 🤣 🤫 i 27 października się okaże czy będą tego rezultaty
 
reklama
Spróbuję się jakoś zapisać do lekarza. Może i warto sprawdzić przyrost bety. U mnie to wychodzi teraz jakieś 3,5 tygodnia dopiero więc jeszcze trochę sobie poczekam.


to daj znać jak będziesz mieć wynik


Za wcześnie, żeby wyszło coś. Mi wypadał @ we wtorek, nie mogłam się doczekać i zrobiłam test w sobotę (czyli 3 dni przed) no i była kompletna biel. Dziś zrobiłam test czyli dzień po spodziewanej @ i wyszła bardzo blada kreska dopiero. Testy były czułość 25
Dam znać:)
 
Ja ten cykl odpuscilam i też tak się już niecierpliwie czy dzięki temu że totalnie odpuscilam to się udało czy nie, ale coś niestety czuje że nie.
 
Ja ten cykl odpuscilam i też tak się już niecierpliwie czy dzięki temu że totalnie odpuscilam to się udało czy nie, ale coś niestety czuje że nie.
Póki nie ma @ jest zawsze nadzieja 😉 rozumiem, że co miesiąc przychodzi smutek, złość, rozczarowanie i zmęczenie bo ile można planować i kombinować z nadzieją, że teraz tym razem sie udało. Ale musimy być pozytywnie nastawione Ale oprócz robienia bobasa zająć się też czymś innym i nie stawiać na to, że odpuszczam sobie jakieś przyjemności, bo przecież się staram o dziecko. Róbmy swoje w wielu kwestiach, bądźmy pozytywnie nastawione A nim się obejrzymy to zobaczymy te II kreski 😍
 
Póki nie ma @ jest zawsze nadzieja 😉 rozumiem, że co miesiąc przychodzi smutek, złość, rozczarowanie i zmęczenie bo ile można planować i kombinować z nadzieją, że teraz tym razem sie udało. Ale musimy być pozytywnie nastawione Ale oprócz robienia bobasa zająć się też czymś innym i nie stawiać na to, że odpuszczam sobie jakieś przyjemności, bo przecież się staram o dziecko. Róbmy swoje w wielu kwestiach, bądźmy pozytywnie nastawione A nim się obejrzymy to zobaczymy te II kreski 😍
dokładnie wiem że nastawienie też dużo potrafi zmienić. My dopiero mamy 3 cykl starań a frustracja rośnie we mnie głównie z tego względu bo z pierwszym maluchem udało się 2 cyklu więc czemu teraz tak nie jest. No niestety życie. Widać na drugiego maluszka trzeba więcej czasu poświęcić.
Staramy się też żyć normalnie, mój mąż totalnie się tym nie przejmuje i nawet tak na prawdę wogole na ten temat nie gadamy, nie zastanawia się czy się udało czy nie. On wychodzi z założenia uda się to będzie i nie bierze sobie do głowy tego. Ja tak do końca nie potrafię. Wiem że ten cykl kiedy dni płodne wykazały mi w tygodniu pracy na nocki może być stracony i też z tego względu podchodziłam do niego na większym luzie niż wcześniej. Mam nadzieję że w kolejnym cyklu, bo zakładam że kolejny będzie, też mi się uda bardziej lajtowo podchodzić do tematu. Chociaż ciągle w głowie gdzieś pojawia się myślę żeby kupić testy owulacyjne i agnus castus zamówić bo u mnie w aptekach chyba tego nie mają. Póki co w 2 pytałam i nie ma.
Dzisiaj też głupie kupilam test ciazowy i korci mnie by jutro zrobić chociaż okres za 7-8dni.
My chyba w tym samym wieku jesteśmy? A masz już dzieci i który cykl się starasz ? Tyle tutaj czytam, że już mi się gubi kto, co, kiedy :p
nie dziwię się bo ja też nie jestem wstanie zakodowacs kto co pisze.
Ja w tym roku w listopadzie 30 obchodzę. Mamy już w domu synka z mają 2018 😊 od lutego 2019 z tabletek jednoskladnikowcyh przeszłam na normalne 2 skladnikowe tabletki anty i odstawiłam je w sierpbiu także to nasz 3 cykl starań.
 
dokładnie wiem że nastawienie też dużo potrafi zmienić. My dopiero mamy 3 cykl starań a frustracja rośnie we mnie głównie z tego względu bo z pierwszym maluchem udało się 2 cyklu więc czemu teraz tak nie jest. No niestety życie. Widać na drugiego maluszka trzeba więcej czasu poświęcić.
Staramy się też żyć normalnie, mój mąż totalnie się tym nie przejmuje i nawet tak na prawdę wogole na ten temat nie gadamy, nie zastanawia się czy się udało czy nie. On wychodzi z założenia uda się to będzie i nie bierze sobie do głowy tego. Ja tak do końca nie potrafię. Wiem że ten cykl kiedy dni płodne wykazały mi w tygodniu pracy na nocki może być stracony i też z tego względu podchodziłam do niego na większym luzie niż wcześniej. Mam nadzieję że w kolejnym cyklu, bo zakładam że kolejny będzie, też mi się uda bardziej lajtowo podchodzić do tematu. Chociaż ciągle w głowie gdzieś pojawia się myślę żeby kupić testy owulacyjne i agnus castus zamówić bo u mnie w aptekach chyba tego nie mają. Póki co w 2 pytałam i nie ma.
Dzisiaj też głupie kupilam test ciazowy i korci mnie by jutro zrobić chociaż okres za 7-8dni.
nie dziwię się bo ja też nie jestem wstanie zakodowacs kto co pisze.
Ja w tym roku w listopadzie 30 obchodzę. Mamy już w domu synka z mają 2018 😊 od lutego 2019 z tabletek jednoskladnikowcyh przeszłam na normalne 2 skladnikowe tabletki anty i odstawiłam je w sierpbiu także to nasz 3 cykl starań.
A widzisz już chciałam Cię odmlodzic po nicku :p No ja mam 27 i córkę z 2017. Ja w 2 cyklu miałam mega zalamke bo byłam pewna, że z drugą ciąża szybciej się uda o pierwsze dziecko staralismy się 6 miesięcy. Mój mąż też nie przeżywa tego jak ja mówię mu " coś jest nie tak to już 8 cykl starań " na co on mi odp " serio ? Nawet nie zwróciłem uwagi, że już tyle". Nie powiem bo jak robię test i wychodzi negatywny to jest złość i trochę łez, ale w końcu kiedyś się uda :p
 
