Rany... Dziewczyny nie nadążam za Wami! Nie ma mnie 1,5 dnia i tyle mam do czytania, że aż kawa mi wystygła ;-)
Postaram się streszczać jak najbardziej, żeby tasiemców na pół strony nie skrobać.
suana, myszko moja,
martOocha ma rację. Teraz maluch jest bardzo wrażliwy na wszystko, a że Twój I trymestr przypada właśnie na taką lipną porę roku jak listopad/grudzień, lepiej siedzieć w domu i oddawać się błogiemu lenistwu, niż biegać do pracy, spać na stojąco i wdychać wszystkie ta zarazki z całego miasta. Nic się nie martw! Na pewno będzie dobrze, Twój lek jest zrozumiały, wszystkie wiemy, że jest nieunikniony. Niestety po stracie dziecka naprawdę ciężko nie martwić się, będąc w kolejnej ciąży. Dla mnie najlepsze są wtedy książki i seriale ;-). Leżę i czytam/oglądam, a przez to mniej myślę.
Buziaki! Dzieciątko pięknie rośnie, wszystko jest dobrze, Święta za pasem. Ściskam!
ania, wiesz ciesze się, że zdecydowałaś się jednak na te urodziny
Facet to facet. Twój mąż na pewno nie chce udawać, że wszystko jest dobrze, w tyle głowy i tak ma każda Waszą stratę. On chce cieszyć się obecnością przyjaciół i znajomych. Tak po prostu. A rozmowa przy winku to bardzo dobry pomysł. I nie martw się
Aschle, maddlena trzymam kciuki za piękne dwie kreseczki. Mam nadzieję, że i w sobotę i w niedzielę będziemy tu miały powód do świętowania!
sysiq z Ciebie też trzymam kciuki, choć ja widzę wyraźnie drugą kreseczkę, na Twoim teście
maqa, kurcze bardzo mi przykro, że ta robota jest jakaś lewa znowu... No coś nie masz szczęścia rzeczywiście. Może coś jeszcze się poukłada na lepsze? A jak nie, to masz rację. Najpierw Święta, piesek, pozbierasz myśli, podejmiesz decyzję i 2014 należy do Ciebie. A mężowi zrób konkretną listę zakupów do tych stanów :-) Swoją drogą bardzo mu zazdroszczę... A Ty na pewno dasz radę i te 9 dni prędko Ci zleci.
Madziorrek, Agawa, ewik, karaiwina za 2014
musi być lepszy!! Musi i będzie! A teraz nie ma co się łamać, trzeba korzystać z życia i powtarzać sobie, że najlepsze dopiero przed nami
Magda i eska zajefajnie wyglądacie obie! Śliczne brzuszki, śliczne mamusie, aż zazdroszczę
A co do seksu... Myśmy też dawali czadu na końcówce, bo wcześniej właśnie był post całkowity z wielu względów. I ten seks bardzo miło wspominam.. hehehe...
mika, ale super, maluch już konkretny 5 cm małego człowieka z widoczną kością nosową to już coś! No i super, że lekarz otoczył Was taką opieką. Teraz dbaj o siebie i odpoczywaj!
malgonia, jak tam się czujesz?
Ty też dużo odpoczywaj i relaksuj się na maxa. A z tymi nartami to przesadzasz moja droga! Nie byłaś dwa lata tylko dlatego, że przytyłaś? Już ja Cię wezmę w obroty, jak tylko urodzisz i ciut odchowasz Waszą maleńką latorośl. Nie ma powodu żeby rezygnować z przyjemności, bo ma się parę kg za dużo. Ja mam o wiele za dużo i jeżdżę. A co! A spodnie kupuję męskie, bo i tak zawsze bardziej podobał mi się ich krój. Buziak!
bakalia, o rany! To gdzie Wy mieszkacie, że nigdy w życiu nie byłaś w górach?!?! Aż mi się to w głowie nie mieści. Ja w górach to jestem kilka razu w roku, inaczej bym padła...
marcela, oj nie dziwię Ci się, że tak się niecierpliwisz. Teraz to jeszcze jak na złość czas ciągnie się nieznośnie.
Całkiem możliwe jednak, że doczekacie się synka szybciej niż sugerował lekarz i tego też Ci życzę. Niech Mikołaj będzie dla Was w tym roku baaaardzo hojny
Cholera, pewnie znowu wyszło za długo
, ale mam nadzieję, że mi wybaczycie.
Ja chyba wywalę siebie z listy staraczek. Nie wiem nawet czy jeszcze nią jestem. Niby się staram, ale jakoś mniej teraz. A czasami nawet sobie myślę, że to średnio dobry czas, skoro czekamy na telefon z OA. No nic, będzie co ma być. Nie będę kombinować, jestem otwarta na wiele. No ale mój obecny cykl już przegina. 39dc i NIC. Na pewno nie było owulacji, bo temperatura ciągle niska. Wykończę się ;-)
Miłego wieczoru Wam życzę.