Cześć dziewczynki, witamy się i my
oczywiście z kubkiem herbatki z cytrynką. Jak Was czytałam to miałam tyle do powiedzenia a teraz nie pamiętam.
Motylku ja też myślę, że to jeszcze nie jest pozytywny test ale lada chwila powinien się pojawić. Ja w swoim szczęśliwym cyklu miałam o wiele ciemniejszą krechę. W sumie aż czarną. A po dwóch tygodniach zobaczyłam II.
Nanu cierpliwości, moje pierwsze miesiące z testami też były ciężkie.
Dzisiaj nadal planów większych brak. Teraz chce poszperać na allegro i wyszukać dla siebie jakieś ciuszki na jesień. A potem małe zakupy na bazarku pod domem, wieczorkiem obiadek dla męża.Wczoraj się z nim pogodziłam, przeprosił więc dzisiaj nawet obiad dostanie
buziaki kochane :*
Motylku ja też myślę, że to jeszcze nie jest pozytywny test ale lada chwila powinien się pojawić. Ja w swoim szczęśliwym cyklu miałam o wiele ciemniejszą krechę. W sumie aż czarną. A po dwóch tygodniach zobaczyłam II.
Nanu cierpliwości, moje pierwsze miesiące z testami też były ciężkie.
Dzisiaj nadal planów większych brak. Teraz chce poszperać na allegro i wyszukać dla siebie jakieś ciuszki na jesień. A potem małe zakupy na bazarku pod domem, wieczorkiem obiadek dla męża.Wczoraj się z nim pogodziłam, przeprosił więc dzisiaj nawet obiad dostanie
buziaki kochane :*