reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

reklama
Czesc dziewczyny... bardzo rzadko ostatnio tutaj bywam, bo normalnie czasu brak. Przedtem jeszcze podczytywalam Was przy karmieniu Lenki, a teraz zwyczajnie nie ma jak bo mala niemalze w 10 minut potrafi opustoszyc cala piers ;)

Agawa - chyba tylko ja zostalam z gratulacjami ;) serdecznie wiec Gratuluje kochana Tobie i Twojemu skarbeczkowi ;)

Agawa, Rurka - slodkie te Wasze bobaski ;) i pomyslec , ze jeszcze niedawno moja slodzinka tez taka malutka byla, a teraz juz 4 miesiace skonczyla...

Apropo tych 4 miesiecy...
Wczoraj, dokladnie (4 miesiac i 2 dni) wyszedl Lence ząbek ;) dolna jedynka ;) i chyba nie skonczy sie na tym, bo wciaz jeszcze wpycha nerwowo paluszki do buzki... Nawet dzielnie to znosi.
Ja na diecie bez nabiału, probuje wyeliminowac alergen. Dzieki temu skóra Lenki lepsza, a ja juz nawet polubilam kawe z mlekiem sojowym, a jogurty sojowe nie roznia sie w smaku od tych zwyklych... Moja waga ciagle spada z czego również sie ciesze ;) Boje sie tylko co bedzie jak przestane karmic?

Witam nowe aniolkowe mamusie i zapalam swiatelko (*)
Gratuluje kolejnym zaciazonym szczesciarom ;) i zycze spokojnych miesiecy az do porodu...
A za staraczki nieustanne kciuki trzymam &&&&&&&

Buziaki ;)
 
Witam się w ten jak narazie piękny wiosenny poranek.
Niestety nie mogę powiedzieć, że czuję się tak, jak na pierwszy dzień wiosny przystało.
Wczoraj byłam w pracy na popołudniu, dziś idę na godzinę 8 do 16 więc już jestem nie do życia. Mało tego, jutro też muszę pójść do pracy na cały dzień, bo koleżance wypadła kuzynka z IV piętra i jest w bardzo ciężkim stanie. Tylko pytam dlaczego to ja muszę znowu iść??? I tak już bez dnia wolnego aż do świąt, bo przecież nie ma to jak 3 niedziele w miesiącu przebywać w pracy od 9-18 ehhhhhh:wściekła/y:.
A miało być tak pięknie.....
Sorki dziewczyny, ale musiałam się wygadać. Teraz lecę do mojej niuni na cmentarz, podleje kwiatki, zapalę znicza chwilkę posiedzę i jadę d pracy, a po pracy wstąpię do Niej jeszcze raz
 
Marcepanek wyrazy współczucia z powodu śmierci babci... trzymaj się:tak:

Carollina o jak szybko ten pierwszy ząbek! Ale dobrze, że mała dzielnie to znosi. Co do wagi to super, że cały czas spada. Fajnie tak szybko wrócić do formy sprzed ciąży:-)

Kamkaz ach współczuję tej sytuacji z pracą... Ja pamiętam swoją pierwszą pracę-na dwie zmiany plus weekendy i święta (co prawda weekend tylko do 15, no ale jednak...), pamiętam jaka umęczona chodziłam więc tym bardziej podziwiam, że dajesz radę bo ja szybko z niej zrezygnowałam. Mam nadzieję, że do świąt szybko Ci przeleci:tak:

Miłego weekendu:-)
 
Marcepanek ściskam. Światełko dla Babci
[*] Babcia na pewno to rozumie że nie miałyście jak się pożegnać. Takie życie na emigracji że nie ma takiego kontaktu jak by się chciało. Moja koleżanka żegnała kilka dni temu ojca na skypie, godzinę później umarl, ale wiadomo było że umiera. Różnie to się nam układa. Trzymaj się i nie miej wyrzutów sumienia.
Carollina i nie gryzie Cię Lena? U nas też całe piąstki w buzi. Ja na szczęście kawę tylko bez mleka piłam i piję. Jogurty sojowe dla mnie średnio smakują. Ale nawet ciasto bez mleka i jajek piekę. Weganka z przymusu:szok:
 
Kamkaz - rowniez wspolczuje tylu dni w pracy...ehhh... ostatnio moj K tez w domu tylko na noc wracal, za to teraz kilka dni odpoczywa. Obys i ty miala czas na odpoczynek.

Marcepanek - swiatelko dla babci (*). Ja jestem w Irl i tez w tamtym roku moja babcia odeszla...przykre bardzo, ale niestety, wyjezdzajac musimy sie z tym liczyc, ze majac swoje zycie gdzies indziej-innych zycie nam umyka...

90natka - waga z przed ciazy wrocila juz miesiac po porodzie ku mojemu zaskoczeniu. Teraz juz spada, ale narazie jest ok.
Zobaczysz, u Ciebie tez szybko spadnie...

Galway - narazie mnie nie gryzie i mam nadzieje ze nie bedzie ;) wyslij mi prosze pw co Ty jesz i jak sobie "dogadzasz kulinarnie" chodzi mi o slodkosci, bo tego masakrycznie mi brakuje. A warzyw i owocow tez niewiele jem.
 
Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa. Czuję, że w te święta nie bede miała nawet siły nawet dla męża. On też już chodzi zły no ale co mam zrobić. Gdybym była wredna powiedziałabym że jutro nie przyjde i ta koleżanka musiałaby przyjść jednak już dzisiaj chodziła zapłakana. Niestety jej kuzynka zmarła i nie może sobie darować że do niej wczesniej nie pojechala. No coż... czasu nikt nie cofnie. Jeśli ktoś chce się zabić to zrobi to wcześniej czy później. Eh brak słów na to wszystko
 
reklama
Do góry