reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

Dziewczyny nie wiem czy słyszałyście jakiś czas temu ( luty i marzec) o zbiórce pieniędzy dla Wojtusia Portasiak z Ostrowa Wlkp który wtedy miał urodzić się z poważną wadą serca i konieczna była operacja zaraz po porodzie w Niemczech. To było nagłośniona na całą Polskę spraktycznie. Wojtuś przyszedł na świat w niemieckiej klinice i tam przeszedł jedna z wielu operacji. Następna miała być we wrześniu jednak sytuacja się szybko zmieniła po kontroli i mały Wojtuś 9 czerwca miał mieć przyspieszony zabieg cewnikowana serca. Niestety nie doczekał.... zmarł w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Jego stan zdrowia szybko się pogorszył. Rodziców zaniepokoiło to, że od czwartku czy piątku nie chciał jeść, non stop by spał i bardzo się pocił. Trafili do szpitala na intensywną terapię ale zaraz przetransportowano go do kliniki i tam zmarł.
Powiem Wam szczerze, że znałam tych rodziców z widzenia. Mieszkali w miejscowości obok mojej. Jak dowiedziałam się o odejściu Wojtusia do Aniołków to poczułam się tak, jakby to było moje dziecko...[emoji20]

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Aneta narazie czekam na wyniki hp, narazie moj posiew czysty, to co zlecil od razu moj lekarz z krwi tez wszystkom w normie, ide na wizyte 15 czerwca...

ale akurat mysle ze rower mial z tym najmniej wspolnego, pierwsza ciaze mialam bez wiekszych komplikacji, jezdzilam na rowerze i na nartach po Alpach do 6 miesiaca


Narazie skupie sie jednak na sobie, na zmianie pracy, o czym myslalam juz dawno, i jak sie wszystko ustabilizuje zobaczymy


Kamkaz, to moja druga ciaza, pierwsza strata
 
Aneta narazie czekam na wyniki hp, narazie moj posiew czysty, to co zlecil od razu moj lekarz z krwi tez wszystkom w normie, ide na wizyte 15 czerwca...

ale akurat mysle ze rower mial z tym najmniej wspolnego, pierwsza ciaze mialam bez wiekszych komplikacji, jezdzilam na rowerze i na nartach po Alpach do 6 miesiaca


Narazie skupie sie jednak na sobie, na zmianie pracy, o czym myslalam juz dawno, i jak sie wszystko ustabilizuje zobaczymy


Kamkaz, to moja druga ciaza, pierwsza strata
U mnie bylo tak samo w pierwszej robilam wszystko pracowalam do 34tyg i bylo dobrze. Za to w drugiej myślę ze za ciezko pracowalam i dlatego tak sie stalo. Każda ciąża jest inna. Życzę Ci zebys jak najszybciej do szla do siebie i doczekała sie rodzenstwa dla swojego dziecka.


 
Kamaz czy to ten maluszek o którym nawet fakt pisał ?? biedactwo...wiecie..takie historie sa po części wytłumaczeniem mojej straty.. bo nie jestem na tyle silna aby przeżyć aż taka tragedie.
u mnie dzisiaj pozytywnie odrobine bo @ przyszła planowo :) tera czekam aż sie zwinie z powrotem i do dzieła ! trzymajcie sie dzielnie i nie poddawajcie sie !!


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kamaz czy to ten maluszek o którym nawet fakt pisał ?? biedactwo...wiecie..takie historie sa po części wytłumaczeniem mojej straty.. bo nie jestem na tyle silna aby przeżyć aż taka tragedie.
u mnie dzisiaj pozytywnie odrobine bo @ przyszła planowo :) tera czekam aż sie zwinie z powrotem i do dzieła ! trzymajcie sie dzielnie i nie poddawajcie sie !!


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Tak to ten Wojtuś

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny nie wiem czy słyszałyście jakiś czas temu ( luty i marzec) o zbiórce pieniędzy dla Wojtusia Portasiak z Ostrowa Wlkp który wtedy miał urodzić się z poważną wadą serca i konieczna była operacja zaraz po porodzie w Niemczech. To było nagłośniona na całą Polskę spraktycznie. Wojtuś przyszedł na świat w niemieckiej klinice i tam przeszedł jedna z wielu operacji. Następna miała być we wrześniu jednak sytuacja się szybko zmieniła po kontroli i mały Wojtuś 9 czerwca miał mieć przyspieszony zabieg cewnikowana serca. Niestety nie doczekał.... zmarł w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Jego stan zdrowia szybko się pogorszył. Rodziców zaniepokoiło to, że od czwartku czy piątku nie chciał jeść, non stop by spał i bardzo się pocił. Trafili do szpitala na intensywną terapię ale zaraz przetransportowano go do kliniki i tam zmarł.
Powiem Wam szczerze, że znałam tych rodziców z widzenia. Mieszkali w miejscowości obok mojej. Jak dowiedziałam się o odejściu Wojtusia do Aniołków to poczułam się tak, jakby to było moje dziecko...[emoji20]

