reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Starania po straconej ciąży

Mój lekarz powiedział, że te 3 z 6 czynników, które mam klasyfikują do trombofilii wrodzonej: MTHFR, PAI, VR2. Nie mam tych „najgorszych” elementów, czyli V Leiden i Protrombiny, a i tak mam wpisane w karcie „trombofilia wrodzona” i podane te 3 pierwsze wyniki jako złe. Lekarz powiedział, że to i strata wystarczy do refundacji. Zespół antyfosfolipidowy też robiłam, ale wynik ok. Na FB jest grupa „mthfr polska” tam kobiety pytają o lekarzy, którzy prowadza takie ciaze z mutacjami na acardzie i heparynie. Moze poszukaj w lupce lekarzy lub wpisz cos w rodzaju „refundacja heparyny”. Można tez zadać swoje pytanie. Byc moze w Twoim miescie jest taki dobry lekarz, dla ktorego jest to wazne i lek podlega refunacji :)

Tak to prawda. Ja mam tylko mthfr i pai, ale ze homo to gin powiedział, że przepisze, ale nie refundowana. Grupę znam, należę, ale poszukam jeszcze u mnie w mieście ciężko o takiego lekarza.
 
reklama
Przerażasz mnie tymi kosztami. Ja chyba nie będę miała dziecka w takim razie [emoji852]
Dokladnie tak. Mam potwierdzoną trombofilię badaniami i strata ciąży jest dodatkowym czynnikiem ryzyka. Lekarz w ogóle się nie zawahał, czy wpisać R na recepcie. Więc to tylko dobra wola. Ja bym raczej poszukała takiego, który nie ma z tym problemu, bo jednak koszty są ogromne. Niska dawka Clexane 0,4 kosztuje bez R około 350zł miesięcznie, a z refundacją około 100zł. Nikt nie mówi, że przez całe 10mcy (ciąża+połóg) dawka nie wzrośnie, bo to zależy też od wyników krwi. Jeśli skończy się na 0,8 to koszt bez refundacji wynosi około 600zł/mc a jeszcze prywatne wizyty, inne leki, badania krwi i wymazy, badania prenatalne. Koszty są spore.
 
Przerażasz mnie tymi kosztami. Ja chyba nie będę miała dziecka w takim razie [emoji852]

No z tego co dziewczyny piszą to trzeba ogarnąć lekarza, który wypisze na refundację, mój powiedział, że nie da na refundację, ale rozejrze się za kimś kto przepisze.
Słabe to jest, że za wszystko trzeba płacić w tym kraju. Ja na badania po poronieniu wydałam ok 3tys,lekarz prywatnie, witaminy. Szkoda gadać jaki chory system mamy.
 
Tyle że u mnie nawet nie wiem czy immunolog stwierdzi że potrzebuje heparyny. Ponoć przy pai 1 nie dają więc okaże się na początku sierpnia.
No z tego co dziewczyny piszą to trzeba ogarnąć lekarza, który wypisze na refundację, mój powiedział, że nie da na refundację, ale rozejrze się za kimś kto przepisze.
Słabe to jest, że za wszystko trzeba płacić w tym kraju. Ja na badania po poronieniu wydałam ok 3tys,lekarz prywatnie, witaminy. Szkoda gadać jaki chory system mamy.
 
To prawda. Koszty ogromne. Macie rację, za wszystko placic i dodatkowo jesli chcesz byc faktycznie „zaopiekowana”, to najczesciej musisz wybrac prywatnego lekarza, bo panstwowo rzadko sie udaje (ja nie mialam takiego szczescia). Aktualnie co 3 tyg wizyta, badania (mam tez co drugi mc takie dodatkowe, zwiazane z pomiarami tej ewentualnej zakrzepicy, wiec sam mocz, morfologia i tsh odpada), leki. Koszt co 3-4 tyg 900-1000zl wszystko. Jeszcze wiadomo 3 badania prenatalne po kilkaset zł oczywiscie zrobię wszystko, ale finansowo to udzwignac nie jest lekko. Mam tez jakis inny niz luteina progesteron, polecany podobno kobietom po stracie ciazy. Problem w tym, ze nie jest refundowany. Luteina miesiecznie kosztowala jakies 20zl, a ten 350zl. Teraz, majac juz dawke clexane 0,6 (bo rosnie tez dawka wraz z wagą), bez refundacji kolejne 450zl to byloby ciezko.
 
To prawda. Koszty ogromne. Macie rację, za wszystko placic i dodatkowo jesli chcesz byc faktycznie „zaopiekowana”, to najczesciej musisz wybrac prywatnego lekarza, bo panstwowo rzadko sie udaje (ja nie mialam takiego szczescia). Aktualnie co 3 tyg wizyta, badania (mam tez co drugi mc takie dodatkowe, zwiazane z pomiarami tej ewentualnej zakrzepicy, wiec sam mocz, morfologia i tsh odpada), leki. Koszt co 3-4 tyg 900-1000zl wszystko. Jeszcze wiadomo 3 badania prenatalne po kilkaset zł oczywiscie zrobię wszystko, ale finansowo to udzwignac nie jest lekko. Mam tez jakis inny niz luteina progesteron, polecany podobno kobietom po stracie ciazy. Problem w tym, ze nie jest refundowany. Luteina miesiecznie kosztowala jakies 20zl, a ten 350zl. Teraz, majac juz dawke clexane 0,6 (bo rosnie tez dawka wraz z wagą), bez refundacji kolejne 450zl to byloby ciezko.

Masakra 😭ja jeszcze chciałbym robic nifty to jest ok 2 tys. 😱
 
Dokladnie. I nic nierefundowane, nawet Nifty jesli istnieje przeslanka, ze dziecko moze byc chore 😔. Ja jeszcze o tyle o ile mam lzej, bo posiadam abonament w prywatnej klinice, wiec nie musialam czekac 3mce (!) na pierwsza wizyte u hematologa, bo u mnie tyle się czeka. Poszlam do kliniki i mialam wizytę po tygodniu, a teraz hematolog mnie prowadzi i tez przepisuje skierowania na te wszystkie bialka c i s, homocysteine, d-dimery, ferrytynę. Caly zespol antyfosfolipidowy lacznie z powtorka mialam tez pezepisany, bo koszty spore. Wiec po stracie az tyle co Ty nie zaplacilam, bo tylko trombofilia i kariotyp po poronieniu. Ale gdyby tak jeszcze prywatnie do hematologa czy endokrynologa, to trzeba byc jednak bardzo majetnym, aby prowadzic ciaze.
 
Dokladnie. I nic nierefundowane, nawet Nifty jesli istnieje przeslanka, ze dziecko moze byc chore 😔. Ja jeszcze o tyle o ile mam lzej, bo posiadam abonament w prywatnej klinice, wiec nie musialam czekac 3mce (!) na pierwsza wizyte u hematologa, bo u mnie tyle się czeka. Poszlam do kliniki i mialam wizytę po tygodniu, a teraz hematolog mnie prowadzi i tez przepisuje skierowania na te wszystkie bialka c i s, homocysteine, d-dimery, ferrytynę. Caly zespol antyfosfolipidowy lacznie z powtorka mialam tez pezepisany, bo koszty spore. Wiec po stracie az tyle co Ty nie zaplacilam, bo tylko trombofilia i kariotyp po poronieniu. Ale gdyby tak jeszcze prywatnie do hematologa czy endokrynologa, to trzeba byc jednak bardzo majetnym, aby prowadzic ciaze.

Ja też mam abonament z pracy, ale paradoks jest taki, że nawet tam lekarze nie chcą wypisywać skierowań śni recept. Akurat ginekologów mają kiepskich dlatego chodzę prywatnie, ale poszłam żeby choć część badań dostwc skierowanie i zderzenie że ściana.
Nifty to akurat mój wymyśl będę robić nawet jak nie będzie wskazań, ale całą resztą jest dobijająca nie można się doprosić badań, recept itp
 
reklama
ja mam refundacje z powodu mutacji w genie protrombiny i jeszcze mialam przepisana neoparinę zamiast hepryny, więc to jest w ogóle kilka złotych za opakowanie
Natomiast miliony monet wydaje na badania lekarskie i wizyty, bo jesteśmy po 2 poronianiach i szukamy rozwiązania
Do gentyka ide na NFZ, cześc rzeczy w ramach abonamentu w Luxmedzie, ale duża cześć badan i lakarzy prywatnie
 
Do góry