reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

Marcela GRATULACJE! Cudowne wiadomości, bardzo się cieszę, że Igorek już na świecie :) Zrobił Ci małą niespodziankę co? :)
A jak ty się czujesz po cc?
 
reklama
Witaj Pelciu. Niestety ja również jestem po ciąży pozamacicznej (ale u mnie brak anatomicznych powodów- tak musiało być). Wiem jednak że sam monitoring owulacji nie wystarczy ponieważ, z tego co się dowiedziałam, mimo że owulka jest np. z prawego jajnika to lewy jajowód może 'przejąć' jajo.. nie mam pojęcia jak to się odbywa ale tak jest. Życzę Wam powodzenia i miejmy nadzieję że wszystko pójdzie teraz jak z płatka.. Jeśli chodzi o wczesne wykrycie pozamacicznej to chyba tylko beta zostaje i wczesne USG ( u mnie było widać na początku jakby maluńki pęcherzyk w macicy-ale okazało się ze to jakieś tam 'złudzenie lustrzane' czy cos..dopiero nie spadająca beta (bardzo wolno przyrastająca) potwierdziła najgorsze przypuszczenia..
 
Witaj Pelcia86, trzymam kciuki za owulkę i szczęśliwe zafasolkowanie.. U mnie jako tako, znów dopadła mnie deprecha i nie chęć do tych świąt.. Jakoś tak nie mogę się pozbierać , jak już się wyprostuje i jest dobrze to znów mnie coś dopada.. Brr !! Do tego chora jestem i dzisiaj mam na 16:30 wizytę u lekarza ogólnego a w poniedziałek RTG kręgosłupa i wizytę u ginka.. Niestety chyba odłożymy sprawę z dzidzią bo mój R jest jakoś uprzedzony i nie chce ze mną współgrać , chyba za dużo Go myśli przytłacza.. czasami mam wrażenie że nie chce mieć dzidzi a ten jedonorazowy incydent po okresie to nic bo teraz już wychodzi przed końcem także dupa blada z testowaniem.. A ja teraz mam taką ochotę , no masakra , choć chyba jeszcze nie mam owulacji bo to dopiero 11 dzień cyklu po 1 @ po poronieniu.. Ale leje się ze mnie strumieniami :D a mój stary nie chce tego wykorzystać.. No trudno , będę trzymała za Was kciukasy
 
Witaj Pelcia! To trzymam kciuki, żeby sie raz dwa udało!:))

JA MAM TEORIE!
otoz Marcelka jak rodzila to Ewik z mężem szalała i to ona przejmuje brzucholek! Ale jak zwykle musi swoje pogadać :-) Ale jak sie nasz Ewik nie spodziewa, to sie mu uda! Oooooo:tak:

oby sie moja teoria sprawdziła, będę mocno kciuki zaciskać. Bo przecież te z nas na forum, które sa dłużej, muszą stad w końcu odejść.

Karolina, ja myśle ze nasi faceci tez na swój sposób przeżywają te nasze straty. Dlatego tez nie zawsze sa gotowi na kolejne staranka. Moze porozmawiajcie sobie szczerze. A Ty sie uzbroj w cierpliwość. &&&&&
 
Witam, jestem tu nowa. Za pewne na większość pytań jakie bym do was miała znalazła bym gdzieś na tym forum odpowiedź jednak nie sposób to wszystko przeczytać, więc może zacznę od początku...
2,5 miesiąca poroniłam ;( serduszko nie biło... to był 9 tydzień, wszystko zatrzymało się w 6 tygodniu. Wspaniały pan doktor kazał mi czekać na poronienie samoistne, tak więc po potwierdzeniu czekałam, aż o mało się nie wykrwawiłam, lekarze ledwo mnie odratowali... szybki zabieg i było po wszystkim niestety kilka dni musiałam leżeć w szpitalu, przetaczanie krwi i takie tam... Zmieniłam lekarza, dzięki bogu okazuje się, że wszystko jest ok. Moja Pani doktor stwierdziła, że żeby zajść w ciążę kolejną musimy sprawdzić czemu nastąpiło tamto poronienie... Toxoplazmoza, cytomegala, TSH i cała reszta jest ok!!! Posiew z pochwy, ok jedynie niewielkie zapalenie które już wyleczyłam. Zaczęłam badać hormony i tu niespodzianka Prolaktyna jest 2 raz większa niż powinna reszta w normie. Naczytałam się oczywiście, że ona oznacza problemy z zajściem w ciążę, ale doktor stwierdziła, że nie u mnie ponieważ najważniejsze w tej kwestii jest LH i FSH.
Ale do rzeczy... Pani doktor stwierdziła że Prolaktyna była przyczyną mojego poronienia, obniżymy prolaktynę i zachodzimy w ciążę tak powiedziała... jednak ja słyszałam różne opinię na ten temat... Czy może któraś z was miała podobne problemy??? Czy któraś słyszała cokolwiek na ten temat??
Ps. Jednego dnia panicznie boję się zajść w ciąże innego tylko tego chcę... Pomóżcie...

Pozdrawiam
 
Witam nowe aniołkowe mamusie i światełko dla Waszych aniołków (*), dużo siły i wytrwałości Wam życzę!

Marcelka ogroooooomne gratulacje!! coś te nasze Igorki mają coś wspołnego, mój też się urodził w 39t5d i też odeszły mi wcześniej wody heh ale ja cc nie miałam planowanej, samo tak wyszło. Jak się w ogóle czujesz? ucałuj ode mnie i mojego syncia swojego maluszka :*
 
Pelcia, Martka witajcie
[*] dla waszych Aniolkow, Martka z prolaktyna nie pomoge szczerze mowiac to nawet nigdy jej nie badalam:no:, nosz co za zlosliwy ten Twoj prawy jajnic z jajowodem Pelciu a tu prosze zamawiane kciuki&&&&&&&&&&&&&:-)

Myszko witaj! buziaki dla Was

Ja rowniez prosze o kciuki i fluidki zaczyna sie goracy okres:-D:-D
 
reklama
Witaj Martka- z Prolaktyną nie pomogę.. też nigdy nie badałam.. ale wiem jedno- komuś musisz zaufać bo inaczej zwariujesz od informacji w internecie..
 
Do góry