Bafinka
Fanka BB :)
Bafinko to nie to że szukam powodów do zmartwień. Nigdy z cc do czynienia nie miałam. Tylko tyle co widziałam u bratowej. U nas w szpitalu jest tak, że dziecko po porodzie jest z matką na sali. No chyba jakiś komplikacji.
A dlaczego Wasze dzieci po cc trafiły do inkubatorów?
ja rodziłam siłami natury od piątku od godz 12 zaczęły się skurcze..w sobotę rano podłączyli mi oxytocynę i choć skurcze były poza skalę to rozwarcia nie było a ja już tydz po terminie mały miał już tętno 60 no i na cito cc więc trochę też wykończona byłam.. a mały w inkubatorze ze względu na akcję serduszka i temperaturę ciała..
Bafinko już w szpitalu przy 2 poronieniu ordynator mówił mi o tym, więc pewnie coś przepisze. A Tobie bafinko cos wyszlo z tych wszystkich badan? Przepraszam , bo na pewno pisalas tylko ja taka malo obecna ostatnio jestem.
Jeszcze o czymś mówił ale nie pamiętam. Dziewczyny 21 grudnia będzie rok od 1 straty. Jak ten czas leci, a takie sytuacje na zawsze zostaną wyryte w głowie. Jak ja się cieszę, że was znalazłam :-) .
mam przeciwciała plemnikowe i do tego badanie na bolerioze mi żle wyszło..;( nie wiem co to do końca oznacza.. ale mam już zestaw leków i od @ zaczynamy starania..
szczerze wam powiem że boję się.. chcę bardzo dziecko, pracuję w galerii i co widzę jakiegoś malucha w wózku to serce sie rozpływa ale bardzo się boję.. to będzie straszne 9 miesięcy jak się w końcu uda zajść...