reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

dzień dobry wszystkim:) chciałam się przywitać i dołączyć do grona starających się :) po 5 latach antykoncepcji od razu próbowaliśmy, niestety raz poronilam samoistnie we wcześniej ciąży, kilka miesięcy później znów radość ale bez happy endu.. Zabieg lyzeczkowania i podejrzenie zaśniadu łagodnego. Teraz po wszystkim, wizyty u gin pokazały że już wszystko w normie, dostaliśmy zielone światło i rok 2019 zaczynamy na nowo z nową nadzieja :) póki co badam się, wszystkie wyniki dobre prócz cholesterolu HDL który jest za wysoki (mam 82 gdzie norma to ok. 60) w tygodniu wybieram się na badania hormonów tj. progesteron, estrogeny, testosteron, estriadol, kortyzol i prolaktyna.

Staram się byc dobrej myśli i nie dać się zwariować :) chociaż ciężko kiedy brat męża z żoną ciesza się swoim maleństwem i cała rodzina oszalała i nie ma innych tematów..

ale jakoś damy radę, mam nadzieje ze z wami to stanie się łatwiejsze :)

Pozdrawiam cieplutko :)
Powodzenia
 
reklama
W takim razie trzymam kciuki aby się udało. ;)
Zastanawiam się skąd takie rozbieżności między medycyną. Jeszcze nie spotkałam lekarza, który po łyżeczkowaniu "dał zielone światło" w kolejnym cyklu. Ale skoro Tobie tak powiedział, to też będę się trzymała tego faktu.
Ja byłam w 10 tc i od tygodnia niestety nie było już podobno akcji serca. Więc bardzo podobnie. Ten 9 tc jest bardzo graniczny. Psychika płata figle. Ja z jednej strony chce jak najszybciej, a z drugiej strasznie się boje. Ale po każdym poronieniu przy każdej kolejnej ciąży będzie chyba strach :o
A zlecił Ci lekarz jakieś konkretne badania po zabiegu?
Ja tez sie boje ale chce sprobować. Mowila ze jestem mloda i to się czesto zdarza i jesli dojdzie po raz kolejny do poronienia wtedy zaczniemy bardziej szukac przyczyny. Poronienie nie wiadomo z jakiej było.Nie zalecala żadnych badań jesli do pół roku nie znajdę mam sie zgłosić na kontrole i wtedy zobaczymy co dalej.
 
Ja tez sie boje ale chce sprobować. Mowila ze jestem mloda i to się czesto zdarza i jesli dojdzie po raz kolejny do poronienia wtedy zaczniemy bardziej szukac przyczyny. Poronienie nie wiadomo z jakiej było.Nie zalecala żadnych badań jesli do pół roku nie znajdę mam sie zgłosić na kontrole i wtedy zobaczymy co dalej.
A ile staraliście się o pierwszą ciąże ?
 
Witam nowe Dziewczyny :) przykro mi, z powodu Waszych strat i trzymam kciuki za starania! To forum pełne jest szczęśliwych historii i zdecydowana większość z nas w końcu doczekała się swoich Maluszków :)

@justys0702 na takie pogryzienia aż do krwi polecam kupić czystą lanolinę i smarować. Ja miałam akurat purelan i naprawdę bardzo pomogło. Nawet z tego co pamiętam nie trzeba jej zmywać przed karmieniem. Do tego jak tylko masz możliwość to wietrz piersi, to bardzo przyspiesza gojenie. Początki niestety są trudne ale na pewno pokonacie wszystkie trudności i dalej pójdzie łatwiej :)
 
dziewczyny a czy to normalne że 3 miesiączka po zabiegu lyzeczkowania nadal zawiera jakieś skrzepy i nie jest zwykłą krwią? Po zabiegu miesiączka przyszła po około 5 tygodniach, cały czas czułam się dobrze. Po pierwszej miesiączce byłam na kontrolnej wizycie gdzie lekarz powiedział że wszystko już jest w normie.. Czy jest się czym martwić?
 
reklama
dziewczyny a czy to normalne że 3 miesiączka po zabiegu lyzeczkowania nadal zawiera jakieś skrzepy i nie jest zwykłą krwią? Po zabiegu miesiączka przyszła po około 5 tygodniach, cały czas czułam się dobrze. Po pierwszej miesiączce byłam na kontrolnej wizycie gdzie lekarz powiedział że wszystko już jest w normie.. Czy jest się czym martwić?
Nie martw sie ale powiedz przy następnej wizycie o tym ginekolog. Skrzepow raczej miec nie powinnas ale może po prostu twoj organizm potrzebuje więcej czasu na regeneracje.
 
Do góry