reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

Też pomyślę o czymś żeby zawsze mieć blisko mojego Aniołka. Teraz wychodzę z tego wszystkiego krok po kroku. Ale wy dajecie mi wiarę w to że będzie lepiej i może niektórzy powiedzą że to głupia nadzieja z mojej strony ale to jedyne co mi pozostało. I wierze że jak czegoś tak bardzo pragniesz to to się wreszcie spełni. Dziękuje.
@Abi ja zgapiłam pomysł od Anety i uszyłam małego cukierka na pamiątkę Aniołka, wisi na przedpokoju -teraz jak tamtędy przechodzę to się do niego uśmiecham. Przez pierwszy tydzień paliłam świeczkę na cmentarzu przy dużym krzyżu. Teraz będę każdego 18dnia miesiąca to robić. I to mi naprawdę pomaga.
 
reklama
@Abi... Mnie jutro czeka zakończenie mojej ciąży :( z chłopakiem pożegnaliśmy naszą córeczkę, gładzimy brzuszek, mówimy że ją kochamy i że nigdy o niej nie zapomnimy, chociaż myślę że jutro będzie wielki kryzys... Bardzo się boję :( pewnie odczuje straszną pustkę

Napisane na E5603 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej dziewczyny wiem że się powtarzam ale dziękuje wam wszystkim i nie umiem tego wyrazić za ten optymizm który wraca mi życie. Dzięki wam jutro będzie mi łatwiej żeby porozmawiać z ginem i znów zaczynam czuć że wszystko musi być dobrze, że może walka przede mną spora i ciężka ale ja też będę miała w końcu to moje szczęście. Życzę każdej z was dużo szczęścia w tej drodze do macierzyństwa i w samym macierzyństwie i jest mi bardzo przykro że tak wspaniałe osoby spotkało takie cierpienie. Jesteście super !!!
 
@Abi A. witaj, przykro mi z powodu Twojej straty... Dobrze trafiłaś, tu można się wygadać i dziewczyny są mega wspierające :) ja jestem po 3 stratach-dwie wczesne (ciąże biochemiczne) i jedna w 16tc. Po ostatniej miałam łyżeczkowanie, wstępnie mieliśmy czekać 3 miesiące ze staraniami o kolejną ciążę, ale ostatecznie po 2 dostaliśmy od lekarza zielone światło. Zaszłam w ciążę po pół roku, urodziłam zdrową córkę która za miesiąc kończy 2 lata. Obecnie jestem w następnej ciąży, już coraz bliżej końcówki :) także nie wolno tracić nadziei i trzeba walczyć do końca :) strach będzie już zawsze, ale można nauczyć się z nim radzić i jakoś z nim żyć :)
Co do badań-po pierwszej stracie nie dostaniesz niestety skierowania na NFZ, ewentualnie można robić prywatnie... W Polsce badania są refundowane dopiero po 2 poronieniach :(

@InezkaK to u Ciebie dzień pełen wrażeń :) ja dziś też z córcią byłam na dniach miasta ale zaraz na samym początku :) i coś mi się zdaje że skoro jesteśmy z podobnych okolic to bardzo prawdopodobne że były to dni tego samego miasta hehe ;) miłej zabawy :)
90_natka a skad ty jesteś? W jakim miescie mieszkasz? Ja dzisiaj umieram z bólu boje sie isc do toalety bo czuje jakby mi mialo wszystko wylecieć tak mnie boli macica i cale podbrzusze ....moze tak jest po poronieniu bez czyszczenia ....

Napisane na LG-K420 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam nowe dziewczyny i bardzo bardzo mi przykro z powodu waszych strat [emoji25]musicie byc dzielne i powiem wam ze beda lepsze i gorsze dni napewno chwile zwatpienia i rozpaczy ale zagladajcie tu i piszcie wyplaczcie sie wyzalcie bo to pomaga ....
Nadejda dla nas jeszcze piekne dni [emoji12][emoji110]

