reklama
Cześć dziewczyny,
Jestem! Połączenie ze światem już mam, tv i internet podłączone także mam nadzieję, że teraz będę zaglądać regularnie :-) przyznam, że nie doczytałam bo nie mam sił już dziś, cofnęłam się tylko kilka postów. Ale mam nadzieję jutro wszystko nadrobić :-)
Rozmaryn ja niestety nie widzę nic na tych zdjęciach, ale moim zdaniem warto test z porannego moczu zrobić skoro nie betę. Zdrówka dla synka :-)
Bafinka jak jest bledzioch to faktycznie na dniach może być owulacja także sprawdzaj i działajcie by test uznać za pozytywny kreska musi być minimum tak samo intensywna jak kontrolna :-)
Co do naszej przeprowadzki to już jest coraz lepiej. Zostało kilka kartonów tylko do rozpakowania, na szczęście mamy masę pomocników z rodziny bo ja niestety dzisiaj totalnie nic nie mogłam zrobić bo skurcze i twardnienia brzucha dzisiaj strasznie mnie męczą... dobrze, że tyle osób chętnych do pomocy bo naprawdę do samego porodu chyba wszystko trzymalibyśmy w kartonach bo mąż ma nadgodziny w pracy i nawet nie ma zbyt dużo czasu żeby cokolwiek w domu ogarnąć...
Jestem! Połączenie ze światem już mam, tv i internet podłączone także mam nadzieję, że teraz będę zaglądać regularnie :-) przyznam, że nie doczytałam bo nie mam sił już dziś, cofnęłam się tylko kilka postów. Ale mam nadzieję jutro wszystko nadrobić :-)
Rozmaryn ja niestety nie widzę nic na tych zdjęciach, ale moim zdaniem warto test z porannego moczu zrobić skoro nie betę. Zdrówka dla synka :-)
Bafinka jak jest bledzioch to faktycznie na dniach może być owulacja także sprawdzaj i działajcie by test uznać za pozytywny kreska musi być minimum tak samo intensywna jak kontrolna :-)
Co do naszej przeprowadzki to już jest coraz lepiej. Zostało kilka kartonów tylko do rozpakowania, na szczęście mamy masę pomocników z rodziny bo ja niestety dzisiaj totalnie nic nie mogłam zrobić bo skurcze i twardnienia brzucha dzisiaj strasznie mnie męczą... dobrze, że tyle osób chętnych do pomocy bo naprawdę do samego porodu chyba wszystko trzymalibyśmy w kartonach bo mąż ma nadgodziny w pracy i nawet nie ma zbyt dużo czasu żeby cokolwiek w domu ogarnąć...
rozmaryn
1+1+1+1 :)
- Dołączył(a)
- 7 Kwiecień 2015
- Postów
- 1 643
Dzięki dziewczyny za wsparcie, wczoraj naprawdę nie było widać nic na tych testach a ja powinnam naprawdę odpuścić bo za bardzo się nakręcam. Tak jak radziłyście zrobiłam test z porannego moczu (właściwie to nocnego, bo już nie mogłam utrzymać siku) i wyszło takie coś
tylko pytanie czemu takie bladzochy? może rzeczywiście ovu miałam później niż obstawiałam koło 23-25 dc a teraz mam dopiero 9-11 dpo? zapiszę się dziś do lekarza na koniec lipca bo u nas kolejki dłuugie
a z synkiem już lepiej, nie gorączkuje, cały czas nawadniam
tylko pytanie czemu takie bladzochy? może rzeczywiście ovu miałam później niż obstawiałam koło 23-25 dc a teraz mam dopiero 9-11 dpo? zapiszę się dziś do lekarza na koniec lipca bo u nas kolejki dłuugie
a z synkiem już lepiej, nie gorączkuje, cały czas nawadniam
Załączniki
rozmaryn
1+1+1+1 :)
- Dołączył(a)
- 7 Kwiecień 2015
- Postów
- 1 643
aaaaaaaaaaaaaaaaa nie mogę uwierzyć mam tylko nadzieję że nic się nie spierdzieli po drodze, tak bardzo bym chciała żeby było dobrze :-) muszę jeszcze zadzwonić do ZUS-u jak to jest z tym zwolnieniem. Może któraś z Was wie jak to jest: od początku marca jestem na zwolnieniu, najpierw ciążowym a potem normalnym po poronieniu, teoretycznie na zwolnieniu mogę być tylko pół roku więc do końca sierpnia i nie wiem czy muszę wrócić do pracy na jakiś czas żebym mogła pójść na zwolnienie ciążowe czy mogę ciągnąć wszystko razem?
rozmaryn- gratuluję tak to jest z tymi testami po 5 minutach.. nie ma dymu bez ognia ;-). A testy zawsze warto robić z porannego..
Co do zwolnienia to nie mam pojęcia jak to jest...
90 natka- mnie też znów nawiedzają twarnienia, ciagnięcia, lekkie bóle jak na @..ale to już chyba ten etap..;-)
Co do zwolnienia to nie mam pojęcia jak to jest...
90 natka- mnie też znów nawiedzają twarnienia, ciagnięcia, lekkie bóle jak na @..ale to już chyba ten etap..;-)
reklama
rozmaryn
1+1+1+1 :)
- Dołączył(a)
- 7 Kwiecień 2015
- Postów
- 1 643
bluecaat poszłabym jakbym miała jak. U nas w przychodni trzeba być na betę z samego rana najlepiej do 7:30 a i tak nie robią tego na miejscu tylko wysyłają i wyniki mam dopiero następnego dnia. O takiej porze to i tak nie mam z kim małego zostawić, muszę poczekać aż mąż będzie miał 2 zmiany. Nie wiem czy nie poczekam do 10-tego bo z kasą w tym msc krucho
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: