Carry88
Moderator
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2020
- Postów
- 10 004
Hej dziewczyny! Ciekawe czy jeszcze udzielacie się na tym forum
Zamierzam przeczytać cały wasz wątek więc trzymajcie kciuki, poronienia leczenie immunologiczne już przeczytane
A teraz moja historia
Pierwsza ciąża, marzec. Byłam na tabletkach antykoncepcyjnych więc długo o ciąży nie wiedziałam. Zrobiłam test poleciałam do lekarza niestety serduszko nie biło. Ciąża zatrzymała się na etapie 5t6d. Wtedy wszyscy mówili 'przypadek' ' uda się jeszcze' ' masz dopiero 20 lat'. No i zylam taka nadzieja, zrobiłam podstawowe badania, wyszła podwyższona prolaktyna dość mocno bo az 64 ng. Zaczęłam brac bromergon. Po niecałym miesiącu brania, pierwszy nowy cykl staran i znowu się udało. Tym razem czułam że jestem w ciąży, bolały mnie piersi miałam mdłości. Brałam luteine i duphaston. Pierwsza wizyta w 6 tygodniu wszystko super bije serduszko. Za dwa tygodnie niestety kolorowo nie było, kolejna ciąża obumarła. Tym razem miałam podane tabletki, nie chciałam już zabiegu.
Zaczelam robić badania, narazie wyszła homocysteina 10(na to biorę metyle) Przeciwciała ANA no i ta moja nieszczęsna prolaktyna, na szczęście już 28ng.
Zmieniłam lekarza, biore teraz acard. Po pozytywnym teście lekarz włączy steryd i zastrzyki z heparyny. Czekam jeszcze na wyniki trombofili.
Chciałam zapytać na jakim zestawie podchodzilyscie do ciąży po poronieniu, jakie dawki i od kiedy
Trzymajcie się!
I do jakiego lekarza w końcu trafiłaś? Bo jak kojarzę Ciebie to my chyba z jednego miasta
Ja jestem na Acardzie 150 i neoparinie 0,4 już w trakcie starań. Do tego witaminy zestaw b12, D, E, mio inozytol