reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

Czesc,nie wiem zabardzo czy to dobre forum dla mnie,moze jakis link do innego?w kazdym razie dzis sie dowiedzialam ze u mojego fasolka serce juz nie bije:(ciaza sie nie rozwinela,duza roznica w terminach okresu z usg.pojechalam do szpitala bo
zauwazylam rano male brazowe plamki.jestem zalamana,bardzo boje sie poronienia,tych boli i krwi oraz ze sie skonczy zabiegiem a chcialabym sie zaczac starac.mieszkam w uk i poza oddzialem ciazowym to lekarza tu nie zobacze.narazie lezez i placze i nie moge w to uwierzyc
Wspolczuje! I sciskam cie mocno. To samo przezylam w grudniu przed swietami...Niestety czasem tak jest. Przykro mi trzymaj sie [emoji24][emoji173]
 
reklama
A dlugo czekalas na krwawienie?nie wiem czego sie spodziewac:(fasolka miala 6ty5 dni
Moja martwa ciaze nosiłam ponad 2 tyg i na usg nie bilo serce musialam isc do szpitala na lyzeczkowanie bo to byl juz 9 tyg i lepiej wtedy jak cie sami oczyszcza. U ciebie ciaza mlodsza wiec moze i dojdzie za kilka dni do krwawienia..nie dali ci zadnych tabletek na wywolanie?
 
Moja martwa ciaze nosiłam ponad 2 tyg i na usg nie bilo serce musialam isc do szpitala na lyzeczkowanie bo to byl juz 9 tyg i lepiej wtedy jak cie sami oczyszcza. U ciebie ciaza mlodsza wiec moze i dojdzie za kilka dni do krwawienia..nie dali ci zadnych tabletek na wywolanie?
Nie,powiedziala ze mam za tydzien przyjsc na usg,i ze moze samo sie oczysci,ale nic sie nie ruszylo narazie:(nie wiem jak liczyc ta ciaze stracona,na usg zarodek ma 6+5,ale jestem 9 tydzien wedlug om.to poronie prawie 7 tygodniowa czy 9?zastanawiam sie czy endometrium sie rozroslo do 9 tyg?dzieki za odpowiedz
 
To nie jest prawda, że lepiej jak zrobią łyżeczkowanie. Zawsze najlepsze jest samoistne poronienie niestety. Albo chociażby hormonalne. Po samoistnym jak i hormonalnym można szybciej starać się ponieważ to jest minimalna ingerencja w organizm.
Moja martwa ciaze nosiłam ponad 2 tyg i na usg nie bilo serce musialam isc do szpitala na lyzeczkowanie bo to byl juz 9 tyg i lepiej wtedy jak cie sami oczyszcza. U ciebie ciaza mlodsza wiec moze i dojdzie za kilka dni do krwawienia..nie dali ci zadnych tabletek na wywolanie?
 
Bardzo Mi przykro z powodu tego co teraz przechodzisz. Tym bardziej, że jak dobrze wiemy jaka opieka jest w UK pos względem wczesnych etapów ciąż. Powinnaś liczyć tak jak wychodziło z usg ponieważ nie masz pewności czy przypadkiem nie było opóźnionej owulacji. Trzymaj się mocno[emoji8][emoji8][emoji8]
Nie,powiedziala ze mam za tydzien przyjsc na usg,i ze moze samo sie oczysci,ale nic sie nie ruszylo narazie:(nie wiem jak liczyc ta ciaze stracona,na usg zarodek ma 6+5,ale jestem 9 tydzien wedlug om.to poronie prawie 7 tygodniowa czy 9?zastanawiam sie czy endometrium sie rozroslo do 9 tyg?dzieki za odpowiedz
 
