reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

Isiorek obawa zawsze jest ale uważam że lepiej się zbadać. Mój gin wysłał mnie po stracie już pierwszej do poradni genetycznej i immunologicznej i przed drugą ciąża zdążyłam być w poradni genetycznej gdzie oprócz kariotypu bo po pierwszej stracie nie refunduja musielibyśmy zapłacić i tak miałam zrobione sporo badań na które normalnie nie było by mnie stać. Do drugiej poradni immunologicznej trafiłam już w ciąży ale doktor bardzo szybko zlecila komplet badań i wdrożyła odrazu zapobiegawczo leczenie clexane i to był bardzo dobry pomysł bo po wynikach i pozniej w dalszych miesiącach ciąży okazało się że powinnam przyjmować clexane. U mnie dodatkowo jest PCO, niedoczynność tarczycy - choroba Hashimoto oraz insulinoopornosc i otyłość gdzie już przy tym zestawie chorób usłyszałam że w ciaze nie zajde a inna lekarka mówiła żebym zbierała na in vitro jak chce mieć dzieci. Mój gin-endokrynolog natomiast powiedział że owszem przy moich chorobach jest trudniej o ciążę ale nie jest ona nie możliwa tym samym wpisując mi zaświadczenie dla pracodawcy o ciąży :-) Zrób badania a w tym czasie macica dojdzie do siebie i będziesz pewniejsza. Ja odczekalam właśnie po to żeby przeżyć żałobę i zregenerować siły na starania o kolejny cud. I po 3 cyklach odrazu się udało a mój mały wielki cud śpi teraz obok mnie. Życzę Wam tego z całego serca takich cudow dziewczyny.
 
reklama
Pokrzepiajace słowa :)a czemu clexan? Miałam robione białko s i białko c i mam dobre, kupe kasy to kosztuje ale cóż.... trzymam się dzięki starszej córce, nie mogę się załamać przecież...u mnie narazie potwierdzona insulinoopornosc i niedoczynność tarczycy, otyłość w lekkim stopniu....dobrze że mam dobrego ginka, który mówi że nadzieja musi być bo inaczej on cudów nie zdziała.
 
Przepraszam że nie odzywam się do Was regularnie. Póki co muszę Was nadrobić. Postaram się dziś to zrobić i wrócić do Was. Pozwólcie, że póki co odniosę się tylko do Isiorek...
Dziewczyny dobrze radzą z tymi badaniami. Daj sobie trochę czasu a to będzie odpowiedni moment aby się przebadać.
Ja po stracie najchętniej też od razu zaczęłabym starania ale niestety. Musiałam odczekać bo ja normalnie rodziłam. Teraz cieszę się że nie starałam się od razu bo w tym czasie moja gin lpobrała wymazy z pochwy i szyjki i jak się okazało to był strzał w dziesiątkę. W pierwszej ciąży zawiniła szyjka. A dlatego,że mam niewydolność szyjki i dodatkowo bakterię o których nie wiedziałam i nie dawały żadnych oznak. Od razu dostałam antybiotyki na poszczególne bakterię. Byłyone oporne więc trochę się namęczyliśmy zanim na dobre je usuneliśmy. Przy kontrolnym wymazie aby potwierdzić że jest czystko okazało się że pojawiły się grzyby od zbyt dużej ilości antybiotyków. Więc musiałam wyleczyć również i to. I tak minęło 5 miesięcy po której dostaliśmy pozwolenie na starania o dziecko. Udało si€ jeszcze w tym zaczętym cyklu co byłam u gina. Teraz właśnie ten mały cud wysi mi przy piersi i wyciąga ze mnie co się da :)
Wierz mi marzenia się spełniają. Trzeba tylkopoczekać tyle ile jest to konieczne.i przede wszystkim nie robić nic na siłę. Nie spinać się że teraz musi być ciąża. Bo to jest jeszcze gorsze a nasza psychika ma duży wpływ i potrafi nam zdziałać figla. Dodam Ci że ja starałam się o dziecko prawie 5 lat. Dopóki mój prof gin stwierdził że w moim przypadku tylko dobra klinika in vitro. Zmieniłam lekarza. Teraz do mojej obecnej lekarki poszłam na zwykłą cytologię. Dała mi listę badań do zrobienia i okazało się że w moim przypadku jest to wina głupiego progesteronu. W następnym cyklu dostałam luteinę i zaszłam niespodziewanie w ciąże. Niestety przez szyjkę straciłam córkę w 19tc. Teraz wiem że muszę mieć w ciąży założony albo szew albo pessar. W kolejnej ciąży pessar dał radę i teraz mój synek jest ze mną już od prawie 4 tygodni. Tobie też się uda. Może te badania wykażą jakąś drobną rzecz, dostaniesz tabletki i będziesz tuliła swój skarb czego życzę Tobie i pozostałym w staraniach z całego serca
 
hej kochane witam się i ja po ciężkim weekendzie w pracy,, jednak jeszcze nie wyzdrowiałam i powinnam leżeć w łóżku ale cóż.. dałąm rade choć ciężko było..

