reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

Każda z Nas jest inna :) ja np.bardzo chciałam poznać przyczynę,płeć ...Chcę wiedzieć z czym walczyć !!! Chociaż ból rozrywa mi serce to wzięłam się w garasc... :) życzę Wam wiary,że los się odmieni :)

Napisane na HTC Desire 620 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ok. Rozumiem. Ale nie wiesz w jakim byłam stanie, więc nie powinnaś mnie oceniać. Bo akurat złożyło się wiele innych czynników które mnie dobiły, i akurat mój stan psychiczny miał właśnie wiele "do rzeczy"
Nie twierdzę że tego nie żałowałam, ale było już za późno

Napisane na E6653 w aplikacji Forum BabyBoom
Beattris Natka Cię nie oceniała. Napisała że stan psychiczny nie ma związku z badaniem. Tzn że ie wpływa na wynik badania. Źle to odebrałaś. Wiadomo, że dla każdej kobiety strata dziecka jest wielkim ciosem i każda z nas to bardzo przezywała.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Może źle zrozumiałam.
Bardzo żałuję że nie zrobiłam tych badań. Chociaż patrząc na ceny, to obawiam się czy byłoby mnie na to stać...

Napisane na E6653 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Wiadomo, że dla każdej kobiety strata dziecka jest wielkim ciosem i każda z nas to bardzo przezywała.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

A wiecie dziewczyny ze niezupelnie tak jest... Spotkalam sie ostatnio ze znajoma, ktora opowiadala mi o swojej znajomej. Dziewczyna ma jedno dziecko, poronila ciaze blizniacza, poplakala dzien czy dwa i koniec, przeszlo... Ja nie wiem czy my tu jestesmy takie slabe ze caly czas to wszystko to rozpamietujemy...? Niektore kobiety lzej to wszystko przechodza. I zapewne predzej dzieki temu znow sa w ciazy... moze to my przesadzamy z tym rozpamietywaniem? Najblizsi mi mowia ze przesadzam. Moj maz mnie wspiera, stara sie ale widze ze czasem ma juz dosc. Rozumiem go. Ale ja bardzo sie staram. Czasem mam super dni ze zajme sie i nie mam czasu myslec. Ale czasem jest bardzo zle. Szczegolnie jak widze sie z ciezarnymi kolezankami. Nie zazdroszcze im ale jest mi przykro ze nie jestem w tym miejscu co one.

Moze to glupie ale przykleilam sobie na laptopa karteczke "cierpliwosci". Jak zaczynam rozpamietywac zerkam na karteczke. Malymi kroczkami.
A jutro Wizyta u mojego doktorka. Musismy opracowac nowy plan dzialania. Ten miesiac bedzie nasz.

Dorcia jak bedziesz miec wyniki podziel sie z nami. Oby to byl przypadek a nie cos powaznego, zeby nigdy Cie nie spotkalo wiecej to samo :(
 
Hej dziewczyny. Rzadko udzielam się już na tym forum ale cały czas czytam.

Ja rok temu straciłam ciążę blizniaczą w 12 tyg a w tym roku moja córeczka ma 3 miesiące. Płakałam krótko bo obok był mój 2 letni syn którym trzeba bylo się zająć i który potrzebował mnie i nie rozumiał czemu mama płacze . To że ktoś nie rozpacza długo nie znaczy że nie cierpi. Nie ma dnia żebym nie myślała o moich dwóch aniolkach. Zawsze będą w moim sercu i zawsZe będę mówić że mam 4 dzieci. Jedyna rada dziewczyny to skupić się na celu. Na dzidziusiu którego chcemy mieć i dac sobie czas na pogodzenie się z tym wszystkim. Trzymam za Was kciuki.

Natka dla Ciebie serdeczne gratulacje. Cały czas zaglądam i trzymam za Was kciuki.

Rozmaryn jak tam u Was?

Beti co u Ciebie?

Pozdrowienia dla wszystkich internetowych cioci
1487675537-aaaaaa.jpeg


k0kdj44jit133s3w.png

km5stv73hx4t59k1.png
 
A wiecie dziewczyny ze niezupelnie tak jest... Spotkalam sie ostatnio ze znajoma, ktora opowiadala mi o swojej znajomej. Dziewczyna ma jedno dziecko, poronila ciaze blizniacza, poplakala dzien czy dwa i koniec, przeszlo... Ja nie wiem czy my tu jestesmy takie slabe ze caly czas to wszystko to rozpamietujemy...? Niektore kobiety lzej to wszystko przechodza. I zapewne predzej dzieki temu znow sa w ciazy... moze to my przesadzamy z tym rozpamietywaniem? Najblizsi mi mowia ze przesadzam. Moj maz mnie wspiera, stara sie ale widze ze czasem ma juz dosc. Rozumiem go. Ale ja bardzo sie staram. Czasem mam super dni ze zajme sie i nie mam czasu myslec. Ale czasem jest bardzo zle. Szczegolnie jak widze sie z ciezarnymi kolezankami. Nie zazdroszcze im ale jest mi przykro ze nie jestem w tym miejscu co one.

