reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

chcejka ja przed szpitalem też myślałam że już więcej nie dam rady ale jak do szpitala i widziałam te wszystkie mamy z brzuszkami i słyszałam te małe serduszka to moje pragnienie tak we mnie urosło że już nie rozpaczam.. co się stało to się stało.. co prawda jak robili mi usg i widziałam tą kropeczkę to było ciężko jak patrze na usg to łzy lecą... i tak już pewnie będzie i tego nie zmienię.. ale tyle dziewczyn przez to przechodzi i w końcu są wynagrodzone maluchem że ja też w to wieżę że i mnie to nie ominie.. za dwa tyg idę do lekarza niech mi wypisze skierowanie na badanie.. przeciwciała, choroby odzwierzęce, krzepnięcie.. tylko na te genetyczne będę musiała zaczekać bo chce na kasę chorych albo z ubezpieczania męża ale to w poniedziałek się dowiem.. i jak już wyniki będą to bierzemy się z moim do dzieła:) jak płakałam w szpitalu to mój mąż powiedział "będziesz tu TYLKO jeszcze raz przed porodem, dasz rade" i tego się trzymam:)
 
reklama
Bafinka właśnie teraz dobrze piszesz o Tobie dany taki maluszek... U mnie 16pazdzoernika minie rok od straty... A widzisz juz 33tc jest u mnie teraz Kochana wiec brzuszek chętnie oddam:)

Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka
 
Ania piękne zdjęcia, cudowna rodzinka...

Bafinka szpital porażka, ale jakoś mnie takie historie nie dziwią, ja prawie zawsze tam ryczę, aczkolwiek po poronieniu rok temu (dziś rocznica) miałam naprawdę dobrą opiekę i raczej cały personel był ok... a twoja postawa jest bardzo budująca, cieszę się, że będziecie walczyć i bardzo mocno wam kibicuję...

Mój brzuszek już za chwilę będzie do oddania, także wiecie... brać i się nie zastanawiać...
 
Bafinka piekne slowa meza, az się wzruszylam.. A Ty masz świetne nastawienie, walcz ile sil, dla takich istotek warto!!!!
Moja kolezanka poronila 3 razy pod rzad, pelno leczenia itp i w koncu zrobila te badania na choroby zwierzece i cos jej tam wyszlo, wyleczyla i teraz cieszy sie kilkumiesiecznym synkiem :)

Chciejka a Ty tez walcz, bierz przykład z bafinki :)

A ja sobie w szpitalu wypoczywam, ale jutro juz wychodzę do moich chlopakow :) i wracam w nastepny poniedziałek pozbyc sie juz brzuszka :p
 
Iza będę trzymać kciukasy za Ciebie w przyszłym tygodniu! &&&&&&&&

bafinka tak tak mi przykro. Ale masz cudownego męża, dacie rade przejść razem przez te wszystkie straszne chwile, a potem juz tylko droga pełna łez radosci! Tego Wam zycze!

Aniu jacy piękni jestescie. Sesja cudowna. Jeszcze raz gratuluje takiej udanej rodzinki! :tak:
 
To ja tez wysylam Wam pozytywne fluidy!!! :-D Ja mialam wczoraj malego dolka i sie na mezu wyzylam... :angry:. A dzis znowu optymistycznie patrze do przodu... jeszcze kilka dni i zaczne testowac. Caly weekend mam zaplanowany zeby za duzo nie myslec. :-)
 
mam pytanko jak się czułyście po łyżeczkowaniu?? ja w poprzednich poronieniach ok a teraz choć już nie krwawię to boli ciągnie kuje.. nie wiem czy to normalne.. wczoraj nie wykupiłam antybiotyku (zapomniałam) może dlatego?? zaraz do apteki lece..

kochane nie to żebym się nie bała boję się strasznie.. szczególnie wyników badań ale nie chce ryzykować kolejnej ciązy skoro ewidentnie coś jest nie tak.. więc nie mam wyjścia.. muszę wytrwać..

kamkaz jak się czujesz??
ewiku jak tam zaczęłaś już stymulację?? tak bardzo ci kibicuje:) musi się udać:)

chciejka jak mała?? mój mały też nie do końca zdrowy kaszle rano i trochę katar ma..ale nic poza tym więc sama mu syropy daje..

iza a czemu w szpitalu byłaś?? kciuki oczywiście zaciśnięte za szybkie rozwiązanie:)
 
reklama
mam pytanko jak się czułyście po łyżeczkowaniu?? ja w poprzednich poronieniach ok a teraz choć już nie krwawię to boli ciągnie kuje.. nie wiem czy to normalne.. wczoraj nie wykupiłam antybiotyku (zapomniałam) może dlatego?? zaraz do apteki lece..

kochane nie to żebym się nie bała boję się strasznie.. szczególnie wyników badań ale nie chce ryzykować kolejnej ciązy skoro ewidentnie coś jest nie tak.. więc nie mam wyjścia.. muszę wytrwać..

kamkaz jak się czujesz??
ewiku jak tam zaczęłaś już stymulację?? tak bardzo ci kibicuje:) musi się udać:)

chciejka jak mała?? mój mały też nie do końca zdrowy kaszle rano i trochę katar ma..ale nic poza tym więc sama mu syropy daje..

iza a czemu w szpitalu byłaś?? kciuki oczywiście zaciśnięte za szybkie rozwiązanie:)

mnie bardzo bolalo podbrzusze, takie ciagniecie, nigdy przedtem takiego bolu nie czulam
 
Do góry