reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

a my cholera musimy placic....tu w ogole nie oplaca sie posiadania dzieci. Mnie teraz placa 80% wynagrodzenia:-(potem macierzynski 3 miesiace tez z 80%, a jak chce byc dluzej to nast 3 miechy za 30%. ZENADA!!!! a potem sie dziwic, ze sami starcy tutaj....Ojciec ma 3 dni wolnego z racji urodzenia sie mu potomka i to od niedawna, bo byl tylko 1 dzien!! ZGROZA!!
 
reklama
Myszko fajnie tam macie

Ja chcę żeby mi na 1szej wizycie dał zwolnienie czy chorobowe czy jak to się tam mówi i dowiedziałam sie że w krusie na miesiąc przysługuje coś ok 300 zł, żenada, i to musi trwać chyba minimum miesiąc. Dla mnie to jest chore, bo jakby coś stało się naprawdę to te pieniądze nie starczą na lekarza a co dopiero mówić o opłaceniu jakoiegoś pracownika do pomocy.
 
Dobrze też jest chodzić do szkoły rodzenia! Tan też się dostaje mase różnych prezentów :tak:


Przepraszam ze tak wpadam tylko co raz... i uciekam... jakiś mamy ciężki okres z małym i do tego teraz ta choroba ... mnie też coś zaczyna łapać...



Tempka w górze i @ brak.... dziwny ten cykl...
 
Dziękuję wszystkim za słowa pocieszenia, wklejam Wam fotki z ostatniego USG, oceńcie same szczerze czy dzidzi nie jest jakaś taka - nieproporcjonalna, napuchnięta? Bo jak na moje to dziwnie wygląda :eek: Nina09a.jpgNina10a.jpg
No i różnica w moim brzuszku na przestrzeni ok miesiąca: d33t5d.jpg


Gatto jak nie mylę, Ty pytałaś o swędzenie?
Skóra swędzi bo się rozciąga, co najważniejsze to NIE DRAPAĆ!! Bo skóra pęka i wychodzą rozstępy. Gdy swędzenie jest nie do wytrzymania, pogłaskać się albo lekko "posmyrać", byle nie drapać bo będzie pękać.
Ja się smaruję codziennie rano całe ciało - na przemian - jednego dnia oliwką Jonsons's Baby, drugiego balsamem nawilżającym Garnier (służy mi ten w butelce żółtej lub jasno-zielonej), natomiast dodatkowo codziennie po południu smaruję brzuch oliwką.

Dziewczynki, tyle produkujecie że nie nadążam czytać, więc Was podczytuję ile dam radę.
Za wszystkie starające trzymam kciuki i przesyłam fluidki ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 
Dano śliczna mała! Nie napuchnięta... po prostu będzie małą pucką! :-) Nie masz co się martwić serio!

I wielki buziak w pępuszek!! Masz prześliczny zgrabny brzucholek! Ah... jak mi się tęskni za swoim!


Gatto co do swędzenia ja smarowałam oliwką kiedy mnie swędział i ten taki leciuki dotyk opuszkami palców pomagał! No i ważne jest też zeby nie masować za mocno bo masaż wyzwala skurcze...
 
Danutaski, ja mysle, ze zdjecie w pelni nie oddaje naturalnego wygladu dziecka. Powiedzmy sobie szczerze, dziecko przez caly czas jest zanurzone w wodzie, co nie sprzyja ladnemu wygladowi. Poza tym tez djecia sa bardzo przyblizone, chyba nikt nie wygladalby rewelacyjnie i proporcjonalnie w takim zoomie :) Mysle, ze masz sie co martwic, bo mimo, ze dla kazdej matki wlasne dziecko jest najpiekniejsze, to one tak naprawde rodza sie brzydkie....fioletowe, pomarszczone....
Dzidzia jest tez dosc scisnieta, dlatego moze nie widac szyji. Ja wiem, ze pewnie im blizej porodu tym wiekszy strach, ale tez nie ma sobie co stwarzac nowych potworow.

Fifka wlasnie u nas taka szkola rodzenia/kurs jest organizowany za darmo, ale watpie, ze daja duzo gadzetow...raczej nie. Skapcy tu sa i tyle!
 
Gatto nie martwię się o to czy ona będzie ładna czy brzydka, bo wiadomo - dla mnie będzie najpiękniejsza, tylko zastanawiam się czy ona jest zdrowa, czy taki "opuchnięty" wygląd nie jest objawem jakiejś choroby :eek: wiem że sobie wkręcam i na tym etapie nic się więcej nie dowiem, lekarza się nie pytałam czy to normalne by mi było wstyd i nie chciałam z siebie robić wariatki :zawstydzona/y:
 
Rozumiem cie doskonale, ale wlasnie ta niby opuchlizna jest efektem tego przyblizenia (choc wg mnie to ona wcale nie jest opuchnieta:happy:)Z reszta mysle, ze gdyby bylo cos nie tak, lekarz od razu by to zasygnalizowal.
Nika ma ladniutka okraglutke buzke i tyle :)
 
reklama
Do góry