my z m wczoraj zaczęliśmy starania co prawda to dopiero 10 dc ale po dwóch tyg przymusowej abstynencji dłużej nie daliśmy rady czekać:) w piątek wybieram się do gin żeby podejrzała czy jajco urosło..

chciejka bransoletki śliczne ja też na pewno zamówię tylko muszę pomyśleć jaką bo podobają mi się wszystkie:) a mogłabyś np zrobić jedną dużą i jedną malutką (ale mamy i niemowlaka)?

ja dziś mam totalnego lenia mąż obiad wczoraj zrobił więc nawet tego nie muszę:):) idziemy całą rodzinką na sanki:) a jak wam poniedziałek mija??
 
Hej
Wróciłam z wizyty z usg. Na razie w szoku, bo dziś okazało się że jednak będę miała synka! Miesiąc temu gin powiedział, że to dziewczynka, on jest wybitnym specjalistą i ma super usg, a jednak się wtedy pomylił. Mówi, że dzidziuś był mały wtedy, a teraz ma już prawie 11 cm i widać wszystko jak na dłoni. Ciąża trochę starsza cały czas z usg niż z terminu OM.
Mam nawet zdjęcie pitolka. Poza tym wszystko jak najbardziej prawidłowo, Maluch pięknie rośnie, ma prawie 11 cm od główki do pupci, serduszko 154, wszystko tak jak być powinno.
Ja na razie dochodzę do siebie, bo nastawiłam się na Dziewczynkę, a tutaj będzie Chłopiec :-) ale już powoli się oswoiłam, najgorszy był moment na usg:szok:
 
hej kochane witam się i ja po ciężkim weekendzie w pracy,, jednak jeszcze nie wyzdrowiałam i powinnam leżeć w łóżku ale cóż.. dałąm rade choć ciężko było..

my z m wczoraj zaczęliśmy starania co prawda to dopiero 10 dc ale po dwóch tyg przymusowej abstynencji dłużej nie daliśmy rady czekać:) w piątek wybieram się do gin żeby podejrzała czy jajco urosło..

chciejka bransoletki śliczne ja też na pewno zamówię tylko muszę pomyśleć jaką bo podobają mi się wszystkie:) a mogłabyś np zrobić jedną dużą i jedną malutką (ale mamy i niemowlaka)?

ja dziś mam totalnego lenia mąż obiad wczoraj zrobił więc nawet tego nie muszę:):) idziemy całą rodzinką na sanki:) a jak wam poniedziałek mija??
ja w pracy heh jak zwykle, kobieta pracujaca hihi
 
Hej
Wróciłam z wizyty z usg. Na razie w szoku, bo dziś okazało się że jednak będę miała synka! Miesiąc temu gin powiedział, że to dziewczynka, on jest wybitnym specjalistą i ma super usg, a jednak się wtedy pomylił. Mówi, że dzidziuś był mały wtedy, a teraz ma już prawie 11 cm i widać wszystko jak na dłoni. Ciąża trochę starsza cały czas z usg niż z terminu OM.
Mam nawet zdjęcie pitolka. Poza tym wszystko jak najbardziej prawidłowo, Maluch pięknie rośnie, ma prawie 11 cm od główki do pupci, serduszko 154, wszystko tak jak być powinno.
Ja na razie dochodzę do siebie, bo nastawiłam się na Dziewczynkę, a tutaj będzie Chłopiec :-) ale już powoli się oswoiłam, najgorszy był moment na usg:szok:
niewazna plec, wazne, ze zdrowe hi hi, oj jak szybko, to juz 16 tydzien leci u Cb, super :biggrin2:
 
Pokrzepiajace słowa :)a czemu clexan? Miałam robione białko s i białko c i mam dobre, kupe kasy to kosztuje ale cóż.... trzymam się dzięki starszej córce, nie mogę się załamać przecież...u mnie narazie potwierdzona insulinoopornosc i niedoczynność tarczycy, otyłość w lekkim stopniu....dobrze że mam dobrego ginka, który mówi że nadzieja musi być bo inaczej on cudów nie zdziała.

Isiorek miałam obniżone białko s ale ze nie było wiadomo czy wcześniej czy tylko w ciąży - bo w ciąży jest ono obnizone a na inne wyniki czekaliśmy to doktor zlecila dawkę profilaktyczna która w razie czego zadziała a na pewno nie zaszkodzi.
A na insulinoopornosc bierzesz coś?
Ja przed ciążą i w ciąży brałam Glucophage i w ciąży jeszcze insulinę.
 
reklama
Do góry