Napisane na LG-K420 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Bozę tak mi bardzo przykro to słyszeć - nie wiem co mam ci napisać ja przeżyłam to kilka dni temu. Myślę że to jest taki szok że wszystko co się dzieje jest jakby poza tobą - jakbyś była tam i jednocześnie nie była. Ja odczuwam pustkę ale cieszę się (choć może to absurdalne) że pożegnałam się z moim maleństwem w szpitalu. Ten ból ciągle wraca i wiem że będzie wracał. Bardzo ważne jest żeby ktoś był przy tobie - mój mąż mógł zostać na noc ale nie wiem czy to wszędzie jest możliwe. Przepraszam że pytam w którym tygodniu ciąży spotkało cię to nieszczęście?
@Abi... Mnie jutro czeka zakończenie mojej ciąży :( z chłopakiem pożegnaliśmy naszą córeczkę, gładzimy brzuszek, mówimy że ją kochamy i że nigdy o niej nie zapomnimy, chociaż myślę że jutro będzie wielki kryzys... Bardzo się boję :( pewnie odczuje straszną pustkę

Napisane na E5603 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@Abi... Mnie jutro czeka zakończenie mojej ciąży :( z chłopakiem pożegnaliśmy naszą córeczkę, gładzimy brzuszek, mówimy że ją kochamy i że nigdy o niej nie zapomnimy, chociaż myślę że jutro będzie wielki kryzys... Bardzo się boję :( pewnie odczuje straszną pustkę

Napisane na E5603 w aplikacji Forum BabyBoom
Marika bardzo Ci współczuje. Chciałabym napisać coś więcej ale nie znajduje takich słów. Byłam w innej sytuacji niż Ty, ale miałam planowany pobyt w szpitalu, to co Cię , Was czeka ... nie nie umiem obrać tego w słowa. Ja byłam sama w szpitalu w tym najgorszym momencie, dlatego jeżeli Twój partner jest w stanie to bądźcie razem w szpitalu najdłuższej jak się da. jeżeli chcesz to napiszę więcej co mnie spotkało w szpitalu, ale tylko jeżeli tego chcesz. Tak bardzo mi przykro ...
 
Hej moni_moni wiem co czujesz ja jestem świeżo po podobnych przeżyciach. Moje maleństwo było mniejsze nić twoje ale też słyszałam już bicie serduszka i przeżyłam ten szok że ono nie bije. Ja bardzo sie cieszę że tutaj napisałam i dziewczyny pomogły mi przetrwać najczarniejszą sobotę mojego życia po powrocie ze szpitala. Nie poddawaj się i rób badania choć to bardzo stresujące. Medycyna teraz jest tak wspaniała że znajduje rozwiązania na wiele problemów. Wiem że nie jest łatwo ja mam w sobie jeszcze wiele strachu ale powiedziałam sobie że będę walczyć. I jedynym prezentem który chce to jest trzymanie własnego dziecka kiedyś w ramionach. Ważne jest żebyś radziła się dobrego specjalisty i miała do niego zaufanie. A dziewczyny na tym forum są wspaniałe i myśle że pomożemy sobie nawzajem w różnych wątpliwościach. Po doświadczeniach dziewczyn piszących tutaj nadzieja wraca. Światełko dla twojego aniołka. Uściski i całym sercem jestem z tobą.
Dziękuję. życzę wytrwałości i oczywiście doczekania tej cudownej chwili.
światełko dla Twojej kruszynki [*]
 
@Marika92 tak teraz myślę że nie da się na to przygotować i myślę że lepiej żebyś nie wiedziała co będzie krok po kroku. To jest pożegnanie i pogrzeb i na takie rzeczy niestety nie możemy się przygotować. Ale możemy je przetrwać - my wszystkie jesteśmy tego przykładem. Z całego serca jest mi przykro.
 
reklama
Marika bardzo Ci współczuje. Chciałabym napisać coś więcej ale nie znajduje takich słów. Byłam w innej sytuacji niż Ty, ale miałam planowany pobyt w szpitalu, to co Cię , Was czeka ... nie nie umiem obrać tego w słowa. Ja byłam sama w szpitalu w tym najgorszym momencie, dlatego jeżeli Twój partner jest w stanie to bądźcie razem w szpitalu najdłuższej jak się da. jeżeli chcesz to napiszę więcej co mnie spotkało w szpitalu, ale tylko jeżeli tego chcesz. Tak bardzo mi przykro ...
Czekam na wiadomość prywatną.. :( na szczęście będę z moim chłopakiem więc może o tyle dobrze i mam nadzieję że pozwolą mu zostać ze mną cały czas

Napisane na E5603 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry