reklama
Kaso zarcie jest jak najbardziej starankowe!!!

Ok daje moj przepis...
Losos dzwonki w folii
Lososia obsypujemy sola, pieprzem (jak ktos lubi), przyprawa do ryb i kladziemy na folie aluminiowa. Na wierch kladziemy plasterek cytryny, swiezy rozmaryn i kawaleczek masla, obsypujemy koperkiem. Kazdy kawalek ryby, dzwonek owijamy osobno w folie (jak takie prezenciki) i wkladamy do naczynia zaroodpornego lub na blache. Pieczemy w temp 170-180°C przez ok 20 min, po czym rozkladamy folie i dopiekamy jeszcze ok 10 min. Doskonalym dodatkiem jest surowka z kapusty z koperkiem. Niebo w gebie kto lubi ryby
Zobacz załącznik 498939


Ok daje moj przepis...
Losos dzwonki w folii
Lososia obsypujemy sola, pieprzem (jak ktos lubi), przyprawa do ryb i kladziemy na folie aluminiowa. Na wierch kladziemy plasterek cytryny, swiezy rozmaryn i kawaleczek masla, obsypujemy koperkiem. Kazdy kawalek ryby, dzwonek owijamy osobno w folie (jak takie prezenciki) i wkladamy do naczynia zaroodpornego lub na blache. Pieczemy w temp 170-180°C przez ok 20 min, po czym rozkladamy folie i dopiekamy jeszcze ok 10 min. Doskonalym dodatkiem jest surowka z kapusty z koperkiem. Niebo w gebie kto lubi ryby

K
kobietka22
Gość
Gatto- ja nigdy nie jadłam łososia ,ale muszę spróbować koniecznie Twojego przepisu 
Ja skoczyłam na małe zakupy , poleżałam sobie bo mnie w krzyżu niemiłosiernie bolało i wróciłam
Karo - czekamy zatem na wizytę.&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Ja skoczyłam na małe zakupy , poleżałam sobie bo mnie w krzyżu niemiłosiernie bolało i wróciłam
Karo - czekamy zatem na wizytę.&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
danutaski
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Wrzesień 2011
- Postów
- 729
Kochająca_mamo ze wstrzymanym oddechem czytałam Twojego posta. Ja mam nadzieję, że jeszcze trochę i też będę mogła takiego zamieścić, szczególnie z tak pozytywnym nastawieniem. Mnie położne namawiają do użycia gazu rozweselającego, muszę się zastanowić, wczoraj też w szkole rodzenia na sucho mi pokazywały jak wygląda parcie.
Po ciężkiej nocce, próbowałam spać koło południa, ale mała mi nie pozwoliła. Udało mi się teraz kimnąć 2h i czuję się trochę lepiej ale nadal bardzo zmęczona. Wiem, że ostatnio nie robię nic więcej tylko narzekam, ale dokonałam podsumowania ciąży, i tak: pierwsze 3 miesiące były do du*y, potem następne 5 super, i teraz ostatni jest ciężki. Myślę, że nie mam na co się łamać.
Myślę też, że Nina postanowiła się z nami pobawić w "chowanego" ;-) i tak prędko nie zawita na tym świecie, pozmieniały mi się trochę priorytety, nie mam już parcia że "musi" się urodzić w jakimś czasie. Najważniejsze, żeby była zdrowa, i żeby organizm sam był gotowy do porodu, jak trzeba to i poczekam do 10 października. Buziaki kobietki
Po ciężkiej nocce, próbowałam spać koło południa, ale mała mi nie pozwoliła. Udało mi się teraz kimnąć 2h i czuję się trochę lepiej ale nadal bardzo zmęczona. Wiem, że ostatnio nie robię nic więcej tylko narzekam, ale dokonałam podsumowania ciąży, i tak: pierwsze 3 miesiące były do du*y, potem następne 5 super, i teraz ostatni jest ciężki. Myślę, że nie mam na co się łamać.
Myślę też, że Nina postanowiła się z nami pobawić w "chowanego" ;-) i tak prędko nie zawita na tym świecie, pozmieniały mi się trochę priorytety, nie mam już parcia że "musi" się urodzić w jakimś czasie. Najważniejsze, żeby była zdrowa, i żeby organizm sam był gotowy do porodu, jak trzeba to i poczekam do 10 października. Buziaki kobietki
Gatto dzięki za przepis, koniecznie muszę spróbować. U mnie dzisiaj od rana nadmiar energii i tak oto po dniu w kuchni mamy garnek zupy koperkowej, jeszcze większy garnek kompotu ze śliwek, wielką michę sałatki jarzynowej i ciasto jogurtowe z jabłkami (foto poniżej). Teraz padliśmy zmęczeni, czas na odpoczynek z kubkiem herbatki malinowej i kawałkiem ciacha.
Załączniki
marta, mniam pyszności!!!
kochająca mamo!! gratuluję raz jeszcze, poród to jednak musi być cudowne przeżycie
danutaski, Ty już tuż tuż.... ale masz rację - trzeba dać organizmowi wolną rękę, sam będzie wiedział kiedy co i jak najlepiej
a ja właśnie dotarłam do domu, i zabieram się za obiad, bo okazało się że S. musi jeszcze jechać wyplotować rysunki a potem zawieźć je na budowe więc bym się tych jego pieczarek nie doczekała i z głodu padła
no nic jutro będą - a dziś spagetti carbonara!!!
kochająca mamo!! gratuluję raz jeszcze, poród to jednak musi być cudowne przeżycie
danutaski, Ty już tuż tuż.... ale masz rację - trzeba dać organizmowi wolną rękę, sam będzie wiedział kiedy co i jak najlepiej
a ja właśnie dotarłam do domu, i zabieram się za obiad, bo okazało się że S. musi jeszcze jechać wyplotować rysunki a potem zawieźć je na budowe więc bym się tych jego pieczarek nie doczekała i z głodu padła
kochająca_mama30
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Grudzień 2011
- Postów
- 269
Oj kobiety, miło mi czytać takie reakcje
DZIĘKUJĘ!!!!
Gatto, przyznaję że zaskoczyłaś mnie swoim pytaniem- jeszcze za wcześnie na decyzję o kolejnym dziecku ;-)
Danutaski, nie martw się- wszystko widocznie musi nastąpić w swoim czasie...Widzisz, ja też już w tych ostatnich chwilach ciąży wypatrywałam znaku porodu i nie mogłam się doczekać narodzin. Ale cieszę się że już po wszystkim. Ty też niedługo będziesz tulić malutką w ramionach
Apropos gazu rozweselającego- położna chciała mi go podać jednak ja tak byłam skupiona na oddychaniu , że niestety nie byłam w stanie wciągnąć gazu zbyt wiele i po prostu go odstawiłam. I faktycznie oddychanie podczas porodu to sprawa najważniejsza- przekonasz się o tym sama ;-)