Moze to glupie ale przykleilam sobie na laptopa karteczke "cierpliwosci". Jak zaczynam rozpamietywac zerkam na karteczke. Malymi kroczkami.
A jutro Wizyta u mojego doktorka. Musismy opracowac nowy plan dzialania. Ten miesiac bedzie nasz.

Dorcia jak bedziesz miec wyniki podziel sie z nami. Oby to byl przypadek a nie cos powaznego, zeby nigdy Cie nie spotkalo wiecej to samo :(
Ja cie w pełni rozumiem też mam takie dni. Raz jest dobrze raz gorzej. Ale nikt nie zabroni pamiętać o aniołku[emoji72] najgorsze są reklamy o dzieciach :( ale staram się być silna. Mój facet mnie bardzo wspiera i to pomaga :* kiedyś los mam się odmieni

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej dziewczyny. Rzadko udzielam się już na tym forum ale cały czas czytam.

Ja rok temu straciłam ciążę blizniaczą w 12 tyg a w tym roku moja córeczka ma 3 miesiące. Płakałam krótko bo obok był mój 2 letni syn którym trzeba bylo się zająć i który potrzebował mnie i nie rozumiał czemu mama płacze . To że ktoś nie rozpacza długo nie znaczy że nie cierpi. Nie ma dnia żebym nie myślała o moich dwóch aniolkach. Zawsze będą w moim sercu i zawsZe będę mówić że mam 4 dzieci. Jedyna rada dziewczyny to skupić się na celu. Na dzidziusiu którego chcemy mieć i dac sobie czas na pogodzenie się z tym wszystkim. Trzymam za Was kciuki.

Natka dla Ciebie serdeczne gratulacje. Cały czas zaglądam i trzymam za Was kciuki.

Rozmaryn jak tam u Was?

Beti co u Ciebie?

Pozdrowienia dla wszystkich internetowych cioci
1487675537-aaaaaa.jpeg


k0kdj44jit133s3w.png

km5stv73hx4t59k1.png
Jaka cudowna :* zdrówka do córci

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ok. Rozumiem. Ale nie wiesz w jakim byłam stanie, więc nie powinnaś mnie oceniać. Bo akurat złożyło się wiele innych czynników które mnie dobiły, i akurat mój stan psychiczny miał właśnie wiele "do rzeczy"
Nie twierdzę że tego nie żałowałam, ale było już za późno

Napisane na E6653 w aplikacji Forum BabyBoom
Naprawdę nie wiem po czym wywnioskowałaś że Cię oceniam bo tak jak kamkaz napisała nikt tu nikogo nie ocenia. To tak jak ja bym napisała, że Ty sugerowałaś że my, które badamy płeć czy szukamy przyczyn genetycznych lepiej zniosłyśmy stratę albo nie byłyśmy załamane. A przypuszczam że zupełnie nie to miałaś na myśli :) moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak mniejsza lub większa strata. Każda z nas jest inna, każda przeżywa to na swój sposób i każda podejmuje swoje wybory jeśli chodzi o szukanie przyczyn lub nie czy pochówek dziecka lub zostawienie go w szpitalu. Także uwierz, że nic złego czy złośliwego nie miałam na myśli i daleko mi od oceniania postępowania kogokolwiek.
I tak jak Ty wierzę, że do każdej los się prędzej czy później uśmiechnie a to forum jest tego najlepszym dowodem-wiele już było tu dziewczyn,którym lekarze nie dawali szans a teraz są szczęśliwymi mamami :)

xssenia Trzymam kciuki za wizytę i dobry plan działania :)
A co do rozpamietywania to moim zdaniem nie da się tego zapomnieć a tylko można w pewnym sensie pogodzić się i nauczyć się z tym żyć..

DorciaMamaOlka trzymam kciuki za wyniki :)

Anetko dziękuję bardzo :) fajnie, że się odezwałaś! A jak tam u Was?
Śliczna malutka :) ale ona rośnie!
 
Do góry