reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

Ewiku niby wierzę w mojego Skarba którego noszę pod sercem, ale tak bardzo się boję. Niestety cały czas mam pod górkę i zawsze coś wychodzi nie tak. Ale nie po to tyle walczyłam o to szczęście aby się teraz poddać. Oh co to, to nie. Tobie życzę zdecydowanie spokojnych i nudnych 9 miesięcy ciąży:)
 
reklama
Eiku ja wraz z Piotrusiem zaciskam mocne kciuki &&&&&&&&&&.

Kamkaz ja tez miałam wyniki na granicy, miałam mieć dietę, z której szczerze musze przyznać niewiele mi wychodziło! Moj doktorek był wyluzowany i powiedział, że na granicy to jeszcze nic strasznego - i tak było, Piotrus urodził sie zdrowiutki 10 pkt, a dzisiaj skończył 7 miesiecy. Dlatego Twój Piotrus tez sie wykluje zdrowiutki zobaczysz. Za to &&&&&&&&&&&&.
 
Agaawa dziękuję. Póki będę mogła to dietę będę trzymała. Oczywiście metodą prób i błędów. A Ty miałaś w ciąży zachcianki na słodkie? Jak sobie z tym radziłaś? Bądź może inne mamy miały w ciąży takie zachcianki? Ja nigdy na słodkie nie byłam,tak teraz nadrabiam wszystko. Nie wiem jak sobie z tym poradzić
 
Kamkaz ja w tej ciąży w przeciwieństwie do pierwszej pozwalam sobie na słodkie grzechy typu lody, gorzka czekolada, bułeczki drożdżowe i dzięki temu lepiej znoszę te restrykcje. .. cukry trzeba mieć pod kontrolą ale też nie wolno dać się zwariować...
 
Bafinka,ściskam Cie mocno,wiemy tu co przeżywasz,ja omijałam babskie imprezy bo czesto zdarzały sie tematy o dzieciach a ja nie mogłam ich znieść,albo komentarze niektorych znajomych..."a wy kiedy?lata lecą,ile jeszcze bedziecie czekać?...:crazy: ech to boli....wiem.
Ja też długo musiałam czekać na kolejne starania decydowałam sie po ok. roku,nie dawałam rady wczesniej,strach był okropny.....
Wierzę,że dasz rade przez to wszystko przejsc i z nowymi siłami ruszysz do kolejnego boju.

Ewik ja już nie mam fluidków ale zacikam kciuki moje &&&&&&&&&&&& i Natankowe &&&&&&&&&&

A my zdecydowaliśmy,ze jedziemy na świeta do PL no i już sie stresuję jak t bedziem bo mój synek nauczony spać w swoim pokoju i za żadne skarby nie chce zasnąć gdzie indziej,płacze okropnie jakby coś go bolało a położe go w jego łóżeczku to w momencie sie wycisza ,zamyka oczka i zasypa.
No nie wiem jak to bedzie....
 
Cześć Dziewczynki!
Ewiku! No wreszcie sie coś ruszyło. Ja nieustannie trzymam za Ciebie kciuki, teraz jeszcze mocniej.

Izka - gratuacje!!!

A wiecie co u Magdy? Też miała termin na październik.

Bafinko, tak wiele trzeba przejść, ale nagroda jest cudowna. Zbieraj więc siły, znajdź zaufanego lekarza i działaj. Czasu sie nie cofnie, trzeba iśc dalej i walczyć o swoje Szczęście.

