Kamkaz - ja miałam cukrzycę ciążową , najpierw byłam na diecie a potem na insulinie. Przy krzywej cukrowej (75g glukozy)po godzinie glukoza nie powinna przekraczać 180 mg% a po 2 h 140 mg%. A przy własnych pomiarach glukometrem - na czczo przy mierzeniu glukometrem z palca do 94mg% (wg niektórych 90mg%), a po posiłku po 1 h <120 mg% ( to tak idealnie, ale gdy było do 130-140 przymykali oko). I jak mierzysz z palca to nigdy dwa razy z tego samego nakłucia i zmieniaj palec jak chcesz sprawdzić wynik (tak mi mówiła pielęgniarka, a nie każdy o tym wie). Nie wiem w którym tygodniu jesteś, ale im dalej tym wieksze ryzyko, że nietolerancja przejdzie w cukrzycę. Na wstepie - dieta, dieta i jeszcze raz dieta. Musisz sprawdzić po czym rosnie Ci cukier, mnie np strasznie róśł pociemnym pieczywie razowym (a niby zalecany) a po białej bułce nie tak strasznie. Po mleku z płaską łyżeczką miodu (gdy byłam przeziębiona) cukier miałam kosmiczny, miód ogólnie zakazany, ale płaska łyżeczka żeby aż tak. Po jogurcie masakra. Mozesz jeść mięso, warzywa, jajka - prawie 0 wymienników węglowodanowych. Uważaj na słodzik w produktach dla diabetyków. Ja zajadałam się , tak jak Agawa parówkami. Ozilla tez mi przysłała diete rysunkową, tez z niej korzystałam. Musisz uważać, na razie tragedii nie ma, więc sie nie stresuj. Ale słodycze musisz odstawić, a przynajmniej bardzo ostroznie i mierz cukier po godzinie. Najlepiej po błędzie dietetycznym iść na spacer, ale Ty chyba nie możesz. Ja od 27 tyg. byłam na insulinie i gdy zgrzeszyłam w diecie brałam więcej insuliny i było OK. Ale insulina jeszcze Ci nie grozi ( na marginesie - to nic strasznego, wkłucia nie bolą).
I jeszcze jedno - po ciąży od razu cukrzyca minęła.