Życzę Ci prezentu urodzinowego w postaci pięknych dwóch kresek [emoji3590] musi się udać. Ja we wrześniu skończyłam 25, bylismy 3 dniowym wyjeździe w karpaczu i właśnie ten cykl się udało [emoji16] A był to już 14..
dokładnie wiem że nastawienie też dużo potrafi zmienić. My dopiero mamy 3 cykl starań a frustracja rośnie we mnie głównie z tego względu bo z pierwszym maluchem udało się 2 cyklu więc czemu teraz tak nie jest. No niestety życie. Widać na drugiego maluszka trzeba więcej czasu poświęcić.
Staramy się też żyć normalnie, mój mąż totalnie się tym nie przejmuje i nawet tak na prawdę wogole na ten temat nie gadamy, nie zastanawia się czy się udało czy nie. On wychodzi z założenia uda się to będzie i nie bierze sobie do głowy tego. Ja tak do końca nie potrafię. Wiem że ten cykl kiedy dni płodne wykazały mi w tygodniu pracy na nocki może być stracony i też z tego względu podchodziłam do niego na większym luzie niż wcześniej. Mam nadzieję że w kolejnym cyklu, bo zakładam że kolejny będzie, też mi się uda bardziej lajtowo podchodzić do tematu. Chociaż ciągle w głowie gdzieś pojawia się myślę żeby kupić testy owulacyjne i agnus castus zamówić bo u mnie w aptekach chyba tego nie mają. Póki co w 2 pytałam i nie ma.
Dzisiaj też głupie kupilam test ciazowy i korci mnie by jutro zrobić chociaż okres za 7-8dni.
nie dziwię się bo ja też nie jestem wstanie zakodowacs kto co pisze.
Ja w tym roku w listopadzie 30 obchodzę. Mamy już w domu synka z mają 2018 [emoji4] od lutego 2019 z tabletek jednoskladnikowcyh przeszłam na normalne 2 skladnikowe tabletki anty i odstawiłam je w sierpbiu także to nasz 3 cykl starań.
 
A widzisz już chciałam Cię odmlodzic po nicku :p No ja mam 27 i córkę z 2017. Ja w 2 cyklu miałam mega zalamke bo byłam pewna, że z drugą ciąża szybciej się uda o pierwsze dziecko staralismy się 6 miesięcy. Mój mąż też nie przeżywa tego jak ja mówię mu " coś jest nie tak to już 8 cykl starań " na co on mi odp " serio ? Nawet nie zwróciłem uwagi, że już tyle". Nie powiem bo jak robię test i wychodzi negatywny to jest złość i trochę łez, ale w końcu kiedyś się uda :p
w moim nicku cyfra 27 wzięła się nie przez przypadek. W wieku 27 lat czyli 3 lata temu pierwszy raz trafiłam tutaj na forum starając się nim naszego pierwszego malucha 😁
Faceci to chyba zazwyczaj totalnie na luzie do tego tematu podchodzę, a my zupełnie przeciwnie i strasznie to wszystko do siebie bierzemy, myślę że nie nie potrzebnie ale doskonale wiemy że inaczej poprostu nie umiemy 🤷🏻‍♀️
Życzę Ci prezentu urodzinowego w postaci pięknych dwóch kresek [emoji3590] musi się udać. Ja we wrześniu skończyłam 25, bylismy 3 dniowym wyjeździe w karpaczu i właśnie ten cykl się udało [emoji16] A był to już 14..
dziękuję kochana 😘
My jak staraliśmy się o pierwsze dziecko to też akurat wg wyliczeń udało się na wyjeździe weekendowym w Jastarni 😁 teraz niestety nie mamy możliwości wyjechać nigdzie, dopiero na święta jedziemy w rodzinne strony męża i tam też spędzamy sylwestra i Nowy rok. Ja jestem z Podlasia a mój mąż z Małopolski a mieszkamy na Podlasiu więc święta pod Krakowem i sylwek w Poroninie 😁 ale mam naprawdę ogromna nadzieję że już wtedy będziemy mogli osobiście rodzinie i przyjaciołom na Śląsku powiedzieć że będziemy mieli drugiego maluszka. Już nawet wymyśliłam sobie w jaki sposób przekażemy wiadomość 🤣
 
reklama
Ja swoje pierwsze dziecko zrobiłam ( wtedy jeszcze z chłopakiem :p ) na swoje urodziny, mam 25 kwietnia A 22 się dowiedziałam i co najlepsze, że dopiero teraz się skapnelam 🤣 tak byłam tym podekscytowana, że zapomniałam o swoich urodzinach. A teraz myślę o dzień ojca, moje urodziny, urodziny męża, mamy, taty, rocznica ślubu rodziców, nasza i szukam okazji żeby teraz się udało to będę miała kiedy powiedzieć i zrobić "prezent" bliskim. Nie ma co planować naprawdę hehehe
 
Do góry