Kamkaz - ja miałam cukrzycę ciążową , najpierw byłam na diecie a potem na insulinie. Przy krzywej cukrowej (75g glukozy)po godzinie glukoza nie powinna przekraczać 180 mg% a po 2 h 140 mg%. A przy własnych pomiarach glukometrem - na czczo przy mierzeniu glukometrem z palca do 94mg% (wg niektórych 90mg%), a po posiłku po 1 h <120 mg% ( to tak idealnie, ale gdy było do 130-140 przymykali oko). I jak mierzysz z palca to nigdy dwa razy z tego samego nakłucia i zmieniaj palec jak chcesz sprawdzić wynik (tak mi mówiła pielęgniarka, a nie każdy o tym wie). Nie wiem w którym tygodniu jesteś, ale im dalej tym wieksze ryzyko, że nietolerancja przejdzie w cukrzycę. Na wstepie - dieta, dieta i jeszcze raz dieta. Musisz sprawdzić po czym rosnie Ci cukier, mnie np strasznie róśł pociemnym pieczywie razowym (a niby zalecany) a po białej bułce nie tak strasznie. Po mleku z płaską łyżeczką miodu (gdy byłam przeziębiona) cukier miałam kosmiczny, miód ogólnie zakazany, ale płaska łyżeczka żeby aż tak. Po jogurcie masakra. Mozesz jeść mięso, warzywa, jajka - prawie 0 wymienników węglowodanowych. Uważaj na słodzik w produktach dla diabetyków. Ja zajadałam się , tak jak Agawa parówkami. Ozilla tez mi przysłała diete rysunkową, tez z niej korzystałam. Musisz uważać, na razie tragedii nie ma, więc sie nie stresuj. Ale słodycze musisz odstawić, a przynajmniej bardzo ostroznie i mierz cukier po godzinie. Najlepiej po błędzie dietetycznym iść na spacer, ale Ty chyba nie możesz. Ja od 27 tyg. byłam na insulinie i gdy zgrzeszyłam w diecie brałam więcej insuliny i było OK. Ale insulina jeszcze Ci nie grozi ( na marginesie - to nic strasznego, wkłucia nie bolą).
I jeszcze jedno - po ciąży od razu cukrzyca minęła.
 
Kamkaz - ja miałam cukrzycę ciążową , najpierw byłam na diecie a potem na insulinie. Przy krzywej cukrowej (75g glukozy)po godzinie glukoza nie powinna przekraczać 180 mg% a po 2 h 140 mg%. A przy własnych pomiarach glukometrem - na czczo przy mierzeniu glukometrem z palca do 94mg% (wg niektórych 90mg%), a po posiłku po 1 h <120 mg% ( to tak idealnie, ale gdy było do 130-140 przymykali oko). I jak mierzysz z palca to nigdy dwa razy z tego samego nakłucia i zmieniaj palec jak chcesz sprawdzić wynik (tak mi mówiła pielęgniarka, a nie każdy o tym wie). Nie wiem w którym tygodniu jesteś, ale im dalej tym wieksze ryzyko, że nietolerancja przejdzie w cukrzycę. Na wstepie - dieta, dieta i jeszcze raz dieta. Musisz sprawdzić po czym rosnie Ci cukier, mnie np strasznie róśł pociemnym pieczywie razowym (a niby zalecany) a po białej bułce nie tak strasznie. Po mleku z płaską łyżeczką miodu (gdy byłam przeziębiona) cukier miałam kosmiczny, miód ogólnie zakazany, ale płaska łyżeczka żeby aż tak. Po jogurcie masakra. Mozesz jeść mięso, warzywa, jajka - prawie 0 wymienników węglowodanowych. Uważaj na słodzik w produktach dla diabetyków. Ja zajadałam się , tak jak Agawa parówkami. Ozilla tez mi przysłała diete rysunkową, tez z niej korzystałam. Musisz uważać, na razie tragedii nie ma, więc sie nie stresuj. Ale słodycze musisz odstawić, a przynajmniej bardzo ostroznie i mierz cukier po godzinie. Najlepiej po błędzie dietetycznym iść na spacer, ale Ty chyba nie możesz. Ja od 27 tyg. byłam na insulinie i gdy zgrzeszyłam w diecie brałam więcej insuliny i było OK. Ale insulina jeszcze Ci nie grozi ( na marginesie - to nic strasznego, wkłucia nie bolą).
I jeszcze jedno - po ciąży od razu cukrzyca minęła.

Cały czas się staram pilnować. Dziś na czczo miałam 89 niby w normie, ale na granicy. Po śniadaniubyło 108 a po drugim śniadaniu aż 119 ( skusiłam się serek homo waniliowy i pomarańcza). Niby na granicy ale jest. Dziś skocze do sklepu to kupię parówki.
Od jutra zaczynam 28tc wg usg a od czwartku 30tc wg om. Tak więc trochę jeszcze mi zostało. Tym bardziej że październik u mnie w rodzinie to sezon imprez. Mama, szwagier, teściowa, chrzestna i ciocia. Więc czeka mnie nie lada wyzwanie. Nie wiem czy dam radę wytrzymać chociaż bez kawałka ciasta.
Kupiłam sobie wafelki dla diabetyków ale doczytałam, że jest w nich 9,1g cukru. No czyli muszę sobie je darować.
 
reklama
Dla dziecka się wytrzyma, bo jemu nie jest miło gdy mamie cukier skacze... Samo to odczuwa.... Wiec jak sobie pomyślisz ze zjesz kawałek ciasta ale dzidzia będzie miała źle samopoczucie to myślę że tak źle nie będzie :-))

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
 
Do góry