AnetaManiak
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Kwiecień 2017
- Postów
- 2 707
Ja z Moim mężem miałam ten sam problem na początku. Jego mama dla niego to była najważniejsza, za wszystko jej wdzięczny. A Mnie nie rozumiał kompletnie. Wiesz co pomógłSą po 60tce :/ ciężko mi tu żyć jak mogę to jadę do mamy,ale i tak muszę tu wrócić mąż też nie potrafi mnie zrozumieć,jemu jest chyba dobrze...wiele razy mu mówiłam,ze się tu duszę,ze to nie jest mój dom...on chyba nie potrafi odciąć pepowiny i dodatkowo ciągle jest im wdzięczny za to co Nam dali...ok ja rozumiem,ze przepisali itp.Ale na litość Boską my mamy swoje życie...
Napisane na HTC Desire 620 w aplikacji Forum BabyBoom
Dopiero jak się od niej wyprowadził. My kobiety niestety jesteśmy pod tym względem inne. Jak pokochamy to na zabój. A dla faceta cały czas w pierwszej kolejności liczy się mamisia i tatuś, a żona jest tylko jest bo jest.
Ja rozumiem wdzięczność, ale to co Ty masz do końca życia włazić Im w du... żeby byli zadowoleni? Teraz to może takie nerwy sobie odpuść, ale po porodzie porozmawiaj konkretnie z mężem, że chcesz żyć normalnie, a nie jak w więzieniu. Bo na Moje tak to wygląda.
Napisane na MHA-L29 w aplikacji Forum BabyBoom