To nie jest prawda, że lepiej jak zrobią łyżeczkowanie. Zawsze najlepsze jest samoistne poronienie niestety. Albo chociażby hormonalne. Po samoistnym jak i hormonalnym można szybciej starać się ponieważ to jest minimalna ingerencja w organizm.
Nie wiem jak w pl bo mieszkam w Niemczech ale jak juz dziecko jest duze tz. od 8 tyg (wedlug usg) to tutaj od razu wyslali mnie po ginekologu do szpitala tam jeszcze raz sprawdzili czy rzeczywiście dziecko nie zyje i kazali przysc rano na zabieg ponieważ w moim przypadku akurat szyjka byla zamknieta jak na prawidłową ciaze..ale to akurat moj przypadek oczywiście ze lepiej samoistnie.. tez sie pytalam czy moge samoistnie to mi powiedzieli ze dziecko bym w całości juz nie wydaliła i pewnie częściowo by ze mnie wychodziło a jesli cos by zostało to by moglo byc zakażenie. Wiec zaufałam im.Niestety w każdym kraju inaczej do tego podchodza ;/
 
Nie wiem jak w pl bo mieszkam w Niemczech ale jak juz dziecko jest duze tz. od 8 tyg (wedlug usg) to tutaj od razu wyslali mnie po ginekologu do szpitala tam jeszcze raz sprawdzili czy rzeczywiście dziecko nie zyje i kazali przysc rano na zabieg ponieważ w moim przypadku akurat szyjka byla zamknieta jak na prawidłową ciaze..ale to akurat moj przypadek oczywiście ze lepiej samoistnie.. tez sie pytalam czy moge samoistnie to mi powiedzieli ze dziecko bym w całości juz nie wydaliła i pewnie częściowo by ze mnie wychodziło a jesli cos by zostało to by moglo byc zakażenie. Wiec zaufałam im.Niestety w każdym kraju inaczej do tego podchodza ;/
Straszne to:(kochana a mialas jakies krwawienia?ja sie zastanawiam czy u mnie szyjka zamknieta skoro mialam brazowe male plamki
 
Straszne to:(kochana a mialas jakies krwawienia?ja sie zastanawiam czy u mnie szyjka zamknieta skoro mialam brazowe male plamki
Nie krwawilam, czulam sie dobrze jedynie to 2tyg przeziebiona bylam, nie bralam lekow. Wizyta byla dla mnie szokiem. Kilka dni po lyzeczkowaniu dostalam tak jakby okres ale nie byl on bolesny.Bylo to w grudniu po 2 tyg od krwawienia mialam juz dni plodne ( lekarz sam sie zdziwil ) kazal odczekac do kolejnej miesiączki i dal zielone światło poniewaz wszystko było w porządku..ani sladu po ciąży.Odczekalam, w tamtym cylku juz bez zabezpieczen ale nie zaszlam teraz jest moj 2 cykl starań.
 
reklama
Też mieszkam w Niemczech [emoji6]
I Mój gin jak i gin w szpitalu przy poronieniu mówili, że lepiej żeby obyło się bez ingerencji bo to tylko na moją korzyść. No i fakt po pierwszej miesiączce zaszłam w ciążę i mam rocznego synka. Lekarz Lekarzowi nie równy. Mają czasami Swoje widzi mi się. A Niemcy słyną z tego, że lubią wszystko operować. I w niektórych przypadkach lepiej iść na konsultacje jeszcze do innego lekarza.
Nie wiem jak w pl bo mieszkam w Niemczech ale jak juz dziecko jest duze tz. od 8 tyg (wedlug usg) to tutaj od razu wyslali mnie po ginekologu do szpitala tam jeszcze raz sprawdzili czy rzeczywiście dziecko nie zyje i kazali przysc rano na zabieg ponieważ w moim przypadku akurat szyjka byla zamknieta jak na prawidłową ciaze..ale to akurat moj przypadek oczywiście ze lepiej samoistnie.. tez sie pytalam czy moge samoistnie to mi powiedzieli ze dziecko bym w całości juz nie wydaliła i pewnie częściowo by ze mnie wychodziło a jesli cos by zostało to by moglo byc zakażenie. Wiec zaufałam im.Niestety w każdym kraju inaczej do tego podchodza ;/
 
Do góry