reklama
Ale tu cisza...
Witam nowe aniołkowe mamy i zapalam (*)(*)
Przykro mi,że i Was życie tak doświadczyło.....ważne,że nie tracicie nadziei i walczycie o swoje szczęścia
Kamkaz czas tak szybko leci u Ciebie już 26 tydzień,nie mogę się już doczekać kiedy przeczytam tu od Ciebie,że ciąża donoszona i można rodzić bo Ty kochana w ciągłym stresie.....jeszcze trochę &&&&&&&
My juz po pierwszych szczepionkach,dwa dni temu Natanek dostał je w obie nóżki....oj ciężko mi było chyba bardziej niż jemu......płakałam razem z nim...nie mogę znieść jego płaczu,nie wiem czy wszystkie mamy tak mają ale gdy jemu dzieje się krzywda to serce mi pęka....całe szczęście kolejnego dnia juz czuł się dobrze.
Tak poza tym ma już 5200 g i 60 cm rośnie mój mały mężczyzna.....ależ jestem dumna
A tu zdjęcia z sesji noworodkowej...na zdjęciach ma 3 tygodnie
https://dreamartnl.wordpress.com/2015/09/23/natanek-sesja-noworodkowa-polski-fotograf-w-holandii/
Pozdrawiamy
Witam nowe aniołkowe mamy i zapalam (*)(*)
Przykro mi,że i Was życie tak doświadczyło.....ważne,że nie tracicie nadziei i walczycie o swoje szczęścia
Kamkaz czas tak szybko leci u Ciebie już 26 tydzień,nie mogę się już doczekać kiedy przeczytam tu od Ciebie,że ciąża donoszona i można rodzić bo Ty kochana w ciągłym stresie.....jeszcze trochę &&&&&&&
My juz po pierwszych szczepionkach,dwa dni temu Natanek dostał je w obie nóżki....oj ciężko mi było chyba bardziej niż jemu......płakałam razem z nim...nie mogę znieść jego płaczu,nie wiem czy wszystkie mamy tak mają ale gdy jemu dzieje się krzywda to serce mi pęka....całe szczęście kolejnego dnia juz czuł się dobrze.
Tak poza tym ma już 5200 g i 60 cm rośnie mój mały mężczyzna.....ależ jestem dumna
A tu zdjęcia z sesji noworodkowej...na zdjęciach ma 3 tygodnie
https://dreamartnl.wordpress.com/2015/09/23/natanek-sesja-noworodkowa-polski-fotograf-w-holandii/
Pozdrawiamy
Ostatnia edycja:
Izka87
Fanka BB :)
Ania ale cuuuuuuuudowne zdjęcia!! Nie mogę się napatrzeć :*
kamkaz: lekarz widzial jajeczko owulacyjne na usg. Ostatnie dwa cykle uzywalam tanich testow (one step) z internetu i jeden pokazal mi owulacje a drugi nie. W tym cyklu kupilam Clearblue, ktory uzywalam dodatkowo... Tanie testy znow nie byly jednoznaczne, ten drozszy wyszedl pozytywnie w 15 dniu cyklu i na okienku pokazala sie buzka. Utrogestan wzielam w 19 dniu cyklu, bo balam sie ze bedzie za wczesnie... Zeby nie przegapic okienka to przytulamy sie co drugi dzien, albo czesciej. ;-)
Dziewczyny a jaka dawke bierzecie? Ja biore jedna kapsulke dwa razy dziennie (2 razy 100mg) dopochwowo, bo mialam w przeszlosci problemy z watroba. Nie wiem czy juz pisalam...od wiosny biore tez euthyrox50 na niedoczynnosc tarczycy. Mam lekka niedoczynnosc ok.5, teraz na poziomie 1. Tabletki biore ze wzgledu na starania. Niedoczynnosc tarczycy nie byla przyczyna poronienia. W tym czasie mialam juz dobry wynik.
Dziewczyny a jaka dawke bierzecie? Ja biore jedna kapsulke dwa razy dziennie (2 razy 100mg) dopochwowo, bo mialam w przeszlosci problemy z watroba. Nie wiem czy juz pisalam...od wiosny biore tez euthyrox50 na niedoczynnosc tarczycy. Mam lekka niedoczynnosc ok.5, teraz na poziomie 1. Tabletki biore ze wzgledu na starania. Niedoczynnosc tarczycy nie byla przyczyna poronienia. W tym czasie mialam juz dobry wynik.