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

Biedne maleństwo j biedni rodzice :(


 
Alpine witaj, światełko dla twojego aniołka.
Bardzo smutna historia z tym Wojtusiem, nawet nie chce sobie wyobrażać co czuja jego rodzice :(
Chciejka jak się czujesz?
Beti testowałaś już?
Martaha odezwij się, cały czas myślę co u Ciebie...
aneta_ck super, że maleństwo rośnie i że krwiaki znikają.
Doris jeszcze troszkę i maleństwo będzie z Wami :) Jak ten czas zleciał! szok :)
Bafinka zobacz u Ciebie już tez niedługo połowa :)
Isiorek jak tam, diagnozowałaś się jeszcze?
Pozdrawiam resztę dziewczyn, przepraszam że nie odniosę się do każdej z Was.
Hmmm... a co u mnie? Byłam we wtorek na kontroli u endokrynologa, TSH spadło do 2,23, czyli jest lepiej, ale wynik jeszcze nie jest zadowalający, Pani dr zwiększyła mi dawkę euthyroxu. kazała zbadać jeszcze glukozę, insulinę, testosteron, androstendion i SHGB. kolejna wizyta za 7 tyg. Aaaa i potwierdziło się Hashimoto, przeciwciała anty TPO 3,5 razy ponad normę.
A wczoraj byłam u gina w Invimedzie i tak się zastanawiam nad tym co powiedział. W 11 dc byłam na usg i największy pęcherzyk miał 10-11 mm, endo 4,5 mm, lekarz powiedział, że owu w tym cyklu nie będzie. Wczoraj 19 dc a gin powiedział, że endo 10 mm i że owu była, no bo przecież nie ma pęcherzyka, więc musiał pęknąć i że przecież nie wyparował, tylko że mu mówię, że nie miałam skoku tempki (cały czas jestem w fazie niskich temperatur), lekarz stwierdził, żeby nie sugerowac sie temp. Co o tym myślicie? Mówił, że reszta wyników ok i że mamy działać, a jak po wakacjach dalej nic nie będzie, to będziemy dalej myśleć...
 
hej kochane ale tu cisza.. nostalgicznie.. śniło mi się dziś ze będę miała synka:) a jednocześnie oudziłam się z przeświadczeniem że coś jest nie tak.. już patrzyłam nawet na detektory tętna..w pierwszej ciąży czułam ruchy w 17 tyg mówi się że w drugiej powinno się je czuć wcześniej a ja jeszcze nie czuję.. i się martwię tym bardziej że cały tłuszcz mam w udach i biodrach a brzuch dosyć płaski... może panikuję.. ale boję się..

chciejka ja nadal przeżywam z tobą tą sytuację.. bardzo mi przykro:( dobrze chociaż że sama się oczyszczasz i szpital cię ominął..

alpine bardzo mi przykro że i ciebie to spotkało.. pierwsze poronienie to prawdziwy szok i burza uczuć.. zawsze możesz się tu wygadać.. daj sobie czas na ochłonięcie jesteśmy z tobą
 
Cześć dziewczyny. Codziennie tu wchodzę i czytam co u Was. Pozdrawiam Was serdecznie. Ja jutro mam wizytę u gina i dowiem się mam nadzieję gdzie zaszła pomyłka. Przypomnę tym, które nie wiedzą o co chodzi. W zeszłym poniedziałek robiłam kontrolnie betę. Lekarz kazał sprawdzić czy spadła do zera po poronieniu. Po czym zadzwonił do mnie wieczorem i powiedział że jestem w ciąży. W czwartek dostałam krwawienia i już myślałam, że znowu tracę aniołka. Pojechałam na klinikę sprawdzić i okazało się że nie jestem i nie byłam w ciąży. Lepsze to niż kolejne poronienie. Ale i tak chciałabym się dowiedzieć gdzie i kto się pomylił.

Niedługo zaczynamy starania, właśnie skończyła mi się @. Oby tym razem się udało. Trzymajcie kciuki.

Swoją drogą myślę o zakupie testów owulacyjnych. Macie jakieś doświadczenia?



Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
hej kochane ale tu cisza.. nostalgicznie.. śniło mi się dziś ze będę miała synka:) a jednocześnie oudziłam się z przeświadczeniem że coś jest nie tak.. już patrzyłam nawet na detektory tętna..w pierwszej ciąży czułam ruchy w 17 tyg mówi się że w drugiej powinno się je czuć wcześniej a ja jeszcze nie czuję.. i się martwię tym bardziej że cały tłuszcz mam w udach i biodrach a brzuch dosyć płaski... może panikuję.. ale boję się..

chciejka ja nadal przeżywam z tobą tą sytuację.. bardzo mi przykro:( dobrze chociaż że sama się oczyszczasz i szpital cię ominął..

alpine bardzo mi przykro że i ciebie to spotkało.. pierwsze poronienie to prawdziwy szok i burza uczuć.. zawsze możesz się tu wygadać.. daj sobie czas na ochłonięcie jesteśmy z tobą

Szczerze Bafinko to mi sie ten detektor bardzo przydaje. Spokojniejsza jestem z nim. Dostalam od szwagierki z Polski. Taki tylko do sluchania nie wyswietla ilosci uderzen. Mialam trochę strachu jak pierwszego dnia nie znalazlam a teraz prawie od razu znajduje. Szybsze jest niż moj puls od razu slychac różnicę. Nawet kopniaki slychac. Zresztą to jest moja trzecia ciąża i myślę ze od tyg juz czuje delikatne ruchy. Jak skrzydełka motylka w srodku, dokładnie w tym miejscu gdzie słyszę puls.

Kiedy masz wizyte u gina?


 
Do góry