reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

może wrócą, nadzieja podobno umiera ostatnia, tylko często ciężko w to uwierzyć....:-(
trzymam kciuki za starania świąteczno-grudniowe:-) MOŻE SIĘ UDA...
 
reklama
Witam :)
ewelka10 moja koleżanka używała testów owulacyjnych Ovulation Tests - Professional Use (20 Pack) - Next day delivery from Ireland! - inhealth.ie jakbyś chciała to mogę Ci przesłać, bo oddała mi to co jej zostało, a ja użyłam dwóch, ale stwierdziłam, że u mnie to 10 będzie za mało bo nie miałam pojęcia nawet w przybliżeniu kiedy mam owulację. Zostało mi 8, a są ważne do czerwca, jakbyś chciała do napisz na PW adres, to wyślę w ramach akcji "podaj dalej". Oglądałyście ten film? Nawet mój M miał wilgotne oczy na koniec.
My się czujemy nie najgorzej, poza tym, że muszę non stop leżeć i już kręćka dostaję, bo bym chciała do pracy wrócić, ale mój M mi nie chce pozwolić, lekarz zresztą też. W dodatku nie mogę leżeć na boku, bo wtedy dostaję kopniaki, a na plecach podobno nie wskazane, więc tak się turlam z boku na bok.
PS to miały być i Nasze pierwsze Wspólne Święta. Nasz Aniołek może by powoli stawiał pierwsze kroki, bo miałby już 11 miesięcy. Pewnie będzie na nas patrzył z góry, jak pierwsza gwiazdka na niebie zabłyśnie. Któraś dziewczyna miała tak ładnie napisane że Nasze Aniołki nie odeszły, tylko zmieniły datę przybycia
Trzymam mocno &&&&&
 
Ostatnia edycja:
Dziękuje galwaygirl, ale już zamówiłam z allegro ten test o który pisałam;) mam nadzieje ze dzieki niemu wreszcie sie uda&&&&&&&&&&&&&
Oj to biedna Ty ale z drugiej strony to wszystko dla dobra Maleństwa;) jejku juz niedługo bedzie z Wami, ale cudnie....:-D
 
Mam nadzieję, że zanim przyjdzie zamówienie okaże się, że nie musisz z testu skorzystać. Ewelka jak staraliśmy się za pierwszym razem, to po 5 miesiącach wysłałam maila do mojej gin, bo chciałam się umówić na wizytę, a że jestem w IE to miałam ograniczone terminy i zobacz co mi napisała:
"czasami tak jest ,że przez 6 miesięcy bez żadnych przyczyn nie zachodzi się w ciążę ,jeżeli coś Panią niepokoi to proponuję wykonac jeszcze badanie nasienia u męża, bo niepłodność może dotyczyć obojga małżonków. Proszę też zrobić badania tarczycy i oznaczyć poziom prolaktyny, te choroby mogą wpływać na płodność"
 
No własnie wcześniej zastanawiałam się nad badaniem tarczycy i prolaktyny - pamiętasz nawet pisałysmy o tym...
nie wiem już sama moze jednak zrobię te badania, ale prawda jest taka ze ja po prostu nie umiem rozpoznac owulacji - wszystko mi sie rozregulowało po stracie...
a co do tych badań mojegomężą to nie jestem zupełnie przekonana, bo za pierwszym razem udało nam się zafasolkować już w 2 cyklu starań - to chyba świadczy ze wszystko ok. przynajmniej mam nadzieje ze w tej kwestii jest dobrze;)
 
To może znaczyć, że z Wami dwoma jest wszystko si a teraz po prostu nie możecie trafić w dzień. Myślę, że testy dużo pomogą. :-)
Ja za to teraz doła złapałam, po tym, jak sobie uświadomiłam co ona mi napisała. Wtedy nie udało mi się iść na wizytę, bo ona była na urlopie, ale mogłam zrobić to cholerne badanie tarczycy, wtedy w PL zaszłam w ciążę (2 dni przerwy bo się rozdzieliliśmy i to chyba przed owulacją, a później celny strzał) i jakbym od razu odkryła że mam Hashimoto i zaczęła brać hormony, na pewno nie skończyło by się to tragedią :no::wściekła/y::sorry::shocked2:
 
Galwaygirl nie wolno Ci tak myśleć, nic nie wiadomo i koniec... tego co tak naprawdę było przyczyna naszych strat nie dowiemy się pewnie nigdy.... Mnóstwo dziewczyn nie zna przyczyny odejścia jej Maleństwa i nawet nie podejrzewa co mogło za tym stać...ja sama po stracie analizowałam siebie, męża bardzo dokładnie - może to ta nieszczesna cytomegalia, ale lekarze twierdza ze nie (nie te objawy), może to ze w chwili poczęcia wrócilismy z imprezki i wiadomo mój orgaznizm nie był pozbawiony alkoholu, może to ze na poczatku trzymałam laptop na kolanach, nie przypuszczając nawet jak bardzo moge zaszkodzic mojemu synkowi, a może to ze po prostu za bardzo sie denerwowałam przez całą ciąże:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
można sobie tak gdybać cały czas, ale tak czy inaczej nic sie już nie wróći a wyrzuty sumienia na pewno nie pomogą ani nam starajacym się, ani przede wszystkim Tobie i Twojemu Maleństwu... nie wolno Ci dopuszczać takich myśli...zakazuje Ci:tak::tak::tak:
Lopop na pewno bedzie trudno, ale wiem ze jak wejde na forum to Wy tu bedziecie i przejdziemy to razem łatwiej....;-)
 
ewelka tak
glawgirl kochana lez i ciesz się chwilą:)

ewelka ja tez się strasznie denerwowałam bo a pracy była reorganizacja i jeszcze szefowa bardzo brzydko mi powiedziała a za tydzień już poroniłam
 
reklama
A no właśnie może gdyby człowiek zaszył się gdzieś na bezludnej wyspie i miał tylko pod ręką ginekologa (tak dla dobrego samopoczucia:-):-):-)) to byśmy sie nie stresowały.... Lopop ja to chyba nigdy nie zrozumiem innych ludzi nie rozumiejących potrzeb kobiet w ciąży, a już zwłaszcza innych kobiet, po prostu ręce opadają... jak można dokuczać drugiej kobiecie no chyba ze sama jest bezdzietna i samotna - to zazdrość i tyle... ludzie potrafia byc okropni... teraz obiecałam sobie że w razie jeśli by się udało, nie bede sie zupełnie niczym przejmowała - w końcu Dzieciątko najważniejsze... mam nadzieje ze mi sie to uda... ale narazie trzymam kciuki za nasze starania;););) pozdrawiam
 
Do góry