Bafinka
Fanka BB :)
ania wasze zdjęcia są cudowne!!!! aż się popłakałam.. choć teraz nie wiele mi trzeba....
ja dziś wyszłam ze szpitala.. polska służba medyczna to totalna porażka!!!!! strajk położnych i pielęgniarek do tego pogarsza jeszcze sprawę.. poszłam we wtorek w środę miałam mieć zabieg a było tak.. poszłam we wtorek miałam być na czczo żeby krew pobrać.. o 14 im się przypomniało że nie pobrali!!! a ja głodna ale co.. w końcu pobrali i nic więcej ani badania ani usg.. w środe miałam mieć zabieg a oni o mnie zapomnieli.. ja znowu na czczo.. o 13 wzięli mnie w końcu na USG i i stwierdzili że najpierw trzeba włożyć tabletki na rozwarcie po następnej godz pokój zabiegowy się zwolnił więc włożyli mi te tabletki i łaskawie pozwolili zjeść jeden posiłek i koniec bo jak bym dostała krwotoku to zabieg.. więc tak znowu do następnego rana na czczo i ze skurczami i krwawieniem.. zamiast dać mi kroplówkę przeciwbólowa bo spać nie mogłam w nocy z bólu to dali mi jakąś tabletkę po której zasnęłam a za 2 godz obudziłam się w potopie.. ja i łóżko.. oczywiście opieprz że jak to w nocy będą mi pościel zmieniać..sama zmień i nie obudź pozostałych.. następnego dnia krwawienie ustało i moja sprawa też.. na obchodzie powiedzieli że mam być znowu na czczo i do zabiegu.. po 13 poszłam do ordynatora że to jakiś żart to co się dzieje to podłączyli mi kroplówkę z glukozą bo ile przecież można nie jeść..i w końcu o 14 poszłam na zabieg.. dziś wyszłam.. a najgorsze w tym wszystkim było to że wszędzie kobiety w ciąży i odgłos KTG;(
witam nowe dziewczyny przykro mi że i was ten ból spotkał..
chciejka nie poddawaj się!!!!! ja postanowiłam z m że walczymy dalej.. porobimy wszystkie badania i po tem zaczniemy starania.. jak patrzyłam na te brzuszki i słyszałam te bijące serduszka z KTG to postanowiłam że prędzej umrę niż się poddam!!
kamkaz kochana bardzo mocno ci kibicuję!!!! uda ci się już niedługo będziesz trzymać swoje szczęście!!!! wiesz już kogo nosisz pod serduszkiem??
beti twoja postawa jest bardzo motywująca
ja dziś wyszłam ze szpitala.. polska służba medyczna to totalna porażka!!!!! strajk położnych i pielęgniarek do tego pogarsza jeszcze sprawę.. poszłam we wtorek w środę miałam mieć zabieg a było tak.. poszłam we wtorek miałam być na czczo żeby krew pobrać.. o 14 im się przypomniało że nie pobrali!!! a ja głodna ale co.. w końcu pobrali i nic więcej ani badania ani usg.. w środe miałam mieć zabieg a oni o mnie zapomnieli.. ja znowu na czczo.. o 13 wzięli mnie w końcu na USG i i stwierdzili że najpierw trzeba włożyć tabletki na rozwarcie po następnej godz pokój zabiegowy się zwolnił więc włożyli mi te tabletki i łaskawie pozwolili zjeść jeden posiłek i koniec bo jak bym dostała krwotoku to zabieg.. więc tak znowu do następnego rana na czczo i ze skurczami i krwawieniem.. zamiast dać mi kroplówkę przeciwbólowa bo spać nie mogłam w nocy z bólu to dali mi jakąś tabletkę po której zasnęłam a za 2 godz obudziłam się w potopie.. ja i łóżko.. oczywiście opieprz że jak to w nocy będą mi pościel zmieniać..sama zmień i nie obudź pozostałych.. następnego dnia krwawienie ustało i moja sprawa też.. na obchodzie powiedzieli że mam być znowu na czczo i do zabiegu.. po 13 poszłam do ordynatora że to jakiś żart to co się dzieje to podłączyli mi kroplówkę z glukozą bo ile przecież można nie jeść..i w końcu o 14 poszłam na zabieg.. dziś wyszłam.. a najgorsze w tym wszystkim było to że wszędzie kobiety w ciąży i odgłos KTG;(
witam nowe dziewczyny przykro mi że i was ten ból spotkał..
chciejka nie poddawaj się!!!!! ja postanowiłam z m że walczymy dalej.. porobimy wszystkie badania i po tem zaczniemy starania.. jak patrzyłam na te brzuszki i słyszałam te bijące serduszka z KTG to postanowiłam że prędzej umrę niż się poddam!!
kamkaz kochana bardzo mocno ci kibicuję!!!! uda ci się już niedługo będziesz trzymać swoje szczęście!!!! wiesz już kogo nosisz pod serduszkiem??
beti twoja postawa jest bardzo motywująca
Ostatnia edycja:
migduch
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Październik 2014
- Postów
- 1 292
Ania2611 piekne zdjecia!!! Matko, jakie malusie nozki i paznokietki!!! Cudnie, szczerze gratuluje, mozesz sie uwazac za szczesciare!!! Wszystkiego dobrego dla ciebie i maluszka!!!))
Bafinka...tak mi przykro, ze nie wiem co napisac Dobrze, ze juz jest po wszystkim, teraz musisz duzo odpoczac i wszystko sobie poukladac Czytajac two opis przypomnialo mi sie to, co mnie spotkalo A z tym szpitalem to az szkoda komentowac, co za idioci!!! Ja na szczescie bylam traktowana bardzo dobrze w szpitalu, chociaz jedna pielegniarka marudzila jak ja wzywalam bo to byl dla mnie nowa sytuacja i nie wiedzialam czy to jak sie czuje itd to norma czy moze cos jest nie tak. Na szczescie mam taki charakter ze mimo zaplakanej twarzy i ogolnego stanu beznadziei dalam jej do zrozumienia ze ona tu jest dla mnie a nie odwrotnie i sie uspokoila Nie dosc, ze idziesz na taki zabieg jak na sciecie to jeszcze nie potrafia tego zrobic tak, zeby kobiecie chociaz odjac troche bolu Teraz najwazniejsze, ze jestes juz w domu i mam nadzieje, ze szybko zapomnisz o tym caly, koszmarze i niedlugo zajdziesz w upragniona ciaze!!!!
Bafinka...tak mi przykro, ze nie wiem co napisac Dobrze, ze juz jest po wszystkim, teraz musisz duzo odpoczac i wszystko sobie poukladac Czytajac two opis przypomnialo mi sie to, co mnie spotkalo A z tym szpitalem to az szkoda komentowac, co za idioci!!! Ja na szczescie bylam traktowana bardzo dobrze w szpitalu, chociaz jedna pielegniarka marudzila jak ja wzywalam bo to byl dla mnie nowa sytuacja i nie wiedzialam czy to jak sie czuje itd to norma czy moze cos jest nie tak. Na szczescie mam taki charakter ze mimo zaplakanej twarzy i ogolnego stanu beznadziei dalam jej do zrozumienia ze ona tu jest dla mnie a nie odwrotnie i sie uspokoila Nie dosc, ze idziesz na taki zabieg jak na sciecie to jeszcze nie potrafia tego zrobic tak, zeby kobiecie chociaz odjac troche bolu Teraz najwazniejsze, ze jestes juz w domu i mam nadzieje, ze szybko zapomnisz o tym caly, koszmarze i niedlugo zajdziesz w upragniona ciaze!!!!
Ania śliczny Natanek a w ogóle cała rodzinka fajna
U nas też po pierwszym szczepieniu ciężko było w ten dzień, pod wieczór mała tak płakała że dosłownie płakałam razem z nią. A kolejne szczepienia coraz bliżej ehh...
Happy witaj. Też brałam euthyrox 50, teraz zmniejszam już dawkę i obecnie biorę 25. Co do progesteronu to ja brałam duphaston 2x1 tabl i nigdy cykl mi się nie wydłużał. Z tym, że ja miałam pełen monitoring cykli i dopiero po potwierdzeniu owulacji przez ginekologa zaczynałam brać przez 10 dni. Testom owu ja osobiście niestety nie ufam.
Bafinko kochana cieszę się, że taka postawa u Ciebie, że się nie poddajesz! Tak ma być co do szpitala to nic tylko skargę pisać! Takie traktowanie to masakra jakaś.. dobrze, że jesteś już w domu. Odpoczywaj
U nas też po pierwszym szczepieniu ciężko było w ten dzień, pod wieczór mała tak płakała że dosłownie płakałam razem z nią. A kolejne szczepienia coraz bliżej ehh...
Happy witaj. Też brałam euthyrox 50, teraz zmniejszam już dawkę i obecnie biorę 25. Co do progesteronu to ja brałam duphaston 2x1 tabl i nigdy cykl mi się nie wydłużał. Z tym, że ja miałam pełen monitoring cykli i dopiero po potwierdzeniu owulacji przez ginekologa zaczynałam brać przez 10 dni. Testom owu ja osobiście niestety nie ufam.
Bafinko kochana cieszę się, że taka postawa u Ciebie, że się nie poddajesz! Tak ma być co do szpitala to nic tylko skargę pisać! Takie traktowanie to masakra jakaś.. dobrze, że jesteś już w domu. Odpoczywaj
kamkaz
Fanka BB :)
ania wasze zdjęcia są cudowne!!!! aż się popłakałam.. choć teraz nie wiele mi trzeba....
ja dziś wyszłam ze szpitala.. polska służba medyczna to totalna porażka!!!!! strajk położnych i pielęgniarek do tego pogarsza jeszcze sprawę.. poszłam we wtorek w środę miałam mieć zabieg a było tak.. poszłam we wtorek miałam być na czczo żeby krew pobrać.. o 14 im się przypomniało że nie pobrali!!! a ja głodna ale co.. w końcu pobrali i nic więcej ani badania ani usg.. w środe miałam mieć zabieg a oni o mnie zapomnieli.. ja znowu na czczo.. o 13 wzięli mnie w końcu na USG i i stwierdzili że najpierw trzeba włożyć tabletki na rozwarcie po następnej godz pokój zabiegowy się zwolnił więc włożyli mi te tabletki i łaskawie pozwolili zjeść jeden posiłek i koniec bo jak bym dostała krwotoku to zabieg.. więc tak znowu do następnego rana na czczo i ze skurczami i krwawieniem.. zamiast dać mi kroplówkę przeciwbólowa bo spać nie mogłam w nocy z bólu to dali mi jakąś tabletkę po której zasnęłam a za 2 godz obudziłam się w potopie.. ja i łóżko.. oczywiście opieprz że jak to w nocy będą mi pościel zmieniać..sama zmień i nie obudź pozostałych.. następnego dnia krwawienie ustało i moja sprawa też.. na obchodzie powiedzieli że mam być znowu na czczo i do zabiegu.. po 13 poszłam do ordynatora że to jakiś żart to co się dzieje to podłączyli mi kroplówkę z glukozą bo ile przecież można nie jeść..i w końcu o 14 poszłam na zabieg.. dziś wyszłam.. a najgorsze w tym wszystkim było to że wszędzie kobiety w ciąży i odgłos KTG;(
witam nowe dziewczyny przykro mi że i was ten ból spotkał..
chciejka nie poddawaj się!!!!! ja postanowiłam z m że walczymy dalej.. porobimy wszystkie badania i po tem zaczniemy starania.. jak patrzyłam na te brzuszki i słyszałam te bijące serduszka z KTG to postanowiłam że prędzej umrę niż się poddam!!
kamkaz kochana bardzo mocno ci kibicuję!!!! uda ci się już niedługo będziesz trzymać swoje szczęście!!!! wiesz już kogo nosisz pod serduszkiem??
beti twoja postawa jest bardzo motywująca
Bafinka jesteś taka dzielna, można brać z Ciebie przykład.nawet nie wiesz jak bardzo cieszę się z Waszej decyzji że sięnie poddajecie i walczycie dalej. Najmocniej jak umiem trzymam za Ciebie kciuki
reklama
chciejka32
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2015
- Postów
- 946
Ania sesja Boska :-). Wygladacie rewelacyjnie, synek cudny !
Bafinko nawet nie wiesz jak się ciesze ze napisałaś. Współczuję kolejnych nieprzyjemnych przeżyć podejście lekarzy i personelu skandaliczne. !!! Fajnie, że zmieniłaś zdanie i wiesz co? Ja dziś myślałam o sobie, tzn żeby może jeszcze raz spróbować :-) ..Ale na luzie. .
Bafinko nawet nie wiesz jak się ciesze ze napisałaś. Współczuję kolejnych nieprzyjemnych przeżyć podejście lekarzy i personelu skandaliczne. !!! Fajnie, że zmieniłaś zdanie i wiesz co? Ja dziś myślałam o sobie, tzn żeby może jeszcze raz spróbować :-) ..Ale na luzie. .
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: