reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

A poronienie nawykowe czyli się powtarzają? Z jakiego powodu? Za wcześnie człowiek zaczyna?

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
Jeśli raz organizm odrzucił ciążę i nastąpiło poronienie, jest duże ryzyko że organizm to zapamiętał i tak się zaprogramował że może odrzucić kolejną... U mnie na szczęście nie było poronienia samoistnego i w sumie ta przerwa 3miesięczna mam nadzieję że organizm wrócił do normy [emoji5]

hchy3e3klmq5cy16.png
 
reklama
Jeśli raz organizm odrzucił ciążę i nastąpiło poronienie, jest duże ryzyko że organizm to zapamiętał i tak się zaprogramował że może odrzucić kolejną... U mnie na szczęście nie było poronienia samoistnego i w sumie ta przerwa 3miesięczna mam nadzieję że organizm wrócił do normy [emoji5]

hchy3e3klmq5cy16.png
Czyli pewnie lepiej poczekać aż organizm dojdzie do siebie. Straszne to wszystko

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Czyli pewnie lepiej poczekać aż organizm dojdzie do siebie. Straszne to wszystko

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
Tak, to samo mi powiedziała znajoma położna więc chyba coś w tym jest... Ale teraz lekarz mi przepisał ten lek na krążenie i zakrzepy, który niby zmniejsza ryzyko poronienia nawykowego- tak mi powiedział [emoji5]

hchy3e3klmq5cy16.png
 
A ja Wam powiem dziewczyny, że ja to się nawet bałam od razu starać po stracie. Byłam pewna, że to się powtórzy, zresztą jak głupia powtarzałam w kółko że nie będę już w ciąży. Ale u mnie były wcześniej dwie ciąże biochemiczne więc jakby nie patrzeć była to moja trzecia strata.
Oczywiście każda podejmie swoją decyzję ale jeśli mogę Wam radzić to ja bym jednak odczekała, chociaż 2 cykle. Nie tylko organizm wróci do normy ale i psychicznie będziecie czuły się lepiej. Kolejna ciąża tak naprawdę nie "zatka" dziury w sercu, to dziecko nie zastąpi tego które straciłyśmy. Ja zaszłam w ciążę pół roku po zabiegu i mimo to ciąża była mega stresująca dla mnie no i miałam masę powikłań i problemów choć nie miało to związku z wcześniejszymi stratami. W tej ciąży teraz jestem spokojniejsza, Oczywiście strach nadal gdzieś we mnie siedzi ale już potrafię sobie jakoś z nim poradzić :)

Madziorrek jak tam wizyta? Czekam na wieści :)

Ja dziś też już po wizycie. Musiałam przyspieszyć(miałam mieć dopiero we wtorek) przez skurczowe bóle brzucha plus dodatkowo rano upadłam, bo straciłam czucie w lewej nodze. Mało zawału nie dostałam tak się wystraszyłam. Z dzieckiem wszystko dobrze, ale muszę więcej odpoczywać bo szyjka się skróciła i muszę porobić sporo dodatkowych badań.
 
A ja Wam powiem dziewczyny, że ja to się nawet bałam od razu starać po stracie. Byłam pewna, że to się powtórzy, zresztą jak głupia powtarzałam w kółko że nie będę już w ciąży. Ale u mnie były wcześniej dwie ciąże biochemiczne więc jakby nie patrzeć była to moja trzecia strata.
Oczywiście każda podejmie swoją decyzję ale jeśli mogę Wam radzić to ja bym jednak odczekała, chociaż 2 cykle. Nie tylko organizm wróci do normy ale i psychicznie będziecie czuły się lepiej. Kolejna ciąża tak naprawdę nie "zatka" dziury w sercu, to dziecko nie zastąpi tego które straciłyśmy. Ja zaszłam w ciążę pół roku po zabiegu i mimo to ciąża była mega stresująca dla mnie no i miałam masę powikłań i problemów choć nie miało to związku z wcześniejszymi stratami. W tej ciąży teraz jestem spokojniejsza, Oczywiście strach nadal gdzieś we mnie siedzi ale już potrafię sobie jakoś z nim poradzić :)

Madziorrek jak tam wizyta? Czekam na wieści :)

Ja dziś też już po wizycie. Musiałam przyspieszyć(miałam mieć dopiero we wtorek) przez skurczowe bóle brzucha plus dodatkowo rano upadłam, bo straciłam czucie w lewej nodze. Mało zawału nie dostałam tak się wystraszyłam. Z dzieckiem wszystko dobrze, ale muszę więcej odpoczywać bo szyjka się skróciła i muszę porobić sporo dodatkowych badań.
Aż 3 straty? To nie sprawiedliwe. W którym teraz jesteś tygodniu? Odpoczywaj dużo :)

Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
A ja Wam powiem dziewczyny, że ja to się nawet bałam od razu starać po stracie. Byłam pewna, że to się powtórzy, zresztą jak głupia powtarzałam w kółko że nie będę już w ciąży. Ale u mnie były wcześniej dwie ciąże biochemiczne więc jakby nie patrzeć była to moja trzecia strata.
Oczywiście każda podejmie swoją decyzję ale jeśli mogę Wam radzić to ja bym jednak odczekała, chociaż 2 cykle. Nie tylko organizm wróci do normy ale i psychicznie będziecie czuły się lepiej. Kolejna ciąża tak naprawdę nie "zatka" dziury w sercu, to dziecko nie zastąpi tego które straciłyśmy. Ja zaszłam w ciążę pół roku po zabiegu i mimo to ciąża była mega stresująca dla mnie no i miałam masę powikłań i problemów choć nie miało to związku z wcześniejszymi stratami. W tej ciąży teraz jestem spokojniejsza, Oczywiście strach nadal gdzieś we mnie siedzi ale już potrafię sobie jakoś z nim poradzić :)

Madziorrek jak tam wizyta? Czekam na wieści :)

Ja dziś też już po wizycie. Musiałam przyspieszyć(miałam mieć dopiero we wtorek) przez skurczowe bóle brzucha plus dodatkowo rano upadłam, bo straciłam czucie w lewej nodze. Mało zawału nie dostałam tak się wystraszyłam. Z dzieckiem wszystko dobrze, ale muszę więcej odpoczywać bo szyjka się skróciła i muszę porobić sporo dodatkowych badań.
Boże to faktycznie o krok od zawału [emoji32] Uważaj na siebie [emoji173][emoji8] Całe szczęście że wszystko z maluszkiem w porządku!

hchy3e3klmq5cy16.png
 
Do góry