kochająca_mama30
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Grudzień 2011
- Postów
- 269
A tam Myszka, żadnych przygotowań nie ma...
Tzn. co ma być to będzie...Czas pokaże...
Codziennie po kilkanaście razy twardnieje mi macica, brzuch jest jak kamień, nawet nie da się go nacisnąć. Ale jest już ładnie opadnięty a dziecko czuję już praktycznie w kanale, tak mnie ciągnie. Codziennie "szczyka" mnie w spojeniu, mam nadzieję że moja szyjka jest już ładnie przygotowana ;-) Spać nie mogę ani w dzień ani w nocy(chociaż bardzo by się chciało- wiadomo, póki można) . W ogóle to ciągle mi gorąco, mam takie uderzenia gorąca jak kobieta w przekwicie
zgaga też wciąż mnie męczy, więc już mam nadzieję że w tym tyg. naprawdę się rozlecę i odpocznę od tego wszystkiego.
No ale jutro idę z małym na rozpoczęcie roku szkolnego, chciałabym wszystkiego dowiedzieć się tak jak należy, bo mąż będzie w pracy a babcia- z babcią to różnie bywa, może czegoś niedosłyszeć, coś przeoczyć.... więc chociaż do jutra muszę wytrzymać
Też jesteśmy już po obiadku, przyjechali do nas rodzice ale po kawce wypędziłam wszystkich do lasu za domem
i dlatego mam chwilę by odpisać.
Tzn. co ma być to będzie...Czas pokaże...
Codziennie po kilkanaście razy twardnieje mi macica, brzuch jest jak kamień, nawet nie da się go nacisnąć. Ale jest już ładnie opadnięty a dziecko czuję już praktycznie w kanale, tak mnie ciągnie. Codziennie "szczyka" mnie w spojeniu, mam nadzieję że moja szyjka jest już ładnie przygotowana ;-) Spać nie mogę ani w dzień ani w nocy(chociaż bardzo by się chciało- wiadomo, póki można) . W ogóle to ciągle mi gorąco, mam takie uderzenia gorąca jak kobieta w przekwicie

No ale jutro idę z małym na rozpoczęcie roku szkolnego, chciałabym wszystkiego dowiedzieć się tak jak należy, bo mąż będzie w pracy a babcia- z babcią to różnie bywa, może czegoś niedosłyszeć, coś przeoczyć.... więc chociaż do jutra muszę wytrzymać

Też jesteśmy już po obiadku, przyjechali do nas rodzice ale po kawce wypędziłam wszystkich do lasu za domem
