reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

reklama
Jak na razie jest czysto, może bardzo głęboko minimalnie coś jest, ale nie tyle co rano. Polezalam trochę. Brzuch niestety boli i plecy trochę. Do gina się dodzwonilam mam zwiększyć duphaston 3x2 .Powiedział, że jak nie ma żywej krwi to nie jest źle, że to mogło być z implantacji. Pozostaje czekać ani ja ani nikt inny cudów nie zdziała, ale boję się jak diabli. :(
 
Jak na razie jest czysto, może bardzo głęboko minimalnie coś jest, ale nie tyle co rano. Polezalam trochę. Brzuch niestety boli i plecy trochę. Do gina się dodzwonilam mam zwiększyć duphaston 3x2 .Powiedział, że jak nie ma żywej krwi to nie jest źle, że to mogło być z implantacji. Pozostaje czekać ani ja ani nikt inny cudów nie zdziała, ale boję się jak diabli. :(
lez odpoczywaj i lykaj dupka! ja lykam 2x1, ciekawe kiedy mi go odstawi, a jak sie czujesz tak poza tym?
 
Dziś jestem mega słaba. Plecy i brzuch mnie martwią. Leżę, jutro nawet małej nie dam do przedszkola, żeby dłużej poleżeć.
 
Dziewczyny jestem przygotowana na najgorsze. Pokazało się troszkę krwi, już nie ma, ale to nie oznacza nic dobrego. Brzuch i plecy bolą tak jak przy 1 poronieniu. Do szpitala mogę jechać tylko po co, oni też nic nie zrobią. Jeżeli się nie uda to była moja ostatnia próba.
 
Dziewczyny jestem przygotowana na najgorsze. Pokazało się troszkę krwi, już nie ma, ale to nie oznacza nic dobrego. Brzuch i plecy bolą tak jak przy 1 poronieniu. Do szpitala mogę jechać tylko po co, oni też nic nie zrobią. Jeżeli się nie uda to była moja ostatnia próba.
nie mow tak, jedz, niech zobacza co sie dzieje i odgon te zle mysli!!! trzymam kciuki by wszystko bylo dobrze!
 
Dziewczyny jestem przygotowana na najgorsze. Pokazało się troszkę krwi, już nie ma, ale to nie oznacza nic dobrego. Brzuch i plecy bolą tak jak przy 1 poronieniu. Do szpitala mogę jechać tylko po co, oni też nic nie zrobią. Jeżeli się nie uda to była moja ostatnia próba.
Ja bym mimo wszystko pojechala. U mnie w 6 tyg i 1 dniu mi pomogli. Dzidzia rosnie. Jedz nie ma co czekac.


 
Ale dzwonilam 2 raz do gina i powiedział, że pozostaje zwiększenie dawki leku i leżenie. Zostawią mnie na 3 dni tylko na leżenie i tyle. Wszystkie wiemy, że jak ma nastąpić najgorsze to żadne siły tego nie powstrzymaja :(
 
reklama
Ale dzwonilam 2 raz do gina i powiedział, że pozostaje zwiększenie dawki leku i leżenie. Zostawią mnie na 3 dni tylko na leżenie i tyle. Wszystkie wiemy, że jak ma nastąpić najgorsze to żadne siły tego nie powstrzymaja :(

My mozemy tylko doradzac kochana a Ty i tak musisz sama zdecydowac. Wiem jak ciezko jechac do szpitala i tam zostac. Trzymam mocno kciuki zeby bylo wszystko dobrze.


 
Do góry