Gatto, przyznaję że zaskoczyłaś mnie swoim pytaniem- jeszcze za wcześnie na decyzję o kolejnym dziecku ;-)
Danutaski, nie martw się- wszystko widocznie musi nastąpić w swoim czasie...Widzisz, ja też już w tych ostatnich chwilach ciąży wypatrywałam znaku porodu i nie mogłam się doczekać narodzin. Ale cieszę się że już po wszystkim. Ty też niedługo będziesz tulić malutką w ramionach

Apropos gazu rozweselającego- położna chciała mi go podać jednak ja tak byłam skupiona na oddychaniu , że niestety nie byłam w stanie wciągnąć gazu zbyt wiele i po prostu go odstawiłam. I faktycznie oddychanie podczas porodu to sprawa najważniejsza- przekonasz się o tym sama ;-)
myszka2829
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2011
- Postów
- 4 773
Mamuska czas na nowy suwaczek :-)
No i czekamy na fotki Lidii:-)
Danutaski jeszcze po porodzie Ci sie priorytety zmienia;-) normalne
Natura wie co robi, lepiej niz my ;-)
Karo czekamy na wiesci, a Zapominajka gdzie z newsami?
Ja bylam z moim malutkim synusiem u dentysty, a moje szczescie robilo zapiekanki takze jak wrocilismy bylo jedzonko gotowe:-).
Znowu mi sie spiaca zalacza... no moglabym spac i spac.
No i czekamy na fotki Lidii:-)
Danutaski jeszcze po porodzie Ci sie priorytety zmienia;-) normalne

Natura wie co robi, lepiej niz my ;-)
Karo czekamy na wiesci, a Zapominajka gdzie z newsami?
Ja bylam z moim malutkim synusiem u dentysty, a moje szczescie robilo zapiekanki takze jak wrocilismy bylo jedzonko gotowe:-).
Znowu mi sie spiaca zalacza... no moglabym spac i spac.
reklama
nanu ale bym carbonare zjadła
mniam mniam i chyba mam obiadek na jutro już 
my mieliśmy się położyć ale zadzwonił brat że jest w nowym mieszkanku i robi pomiary więc jak chcę mogę przyjść. Jak mogłam zmarnować taką okazję?! I poleciałam obejrzeć ich nowe gniazdko a na miejscu dowiedziałam się,że dostali już jedną pozytywną decyzję z banku
Jak na starszą siostrę przystało wzięłam mu trochę sałatki i kawałek ciasta.
teraz sobie siedzimy w spokoju, mąż przyjdzie za jakieś 1,5 godzinki więc mamy chwilę oddechu.
my mieliśmy się położyć ale zadzwonił brat że jest w nowym mieszkanku i robi pomiary więc jak chcę mogę przyjść. Jak mogłam zmarnować taką okazję?! I poleciałam obejrzeć ich nowe gniazdko a na miejscu dowiedziałam się,że dostali już jedną pozytywną decyzję z banku
teraz sobie siedzimy w spokoju, mąż przyjdzie za jakieś 1,5 godzinki więc mamy chwilę oddechu.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: